Zmowy cenowe, podział rynku, stosowanie uciążliwych lub niejednolitych warunków umów, uzależnianie zawarcia umowy od przyjęcia lub spełnienia innego świadczenia czy ograniczanie dostępu do rynku firmom nieobjętym porozumieniem – to praktyki, za które konsekwencje finansowe ponoszą obecnie przedsiębiorcy. To się zmieni i odpowiedzialności nie unikną także osoby z kierowniczych stanowisk w przedsiębiorstwach uczestniczących w kartelach.

Taką zmianę przewidują przyjęte wczoraj przez rząd założenia do projektu nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, uzasadnia potrzebę tej zmiany tym, że niekiedy za udział przedsiębiorcy w zmowie odpowiadają właśnie przedstawiciele kadry kierowniczej. Nie ponoszą jednak konsekwencji nielegalnych działań. Karę płaci firma, a na dodatek traci wizerunek.

Maksymalna sankcja w takich przypadkach dla członków zarządów i osób z kierowniczych stanowisk ma wynieść nawet 500 tys. euro. Będą jednak mogli liczyć na złagodzenie kary, gdy zdecydują się na współpracę z UOKiK i ujawnią mechanizmy procederu. Dziś z tej możliwości mogą skorzystać przedsiębiorcy.

– Proponujemy, aby także menedżer mógł skorzystać z tego mechanizmu. Liczymy, że osoby zajmujące kierownicze stanowiska będą chętniej ujawniały zmowy, co umożliwi ich szybsze wyeliminowanie – mówi Krasnodębska-Tomkiel.

Zmiany mają usprawnić postępowania dotyczące koncentracji przedsiębiorstw. Procedura taka będzie dwuetapowa. Zdecydowana większość przypadków ma być rozpatrywana w pierwszym etapie w ciągu jednego miesiąca.

Polskie Stowarzyszenie Prawników Przedsiębiorstw w opinii do tych propozycji podkreśla, że kary finansowe np. dla członków zarządu powinny dotyczyć tylko najcięższych naruszeń prawa, jak niektóre porozumienia horyzontalne (np. uzgodnienia cen między konkurentami).

etap legislacyjny: Rządowe Centrum Legislacji