Tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Opolu w wyroku z 3 lipca 2013 r. (I SA/Op 258/13).

Stan faktyczny

W marcu 2013 r. organ odwoławczy podtrzymał w mocy niekorzystną dla podatnika decyzję dotyczącą VAT za miesiące od lutego do września 2010 r. W trakcie kontroli ustalono, że podatnik prowadził zarejestrowaną działalność gospodarczą w zakresie sprzedaży m.in. zegarków, monet i albumów na monety. Firma działała m.in. za pośrednictwem platformy aukcyjnej Allegro, przy wykorzystaniu pięciu kont użytkownika.

W 2010 r. transakcje były dokonywane przy użyciu trzech z nich. Przedsiębiorca stosował szczególną procedurę opodatkowania w systemie marży. Na podstawie dokumentów źródłowych (ewidencje VAT, historie rachunków bankowych, dane od operatora serwisu Allegro itd.) kontrolerzy stwierdzili, że sprzedawca nie opodatkował obrotów z 23 transakcji sprzedaży towarów o łącznej wartości ponad 45 tys. zł.

Fiskusa nie przekonały tłumaczenia, że niezaewidencjonowana sprzedaż dotyczyła przedmiotów pochodzących z jego prywatnej kolekcji oraz prywatnych, używanych przez niego rzeczy, które zmuszony był sprzedać z przyczyn finansowych. W konsekwencji jego księgi podatkowe zostały uznane za nierzetelne. Podstawę opodatkowania określono w drodze oszacowania.

W skardze do sądu podatnik wskazywał m.in., że kolekcję, która została sprzedana, zbierał przez wiele lat wspólnie z ojcem. Nie była nigdy nabyta na potrzeby prowadzonej działalności gospodarczej.

Rozstrzygnięcie

WSA w Opolu oddalił skargę przedsiębiorcy. Jego zdaniem ustalone w sprawie okoliczności dotyczące spornych transakcji dawały organom podstawę do ich zakwalifikowania jako dokonywanych przez podatnika VAT.

Sąd nie kwestionował, że skarżący posiadał kolekcję. Jednak, w jego ocenie, nie ma wystarczających dowodów, że na tę prywatną kolekcję składały się właśnie te konkretne przedmioty objęte sprzedażą.

Za niesprzeczną z logiką i doświadczeniem życiowym sąd uznał ocenę, że wyprzedaż kolekcji wskutek nieoczekiwanych zdarzeń życiowych zawsze jest ograniczona czasowo. Tymczasem nieopodatkowane wpływy z transakcji sprzedaży następowały systematycznie przez okres pięciu lat (2006–2010).

Zdaniem sądu, podatnik powinien zadbać o jasne i precyzyjne rozgraniczenie sprzedaży prywatnego majątku od obrotu przedmiotami tego samego rodzaju, ale mającymi charakter towarów handlowych.

W niniejszej sprawie tak się jednak nie stało. Przede wszystkim sprzedaż ta była dokonywana przy wykorzystaniu tych samych kont użytkownika i tych samych rachunków bankowych, co służące działalności gospodarczej. Sam skarżący nie przedstawił organom żadnej szczegółowej dokumentacji pozwalającej na rozgraniczenie charakteru transakcji.

Dawid Milczarek menedżer w Martini i Wspólnicy, spółka doradztwa podatkowego

Dawid Milczarek menedżer w Martini i Wspólnicy, spółka doradztwa podatkowego

Komentuje Dawid Milczarek, menedżer w Martini i Wspólnicy, spółka doradztwa podatkowego

Zgodnie z ukształtowanym orzecznictwem, sprzedaż majątku prywatnego co do zasady nie stanowi działalności gospodarczej i nie podlega opodatkowaniu VAT (poza przypadkiem, gdy wyprzedaż tego majątku wykracza poza zwykłe wykonywania prawa własności).

W niektórych sytuacjach kwestią niezmiernie trudną do rozstrzygnięcia staje się to, czy dany podmiot dokonuje sprzedaży w granicach zarządu majątkiem prywatnym, czy też w ramach prowadzonego przedsiębiorstwa. Dzieje się tak w przypadku towarów gatunkowo tożsamych z tymi, którymi określona osoba handluje profesjonalnie, w sposób zorganizowany. Sytuacja, w której ktoś posiada prywatną kolekcję książek, dzieł sztuki czy antyków, a zarazem zawodowo zajmuje się handlem tego typu przedmiotami, jest bardzo częsta.

Ze względów dowodowych warto, aby osoba dokonująca wyprzedaży majątku prywatnego była w stanie wykazać, że przedmiotem transakcji jest właśnie majątek prywatny. Można w tym celu posłużyć się np. odrębną ewidencją towarów nabywanych i sprzedawanych prywatnie, czy też odrębnym kontem w internetowym serwisie aukcyjnym.

Przedsiębiorca będący osobą fizyczną nie jest zobowiązany do posiadania odrębnych rachunków bankowych do celów prywatnych i do celów związanych z działalnością gospodarczą. Jednak oddzielne numery kont również mogą być w tym względzie pomocne.

Krytycznie należy jednak odnieść się do sugestii sądu, że sprzedaż majątku prywatnego nie może następować na przestrzeni kilku lat i że powinna być efektem gwałtownego i jednorazowego zdarzenia losowego. W przypadku aktywności typowo kolekcjonerskiej teza taka wydaje się generalnie nie do utrzymania, a okoliczności życiowe będące przyczyną wyprzedaży majątku prywatnego (np. utrata dochodów) mogą być rozłożone w czasie.