Na podstawie art. 556 kodeksu cywilnego sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę zmniejszającą jej wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, jeżeli rzecz nie ma właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego, albo jeżeli rzecz została kupującemu wydana w stanie niezupełnym (rękojmia za wady fizyczne).

Nadto sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana stanowi własność osoby trzeciej albo jeżeli jest obciążona prawem osoby trzeciej; w razie sprzedaży praw sprzedawca jest odpowiedzialny także za istnienie praw (rękojmia za wady prawne).

Regulacja ta ma zastosowanie do każdej sprzedaży, poza tzw. sprzedażą konsumencką. Konsumenci mogą bowiem skorzystać z korzystniejszych przepisów dotyczących niezgodności towaru z umową zawartych w ustawie z 27 lipca 2002 r. o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie kodeksu cywilnego (DzU z 2002 r. nr 141, poz.1176 z późn.zm.).

Ustawę tę stosuje się do dokonywanej w zakresie działalności przedsiębiorstwa sprzedaży rzeczy ruchomej osobie fizycznej, która nabywa tę rzecz w celu niezwiązanym z działalnością zawodową lub gospodarczą (towar konsumpcyjny).

Zakres ustawy jest ograniczony i nie dotyczy sprzedaży:

- między osobami fizycznymi,

- między przedsiębiorcami,

- między przedsiębiorcami a osobami fizycznymi, jeśli sprzedaż nie jest dokonywana w zakresie działalności danej firmy.

Jeśli rzecz ma wady, ewentualne roszczenia we wszystkich trzech przypadkach mogą zostać oparte na przepisach kodeksu cywilnego dotyczących rękojmi.

Bez zastrzeżeń

Sprzedawca jest zwolniony od odpowiedzialności z tytułu rękojmi, jeżeli kupujący wiedział o wadzie w chwili zawarcia umowy. Z tego też powodu dość częstym zapisem w umowach sprzedaży rzeczy używanych np. samochodów znajduje się zapis – oświadczenie kupującego, że zapoznał się z przedmiotem umowy i nie wnosi co do jego stanu żadnych zastrzeżeń. Nie zwalnia to sprzedawcy z odpowiedzialności za wady i nie oznacza, że kupujący wie o wadach.

Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 29 czerwca 2000 r., V CKN 66/00 wskazując, że w myśl art. 557 k.c., aby nastąpiło zwolnienie sprzedawcy od odpowiedzialności z rękojmi, kupujący musi wiedzieć o wadzie i nie podlega badaniu kwestia, czy powinien był wiedzieć, bo na przykład wada rzeczy była jawna. Wynika stąd, że na gruncie kodeksu cywilnego nie ma znaczenia podział na wady jawne i ukryte. Wiąże się z tym pytanie, czy kupujący ma obowiązek zbadania rzeczy w celu wykrycia wad.

W tej kwestii punktem wyjścia jest reguła, że takiego obowiązku nie ma, chyba że zbadanie rzeczy jest w danych stosunkach przyjęte (art. 563 k.c.). To oznacza, że kupujący, mając oczywiście prawo zbadania nabytej rzeczy, nie jest obciążony prawnym obowiązkiem czujności ani szczególnego badania rzeczy. Z tego wynika, że skoro badanie rzeczy jest uprawnieniem kupującego, to nie mogą go spotkać żadne ujemne skutki w przypadku, gdyby z uprawnienia zbadania rzeczy nie skorzystał.

Co w protokole odbioru

W praktyce dość często przy wydaniu rzeczy dochodzi dodatkowo do podpisania protokołu odbioru. Już w samym protokole odbierający ma możliwość na wskazanie wad wydawanego przedmiotu. Jeśli tego nie zrobi, nie oznacza to, że utracił swoje uprawnienia w zakresie rękojmi.

Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z 1 grudnia 2006 r. I CSK 276/06 podpisanie przez inwestora protokołu odbioru stanowi swego rodzaju pokwitowanie spełnienia świadczenia ze strony wykonawcy, co uzasadnia domniemanie faktyczne, że oddany obiekt wykonany został zgodnie z umową, ale jest to domniemanie, które można obalić przez wykazanie, że umowa nie została wykonana lub wykonana nienależycie.

W żadnym razie nie można zgodzić się z tezą, że sporządzenie protokołu odbioru pozbawia inwestora roszczeń w stosunku do wykonawcy związanych z wykonaniem robót niezgodnie z umową i nakłada na inwestora obowiązek zapłaty pełnego wynagrodzenia niezależnie od tego, czy ustalony w umowie zakres robót został wykonany oraz czy roboty zostały wykonane należycie.

Ważny jest termin

Skorzystanie z uprawnień wynikających z rękojmi jest obwarowane zgłoszeniem w odpowiednim terminie wykrytej wady. Kupujący traci uprawnienia z tytułu rękojmi za wady fizyczne rzeczy, jeżeli nie zawiadomi sprzedawcy o wadzie w ciągu miesiąca od jej wykrycia, a w przypadku, gdy zbadanie rzeczy jest w danych stosunkach przyjęte, jeżeli nie zawiadomi sprzedawcy o wadzie w ciągu miesiąca po upływie czasu, w którym przy zachowaniu należytej staranności mógł ją wykryć.

Przy sprzedaży między osobami prowadzącymi działalność gospodarczą utrata uprawnień z tytułu rękojmi następuje, gdy kupujący nie zbadał rzeczy w czasie i w sposób przyjęty przy rzeczach tego rodzaju i nie zawiadomił niezwłocznie sprzedawcy o dostrzeżonej wadzie.

W przypadku, gdy wada wyszła na jaw dopiero później – jeżeli nie zawiadomił sprzedawcy niezwłocznie po jej wykryciu. Do zachowania terminów zawiadomienia o wadach rzeczy sprzedanej wystarczy wysłanie przed upływem tych terminów listu poleconego.

Kupujący nie jest obowiązany do precyzyjnego wskazywania ujawnionej wady. Użytkownik samochodu, nieposiadający wiadomości specjalnych, może wadliwie lokalizować i błędnie określać wadę samochodu polegającą na wydobywających się odgłosach spod maski samochodu bądź podwozia. Nie można zatem wymagać od niego, aby nietypową wadę samochodu określał w sposób prawidłowy i fachowy oraz wskazywał miejsce jej występowania (SN w wyroku z 8 maja 2003 r. II CKN 39/01).

„RZECZPOSPOLITA" RADZI

Pamiętaj, że sporządzenie protokołu odbioru nie pozbawia inwestora roszczeń w stosunku do wykonawcy związanych z wykonaniem robót niezgodnie z umową i nie nakłada na inwestora obowiązku zapłaty pełnego wynagrodzenia niezależnie od tego, czy ustalony w umowie zakres robót został wykonany oraz czy roboty zostały wykonane należycie.

Autor jest adwokatem, współpracuje z Kancelarią Prawniczą C.L. Jezierski sp.j. w Warszawie