Nie tylko wielkie zakłady przemysłowe mają obowiązki związane w ochroną środowiska. Nawet mali przedsiębiorcy zanieczyszczają powietrze czy glebę i muszą za to płacić.

– Działalność przedsiębiorstw ma olbrzymi wpływ na stan środowiska naturalnego i niejednokrotnie jest przyczyną jego dewastacji – przyznaje Magdalena Krawczyk, prawnik w kancelarii KKPW Kaczor Klimczyk Pucher Wypiór. – Z tego względu przedsiębiorcy stanowią szczególną kategorię podmiotów korzystających ze środowiska.

Wpływ na środowisko

Muszą więc płacić i raportować o tym, jak korzystają ze środowiska, gdy firma ma np. wózki widłowe zasilane gazem, samochody, piece, którymi ogrzewa budynki. Tak jest także wtedy, gdy firma lakieruje samochody czy maluje ściany. Tak więc przedsiębiorca rozlicza się czasem nawet na kilku polach.

– Wszystko to w myśl zasady, że zanieczyszczający płaci – mówi Ryszard Pazdan, ekspert Business Centre Club ds. ochrony środowiska. Dodaje, że przedsiębiorcy płacą proporcjonalnie do stopnia powodowanych zanieczyszczeń. – Taki system wziął się z tego, że finansowanie ochrony środowiska w Polsce opiera się właśnie na opłatach wnoszonych przez firmy.

Nie uiszcza się opłaty do urzędu marszałkowskiego tylko wtedy, gdy należność za półrocze nie przekracza 400 zł. Taka sytuacja nie zwalnia jednak z obowiązku przedstawienia sprawozdania. Jest więc on uciążliwy dla przedsiębiorców. Zamiast skupiać się na zarabianiu pieniędzy, muszą cześć swojego czasu poświęcić na dodatkową papierologię.

Oczywiście nie każdy wie o tym, że powinien płacić za korzystanie ze środowiska. Tymczasem wymaga tego nie tylko emisja spalin. Podobnie jest przy poborze wody na potrzeby produkcji, wprowadzaniu zanieczyszczeń do środowiska np. z parkingów, z których odpływa zabrudzona woda.

Wyliczenie opłaty zazwyczaj jest proste – podstawia się dane pod odpowiednie wzory, jak np. ilość spalonego paliwa. Są jednak sytuacje, w których jest to bardziej skomplikowane.

– Tam, gdzie jest to możliwe, trzeba upraszczać takie obowiązki – przyznaje Ryszard Pazdan. – Są jednak firmy, którym można zlecić obsługę w tym zakresie, tak jak biurom rachunkowym powierza się prowadzenie księgowości – dodaje.

Ewidencja odpadów

Same opłaty środowiskowe to nie wszystko. Jeżeli działalność firmy powoduje powstawanie odpadów, to trzeba prowadzić ich ewidencję i raz w roku przekazywać ją do urzędu marszałkowskiego. Dotyczy to biur, w których powstaje odpad z tonera drukarskiego, firm meblowych, w których powstają trociny, czy branży budowlanej, która ma ewidencjonować masę gruzu czy betonu.

Przedsiębiorcy mogą mieć także inne obowiązki. Wystarczy, że firma wprowadza na rynek zabawki na baterie, żeby musiała zbierać odpady z takich produktów.

Co mówi prawo

Kary za lekceważenie przepisów

- Firma, która nie uiszcza opłat środowiskowych, naraża się na kary. Gdy urząd marszałkowski wykryje, że nie przesłała sprawozdania o zakresie korzystania ze środowiska, wysyła monit. Jeśli to nie poskutkuje, kieruje do sadu rejonowego wniosek o ukaranie karą grzywny. W województwie mazowieckim w tym roku sądy pozytywnie rozpatrzyły trzy takie wnioski. Kary grzywny wyniosły od 500 zł do 2 tys. zł.

- Przedsiębiorcy płacą także za spóźnione lub nieprzesłane sprawozdania z ewidencją odpadów, jakie powstają w wyniku ich działalności gospodarczej. Kara początkowo wynosi 500 zł i firma dostaje przynajmniej 14 dni na dopełnienie formalności. Za dalsze ignorowanie obowiązków kara wynosi już 2 tys. zł. W sumie może być nałożona kilkakrotnie, ale łączna jej wysokość nie może przekroczyć 10 tys. zł.