Co istotne, do szoferów trzeba będzie stosować równolegle dotychczasową  ośmiogodzinną porę nocną, ale wyłącznie przy wypłacie dodatku nocnego czy nadgodzinach przypadających w porze nocnej.

Nowy przepis nie rozstrzyga, w jakiej formie pracodawca powinien wywiązać się z tego obowiązku.

Zgodnie jednak ze stanowiskiem Biura Informacji i Promocji Ministerstwa Infrastruktury z 8 listopada 2011 w sprawie zasad wprowadzania pory nocnej dla kierowców wynikającej z art. 2 pkt 6a

ustawy o czasie pracy kierowców

(MR-1-mg-061-379/11)

przy wprowadzaniu pory nocnej w celu ustalania czasu pracy kierowców należy stosować ogólną zasadę wynikającą z art. 104

1

§ 1 pkt 3 k.p.

Oznacza to, że w zakładzie, w którym funkcjonuje regulamin pracy, porę nocną określa się w jego przepisach. Według resortu z wymogu tego zwolnieni są wyłącznie ci pracodawcy, u których obowiązują postanowienia układu zbiorowego pracy lub którzy zatrudniają mniej niż 20 pracowników. Ponieważ nie muszą mieć regulaminu, pozwala im to określić porę nocną w inny sposób.

Odrębny problem dotyczy tego, do kiedy pracodawcy muszą wywiązać się z tej powinności. Najbezpieczniej, aby nową porę nocną wprowadzić pod koniec 2011 r. lub w pierwszych dniach 2012 r. Bez jej określenia skutki będą trudne do przewidzenia.

Przykład

Pracodawca wykonujący transport drogowy nie wprowadził nowej pory nocnej do regulaminu pracy, bo sprzeciwiały się temu związki zawodowe, które przy okazji tej zmiany chciały przeforsować kilka własnych pomysłów.

Inspektor pracy prowadzący kontrolę w tym zakładzie może uznać, że skoro nie ma tych regulacji, to pora nocna obejmuje cały przedział od północy do 7. Równie prawdopodobne jest, że do celów ustalania czasu pracy przyjmie on obowiązującą dotychczas ośmiogodzinną porę.

Dlatego że w zakładach zobowiązanych do wydania regulaminu pracy musi być ona w nim wskazana.

Niestety, przepisy nie dają tu żadnej podpowiedzi.

W takich wypadkach warto podjąć ryzyko określenia nowej pory nocnej w innej formie, niż to przewiduje resort infrastruktury. Wydając np. stosowne zarządzenie, szef naraża się jedynie na wystąpienie inspektora PIP o wpisanie tej materii w regulaminie pracy.

Nie można mu jednak zarzucić, że w ogóle jej nie uregulował, a co za tym idzie – inspektor dowolnie nie wyznaczy godziny pory nocnej służącej ustaleniu czasu pracy kierowców.

Autor jest asystentem sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego

Czytaj również:

Zobacz serwis:

Kadry i płace » Czas pracy » Kierowcy