Ubezpieczenia mienia w transporcie, czyli cargo, adresowane są do przedsiębiorców, którzy ponoszą ryzyko związane z transportem towarów. Są to zarówno firmy produkcyjne (sprzedaż produkcji gotowej, zakup surowców i materiałów), jak i firmy handlowo-dystrybucyjne (zakup towarów, a następnie ich dalsza sprzedaż).
Ubezpieczenie cargo jest kierowane do podmiotów, po których stronie leży ryzyko transportowe wynikające z transakcji handlowej. Najczęściej określają je warunki dostawy lub Incoterms (obowiązująca redakcja z 2010 r.), które precyzyjnie definiują całokształt spraw związanych z umową przewozu, podział kosztów transakcji, gestię ubezpieczeniową oraz przejście ryzyka i odpowiedzialności na poszczególne strony umowy, ocenia Zbigniew Foltyński, prezes STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi Sp. z o.o.
– Ubezpieczenie adresowane jest zarówno do tych przedsiębiorców, którzy w przewozach towarów korzystają z własnego transportu, jak również do firm korzystających z usług zawodowych przewoźników – dodaje Anna Pawłowska z PZU.
Ochrona przed stratami i bankructwem
Ubezpieczenie cargo jest potrzebne, mimo że przedsiębiorcy przewożący towary mają polisy OC. Polisa OC chroni przed szkodami, za które odpowiedzialność ponosi przewoźnik, bo np. był nieudolny czy popełnił błąd.
Ubezpieczenie cargo zapewnia ochronę także wtedy, gdy do szkody dojdzie na skutek działania siły wyższej (katastrofa) czy osób trzecich (kradzież). Ubezpieczenie OC zapewnia więc ochronę przewoźnikowi, który dzięki niej nie musi z własnej kieszeni płacić za szkody, które wyrządził. Natomiast ubezpieczenie cargo zabezpiecza przed stratami przedsiębiorcę, który powierzył towar firmie przewozowej.
Podstawą naliczenia składki jest wartość mienia zgłoszonego do ochrony i transportowanego w okresie ubezpieczenia
Duża wartość ładunków i ryzyka, które towarzyszą długiej podróży (np. statkiem) oraz brak pewności zabezpieczenia własnych interesów z polisy OC przewoźnika motywuje przedsiębiorców do wykupienia takiej polisy.
W takich i wielu podobnych przypadkach jedynie zawarcie ubezpieczenia cargo może uchronić przedsiębiorcę przed finansową stratą lub nawet bankructwem, a już na pewno przed długotrwałym i czasochłonnym postępowaniem przy dochodzeniu roszczeń w ramach ubezpieczenia OC spedytora lub przewoźnika.
Przedsiębiorcy planujący transport jeszcze przed wystąpieniem szkody powinni zdawać sobie sprawę z ograniczenia odpowiedzialności operatorów transportowych oraz z faktu, że ich własny interes zabezpiecza tylko polisa ubezpieczenia ładunków w transporcie. A zabezpieczenie to nie jest kosztowne – cena polisy cargo nie jest wysoka z uwagi na dużą konkurencję wśród ubezpieczycieli.
– W przypadku międzynarodowych kontraktów handlowych ubezpieczenie mienia podczas przewozu jest często wymogiem akredytywy – bez ubezpieczenia przedsiębiorca nie uzyska kredytu – mówi Anna Pawłowska.
Dopasowanie do klienta
Kupując ubezpieczenie cargo przedsiębiorca może otrzymać dokładnie taką ochronę, jakiej potrzebuje.
– Zakres ochrony, rodzaj i typ polisy, a także sposób rozliczenia ustalany jest zawsze na podstawie indywidualnych preferencji klienta – wyjaśnia Maciej Szkoczyński, senior underwriter ubezpieczeń transportowych w Generali. – Tego typu polisy są zawsze „szyte na miarę" dla konkretnego klienta lub pod szczegółowo określony kontrakt.
W przypadku transportu innego niż morski zakres ubezpieczenia może zostać zdefiniowany wg zasady all risks albo według zasady ryzyk nazwanych. Typowe ryzyka objęte ochroną to ryzyka żywiołowe, wypadek środka transportu, rabunek, kradzież z włamaniem, połamanie, potłuczenie i pogniecenie towaru oraz uszkodzenia czy zniszczenie towaru podczas czynności związanych z załadunkiem lub rozładunkiem. Ładunek objęty jest ochroną podczas całego procesu transportowego oraz załadunku i rozładunku mienia, a także przejściowego składowania, będącego etapem procesu transportu.
Ubezpieczenie pokrywa również koszty związane z użytymi przez ubezpieczającego lub ubezpieczonego środkami w celu ratowania mienia oraz zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów, a także koszty związane z uprzątnięciem pozostałości po szkodzie, łącznie z kosztami utylizacji ubezpieczonego mienia.
Umowa może być jednostkowa, generalna i obrotowa. Polisa jednostkowa zawierana jest na jeden transport. Podaje się w niej podstawowe kryteria dotyczące transportu, takie jak rodzaj i dane środka transportu, trasa, na jakiej ładunek będzie transportowany, termin, w jakim odbędzie się transport, rodzaj i wartość ładunku oraz zakres ubezpieczenia.
Polisę generalną i umowę obrotową zawiera się zazwyczaj na dłuższy okres np. na rok. Te dwa rodzaje umów zawierają w szczególności dane takie jak: rodzaje przewożonych w danym okresie ładunków, środki transportu, jakie są wykorzystywane, limity odpowiedzialności, kierunki transportów, zakres ubezpieczenia, franszyza. Składka może być pobierana za każdy transport lub rozliczana rocznie lub kwartalnie – według indywidualnych ustaleń.
Klauzule instytutowe
Transporty międzynarodowe są ubezpieczane w oparciu o standardowe Instytutowe Klauzule Ładunkowe (Institute Cargo Clauses), powszechnie stosowane zarówno przez ubezpieczycieli jak i przez handlowców, eksporterów i importerów na całym świecie.
– Alternatywnie oferujemy ubezpieczenie w oparciu o Klauzule instytutowe, stanowiące powszechnie uznany międzynarodowy standard ubezpieczenia cargo określające szczegółowo zakres ochrony i wyłączenia w zależności od klauzuli – mówi Monika Piotrowska, dyrektor departamentu ubezpieczeń transportowych i osobowych w AXA. – Jeżeli ochroną ubezpieczeniową mają zostać objęte transporty morskie, wówczas zawsze umowa ubezpieczenia zawierana jest w oparciu o Klauzule instytutowe.
W ramach klauzul instytutowych ubezpieczyciel może udzielać ochrony ubezpieczeniowej w kilku wariantach pokrycia: Instytutowych Klauzulach Ładunkowych „A" – z najszerszym zakresem ochrony, Instytutowych Klauzulach Ładunkowych Lotniczych – w transporcie lotniczym, Instytutowych Klauzulach Ładunkowych „B" – ten zestaw klauzul ma zastosowanie wyłącznie do przewozów morskich oraz Instytutowych Klauzulach Ładunkowych „C".
Istnieją również możliwości ubezpieczenia w oparciu o specjalistyczne klauzule ładunkowe, opracowane dla konkretnych rodzajów ładunku bądź środków transportu (np. Instytutowe Klauzule Olejowe, Instytutowe Klauzule Węglowe, czy też Instytutowe Klauzule dla Mięsa Mrożonego). Ładunki przewożone drogą powietrzną i morską mogą być ubezpieczone dodatkowo od ryzyk wojennych i strajkowych.
Jakie wyłączenia
Wyłączenia określone są w warunkach ubezpieczenia.
– Do wyłączeń przedmiotowych należą między innymi: dzieła sztuki, mienie przeznaczone do sprzedaży w ramach handlu obwoźnego (vansellingu), mienie przewożone w obrębie jednej nieruchomości (pomiędzy budynkami położonymi na tej samej posesji), ruchomości domowe przewożone jako mienie przesiedleńcze czy ładunki niebezpieczne, zaliczane do klasy I i VII zgodnie z umową ADR – podaje Monika Piotrowska.
Ubezpieczyciele nie odpowiadają za ryzyka wojny oraz strajków, terroryzmu, ryzyka nuklearne, skażenie środowiska, szkody w opakowaniu towaru, szkody spowodowane niewłaściwym załadunkiem towaru i szkody finansowe. Towarzystwa wyłączają też z ochrony żywy inwentarz, dzieła sztuki, prototypy, przesyłki pocztowe, mienie uszkodzone lub zdekompletowane i pojazdy mechaniczne. Niektóre z tych wyłączeń można objąć ochroną za dodatkową opłatą.
Od czego zależy koszt
Ubezpieczenia cargo nie zaliczają się do polis drogich.
– W nie najlepszej obecnie sytuacji gospodarczej coraz więcej przedsiębiorców stara się zmniejszać koszty i wydatki swojej firmy, niejednokrotnie kosztem ubezpieczeń, co wpływa na ich cenę – mówi Anna Pawłowska. – Wydaje się że stawki aktualnie proponowane przez rynek raczej nie rosną, a utrzymują się na niskim poziomie.
Podobnie ocenia Monika Piotrowska: – Rynek ubezpieczenia cargo jest wciąż tzw. rynkiem miękkim, o bardzo niskich stawkach w stosunku do ryzyk i ponoszonych przez ubezpieczycieli kosztów. Ponadto kryzys gospodarczy dotykający światową gospodarkę i będąca jego konsekwencją recesją na wielu rynkach skutkuje spadkiem łącznej składki zbieranej na polskim rynku.
Podstawą naliczenia składki jest wartość mienia zgłoszonego do ubezpieczenia i transportowanego w okresie ubezpieczenia. Proponowana stawka z tytułu ubezpieczenia zależy od wielu czynników, opisujących ryzyko, między innymi od rodzajów ładunku, sposobu wykonywania transportu i wykorzystywanych gałęzi transportu, maksymalnej wartości pojedynczego ładunku oraz łącznej wartości ubezpieczonych ładunków w ciągu roku, zakresu terytorialnego transportów, dotychczasowego przebiegu szkodowego, wysokości franszyzy redukcyjnej.
Przykład
Przedsiębiorca zainwestował oszczędności ostatnich kilkudziesięciu lat na zakup w Chinach unikatowego sprzętu elektronicznego, który zamierzał sprzedać w Polsce z dużym zyskiem. Towar został dostarczony statkiem do Gdyni, przeszedł odprawę celną i dalej samochodem był transportowany do importera na drugi koniec Polski.
Po sześciu godzinach jazdy, postępując zgodnie z przepisami o przestrzeganiu czasu pracy kierowcy, pracownik firmy przewozowej zatrzymał pojazd na parkingu przy stacji benzynowej, a sam przenocował w pobliskim motelu. W tym czasie pojazd wraz z towarem został ukradziony.
Spedytor uwolnił się od odpowiedzialności, ponieważ zlecił przewóz przewoźnikowi z nieposzlakowaną opinią oraz ważnym ubezpieczeniem odpowiedzialności cywilnej. Importer wystąpił z roszczeniem do ubezpieczyciela OC przewoźnika.
Ten zwolnił się z odpowiedzialności, powołując się na wyłączenie Ogólnych Warunków Ubezpieczenia dotyczące pozostawienia pojazdu bez opieki (OWU większości towarzystw ubezpieczeniowych w Polsce zawierają takie wyłączenie).
Przewoźnik, którego odpowiedzialność wynika z prawa przewozowego i oparta jest na rygorystycznej zasadzie ryzyka, próbował uwolnić się od odpowiedzialności, powołując się na siłę wyższą jako przesłankę zwalniającą.
Sprawa zakończyła się w sądzie z powództwa importera uznaniem odpowiedzialności przewoźnika, jednak okazało się, że musiał on ogłosić upadłość, gdyż nie miał środków na pokrycie roszczeń poszkodowanego. W takiej sytuacji przed stratą uchroniło importera ubezpieczenie cargo.

Regina Skibińska dziennikarka, specjalistka ds ubezpieczeń
Komentuje Regina Skibińska, dziennikarka, specjalistka ds ubezpieczeń
Przedsiębiorca musi pamiętać, że najczęściej nie dostanie odszkodowania za szkody polegające na braku miary, wagi lub objętości przewożonego towaru – oczywiście w granicach obowiązujących norm ubytku naturalnego, ustalonego zgodnie z obowiązującymi przepisami lub przyjętymi zwyczajami.
Nie może on też liczyć na odszkodowanie za szkody powstałe wskutek naturalnego zużycia ubezpieczonego mienia, jego wad własnych lub naturalnych właściwości. Nie dostanie on także pieniędzy za straty powstałe wskutek braku lub niedostatecznego opakowania, bądź zastosowania opakowania niezgodnego z obowiązującymi normami lub zwyczajami przyjętymi dla danego rodzaju mienia.
Niemożliwe do zrekompensowania będą również szkody, które powstały w wyniku niewłaściwego załadowania, umocowania i rozmieszczenia mienia na lub w środku transportu przez ubezpieczającego lub osoby, za które ponosi on odpowiedzialność.