Oznacza to, że nawet podczas długotrwałego remontu lub prac adaptacyjnych budynku lub budowli przedsiębiorca zobowiązany jest do deklarowania przedmiotu opodatkowania według najwyższej stawki.

Pogląd taki należy uznać za zasadniczo słuszny, gdyż możliwość wyłączenia związku z prowadzeniem działalności na czas każdego remontu byłaby nieuzasadnionym przepisami rozszerzeniem pojęcia względów technicznych. Wydaje się jednak, że w niektórych przypadkach prowadzenie prac budowlanych nie powoduje konieczności opodatkowania budynku lub budowli jako obiektów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej.

A co z remontem

Przykładem może być remont kapitalny budynku wyłączonego z użytkowania na podstawie decyzji organów nadzoru budowlanego. W takim przypadku niewątpliwie mamy do czynienia z trwałym brakiem możliwości wykorzystywania budynku do prowadzenia jakiejkolwiek działalności gospodarczej.

Jednak zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Kielcach z 8 września 2011 r. (I SA/Ke 372/11) „ani zły stan spornych budynków, ani decyzje Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego w S.-K. nie stanowią o tym, że zaszły względy techniczne, o jakich mowa w omawianym przepisie.

Jak wyżej wskazano, względy techniczne nie mogą być utożsamiane z przeszkodami o charakterze przejściowym, wynikającym z woli podatnika, a takie właśnie przeszkody zaszły w sprawie. O powyższym świadczy fakt, że wprawdzie z decyzji PINB w S.-K. wynika zakaz użytkowania spornych budynków, ale wynika z nich także nakaz usunięcia nieprawidłowości poprzez remont lub rozbiórkę całości lub części budynku.

Skarżąca zdecydowała się na pierwsze z ww. rozwiązań. Niewykorzystanie budynku do celów gospodarczych wynikało więc z woli podatnika i podejmowanej przez niego decyzji o remoncie".

Stanowisko sądu należy ocenić bardzo krytycznie. Logiczną konsekwencją przyjętego przez sąd rozumowania jest bowiem uznanie, że również w przypadku pozostawienia budynku w złym stanie technicznym lub przystąpienia do rozbiórki budynek podlegałby opodatkowaniu według najwyższej stawki podatku, co nie może zostać zaakceptowane ani według ustawy, ani w zgodzie ze zdrowym rozsądkiem.

Trzeba przyjąć granice czasowe

Kierując się natomiast względami celowości i logiki, a przede wszystkim wykładnią systemową wewnętrzną samej ustawy, dla określenia, w jakim okresie dany budynek nie jest oraz nie może być wykorzystywany na potrzeby działalności gospodarczej podatnika będącego przedsiębiorcą, trzeba przyjąć określone granice czasowe. Tymi granicami powinien być dany rok podatkowy.

Dla określenia wysokości zobowiązania podatkowego za dany rok podatkowy jest bowiem istotne tylko to, czy podatnik w tym roku nie wykorzystywał i nie mógł wykorzystywać przedmiotu opodatkowania na cele działalności gospodarczej. Przyjęcie zaś braku jakichkolwiek granic czasowych prowadziłoby do wyników absurdalnych.

Orzecznictwo w tym przedmiocie nie jest precyzyjne, lecz jako przykład można wskazać wyrok WSA w Gliwicach z 5 lipca 2010 r. (I SA/Gl 368/09), w którym sąd wskazał:

„Z użytego przez ustawodawcę w art. 1a ust. 1 pkt 3 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (DzU z 2006 r. nr 121, poz. 844 ze zm.) sformułowania »nie są i nie mogą być wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej ze względów technicznych«, można wyprowadzić wniosek, że warunkiem odstąpienia od wymierzenia podatnikowi, będącemu przedsiębiorcą, podatku od nieruchomości według najwyższych stawek, przewidzianych dla znajdujących się w jego posiadaniu budynków o charakterze niemieszkalnym, jest łączne wystąpienie dwóch warunków, tj. brak faktycznego wykorzystywana przedmiotu opodatkowania ze względów technicznych (w roku podatkowym) oraz brak możliwości wykorzystywania przedmiotu opodatkowania ze względów technicznych".

Jan Godyń doradca podatkowy, starszy konsultant w Zespole ds. Podatku od Nieruchomości Deloitte (biuro w Katowicach)

Agnieszka Walter