Cała sprawa dotyczy rozporządzenia ministra rozwoju regionalnego w sprawie udzielania przez Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości pomocy finansowej na wspieranie tworzenia i rozwoju gospodarki elektronicznej w ramach programu „Innowacyjna gospodarka" (DzU z 2008r. nr 153, poz. 956 ze zm.).
Reguluje ono sposób udzielania dotacji z dwóch tzw. działań programu „IG". Mianowicie tego o numerze 8.1 „Wspieranie działalności gospodarczej w dziedzinie gospodarki elektronicznej" oraz 8.2 „Wspieranie wdrażania elektronicznego biznesu typu B2B".
Co to jest
Pierwsze z nich finansuje projekty związane z tworzeniem nowych firm lub rozwojem tych istniejących od niedawna na rynku, przy czym podstawą ich działalności musi być świadczenie usług elektronicznych. Innymi słowy przedsiębiorcy ubiegają się o wsparcie po to, aby stworzyć e-usługę, a następnie wprowadzić ją na rynek. O ile do końca 2009 roku inicjatywy ta cieszyła się bardzo dużym zainteresowaniem i przedsiębiorcy zabiegali o ten rodzaj wsparcia, to wszystko skończyło się w 2010 roku, kiedy to zaostrzono kryteria wyboru projektów.
Na dofinansowanie mogły już liczyć tylko takie projekty, w których e-usługi mogły zostać uznane za nowoczesne, innowacyjne, a przede wszystkim musiały one zapewnić rentowność firmie. To znaczy, że nie wystarczyło zaplanować, że firma będzie zarabiać na reklamach lub osiągać zyski z innych źródeł. Sama e-usługa miała być źródłem przychodów. Liczyło się także znalezienie i zagospodarowanie jakiejś niszy rynkowej lub stworzenie e-usługi, która mogłaby być oferowana także zagranicą. Zaostrzenie kryteriów sprawiło, że budżety kolejnych konkursów, ogłaszanych począwszy od 2010 roku nie były w całości wykorzystywane.
To znaczy, że nie zgłaszało się tyle chętnych firm, ile zaplanowały instytucje udzielające pomocy. I to mimo wprowadzenia pewnych zmian, dających np. możliwość ubiegania się o wsparcie także tym przedsiębiorcom, którzy działają na rynku dłużej niż rok, ale nie dłużej niż dwa lata (dotyczy niektórych województw, ale poprzednio firma nie mogła działać dłużej niż rok, niezależnie od miejsca prowadzenia działalności). Taka sytuacja grozi niewykorzystaniem unijnych pieniędzy, jakie zostały zarezerwowane na tę część programu. I stąd propozycje wprowadzenia pewnych zmian i ułatwień.
Business-to-business
Drugie z działań nigdy nie cieszyło się znacznym zainteresowaniem przedsiębiorców. A jego celem jest ułatwienie integracji systemów informatycznych,współpracujących ze sobą firm. W jego przypadku dotacje miały służyć budowie lub integracji takich systemów, po to, aby pewne procesy biznesowe, takie jak np. składanie ofert, zamówień, śledzenie procesu ich realizacji, rozliczanie mogły być dokonywane automatycznie.
Przykładowo jedna z firm, mając dostęp do odpowiedniego systemu kontrahenta, mogłaby składać zamówienia, mając podgląd jego zasobów magazynowych, a następnie śledzić proces jego realizacji. W praktyce okazało się, że stosunkowo niewiele małych i średnich przedsiębiorstw wykazało chęć sięgnięcia po ten rodzaj dotacji. Jedną z barier mógł być m.in. wymóg zawarcia formalnych umów o współpracy (firma – wnioskodawca musiała wykazać się, że posiada zawarte umowy o współpracy).
Dotacja mogła być przekazana tylko jednemu konkretnemu przedsiębiorcy, a nie grupie (chociaż formalnie to kilka firm miało korzystać z dobrodziejstw stworzonego systemu). Taka sytuacja, podobnie jak w działaniu 8.1 grozi niewykorzystaniem wszystkich unijnych środków. I także w tym przypadku resort proponuje zmiany, które mają zachęcić firmy do sięgnięcia po ten rodzaj dotacji.
Więcej niż nowelizacja
Dotychczasowe rozporządzenie nie będzie nowelizowane. Aby zwiększyć przejrzystość prawa, resort przygotowuje nowe rozporządzenie o takim samym tytule. Oczywiście nie chodzi tu o jakąś rewolucję i stworzenie zupełnie nowych mechanizmów. Tak samo, jak dotychczas będzie ono w końcu określało sposób udzielania pomocy na opisane działania.
Zmiany jednak się pojawią i mają one nakłonić przedsiębiorców do bardziej aktywnego ubiegania się o granty. Jakie są więc propozycje zmian? Zacznijmy od działania 8.1 „Wspieranie działalności gospodarczej w dziedzinie gospodarki elektronicznej".
Nie tylko innowacyjne
Jedną z propozycji dla e-biznesu jest podzielenie projektów na dwa rodzaje. Mianowicie na te, gdzie e-usługa będzie mogła być uznana za wysoko zaawansowaną (czyli w uproszczeniu tak jak obecnie). W takim przypadku firma będzie mogła otrzymać grant w maksymalnej wysokości 600 tys. zł, przy tzw. intensywności wsparcia (udział dotacji w wydatkach kwalifikowanych) na poziomie 70 proc. Próg ten będzie mógł być podwyższony do 80 proc., gdy przedsiębiorcą ubiegającym się o pomoc będzie osoba, która w roku składania wniosku nie ukończyła 27 lat. Nowością ma być drugi rodzaj projektu, gdzie firma chce stworzyć i wdrożyć inną niż wysoko zaawansowaną e-usługę (mniej innowacyjną, prostszą).
Kryteria dostępu do dotacji na taki projekt mają być z założenia prostsze. Jednak w tym wypadku przedsiębiorca będzie mógł ubiegać się maksymalnie o 100 tys. zł. Sam poziom dofinansowania ma być taki sam, tj. 70 proc. kosztów kwalifikowanych z możliwością podwyższenia progu do 80 proc. dla osób, które nie ukończyły 27 roku życia. I to zasadnicza propozycja zmian. Warto podkreślić, że sam projekt nowego rozporządzenia nie przesądza o tym, co miałoby zostać uznane za wysoko zaawansowaną e-usługę.
Pozostawia w tym względzie swobodę tzw. komitetowi monitorującemu program „Innowacyjna gospodarka", który ma to określić w kryteriach wyboru projektów dla działania 8.1. Jest zatem szansa, że część przedsiębiorców, którzy obecnie, ze względu na kryteria dostępu nie starali się o dotację, zainteresuje się tym programem. To jednak nie jedyna propozycja zmian.
Wcześniejsze przygotowania
Generalnie zasady ubiegania się o granty unijne wymagają wypełnienia tzw. efektu zachęty. A ten oznacza, że firma, która chce realizować jakiś projekt, najpierw musi złożyć wniosek o dofinansowanie, a dopiero dzień po tym może przystąpić do jego realizacji, np. złożyć zamówienie na jakiś produkt, opracowanie, kupić towar, oprogramowanie, licencję itp.
Ponieważ jednak dotacje w działaniu 8.1 są przyznawane w oparciu o tzw. pomoc de minimis, reguły te mogą być złagodzone. I taka właśnie jest propozycja w projekcie nowego rozporządzenia. Mianowicie firma jeszcze przed złożeniem wniosku będzie mogła poczynić wydatki na zakup analiz przygotowawczych, usług translacyjnych i innych usług doradczych służących przygotowaniu projektu.
Przy tym ograniczenie jest takie, że wydatki te, aby zostały uznane za kwalifikowane nie mogą przekroczyć 20 tys. zł oraz nie mogą być dokonane wcześniej niż sześć miesięcy przed dniem złożenia wniosku. Oczywiście należy podkreślić, że firma, wykorzystując taką możliwość działa na własne ryzyko.
Nie ma bowiem żadnej gwarancji, że po złożeniu wniosku zostanie on pozytywnie oceniony, a firma otrzyma dofinansowanie. Daje jednak szansę lepszego przygotowania projektu, jeżeli przedsiębiorca rzeczywiście ma pomysł na ciekawą e-usługę i chce wprowadzić ją na rynek.
Dla współpracujących
W przypadku działania 8.2, jak już było powiedziane, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości może udzielić wsparcia na tworzenie wspólnych przedsięwzięć gospodarczych prowadzonych w formie elektronicznej typu przedsiębiorstwo-przedsiębiorstwo, poprzez wsparcie projektów realizowanych przez mikro firmy, małych lub średnich przedsiębiorców prowadzących działalność i mających siedzibę w Polsce.
A polegających na realizacji przedsięwzięć o charakterze technicznym, informatycznym oraz organizacyjnym, które doprowadzą do wdrożenia procesów biznesowych w formie elektronicznej. I dla tego działania projekt przewiduje ważne zmiany. Przede wszystkim złagodzono jeden z warunków, jakie dotychczas musiał spełniać przedsiębiorca – wnioskodawca ubiegający się o pomoc.
Mianowicie projekt przewiduje rezygnację z warunku, zgodnie z którym mikro-, mały lub średni przedsiębiorca musiał wykazać współpracę w oparciu o zawarte umowy z co najmniej dwoma innymi przedsiębiorcami (niekoniecznie z sektora MSP). Zgodnie z projektem nawiązania współpracy ma być efektem realizacji projektu, nie zaś warunkiem wejścia. Zatem na etapie składania wniosku o dofinansowanie nie trzeba będzie dysponować formalnie podpisanymi umowami o współpracy. Ponadto podobnie, jak w omówionym działaniu 8.1, projekt zakłada stworzenie możliwości ponoszenia pewnych kosztów przed dniem złożenia wniosku o pomoc.
Także tutaj chodzi o wydatki na zakup usług doradczych, analiz w zakresie przygotowania projektu dotyczącego wdrożenia elektronicznego biznesu typu B2B. Ponieważ mogą one być ponoszone przez okres sześciu miesięcy przed dniem złożenia wniosku o pomoc, także w tym wypadku mają być objęte pomocą de minimis. Nie wyłączy to jednak, zgodnie z projektem, możliwości ubiegania się o dofinansowanie innych usług doradczych o charakterze informatycznym, techniczny, wdrożeniowym, prawnym, eksperckim, w tym np. w zakresie reinżynierii procesów biznesowych, reorganizacji przedsiębiorstw, świadczonych przez ekspertów zewnętrznych już w trakcie realizacji projektu.
Alternatywne rozwiązania
Zastosowanie różnych wariantów pomocy dla firm ubiegających się o wsparcie w działaniu 8.2 jest kolejną nowością, która ma ułatwić firmom dostęp do dotacji i zachęcić je do aktywniejszego wdrażania tego typu projektów. Propozycja polega na stworzeniu dwóch wariantów ubiegania się o pomoc. Dla mniejszych i mniej skomplikowanych projektów firma będzie mogła w całości ubiegać się o objęcie go pomocą de minimis. Dla większych i kosztowniejszych projektów możliwe będzie łączenie różnych rodzajów pomocy, tak jak jest obecnie, czyli :
- regionalnej pomocy inwestycyjnej,
- pomocy szkoleniowej,
- pomocy na doradztwo,
- pomocy de minimis.
Pomoc dla koordynatora
Projekt rozporządzenia przewiduje także nowy typ wsparcia wdrażania elektronicznego biznesu. Będzie on skierowany, nie tak jak dotychczas, do jednego przedsiębiorcy, ale do sieci kontrahentów planujących integrację swoich systemów informatycznych lub wdrożenie nowych, mających na celu umożliwienie automatyzacji wymiany informacji.
Sieć kontrahentów została zdefiniowana, jako grupa co najmniej trzech przedsiębiorców sektora MSP, współpracujących ze sobą na podstawie umowy o współpracy. Definicja ta odnosi się do wszelkich relacji między firmami, tj. producentami, pośrednikami, dostawcami, dystrybutorami, punktami sprzedaży lub miejscami świadczenia usług. Przy tym wspomniana umowa musi określać warunki i zakres współpracy w odniesieniu do realizowanych wspólnie procesów biznesowych oraz wzajemne prawa i obowiązki przedsiębiorców.
Wsparcie dla koordynatora sieci, jak i dla jej uczestników będzie udzielane zgodnie z warunkami pomocy de minimis, przy czym koordynator sieci współpracy przekazuje tę pomoc uczestnikom sieci proporcjonalnie do udziału w wydatkach kwalifikowanych poniesionych na realizację całego projektu. Warto zaznaczyć, że koordynatorem, a tym samym podmiotem formalnie składającym wniosek o dofinansowanie będzie mógł być także duży przedsiębiorca (nie będzie on jednak beneficjentem pomocy i nie będzie ponosił tzw. kwalifikowanych wydatków).