Od przyszłego roku łatwiej będzie inwestować na polskim rynku. Zagraniczni inwestorzy nie będą już musieli zakładać własnych rachunków. Zarobią za pośrednictwem kont zbiorczych, tzw. omnibusów. Na dodatek bez ujawniania swoich danych.

Zgodnie z wchodzącą w życie 1 stycznia 2012 r. nowelizacją ustawy o obrocie instrumentami finansowymi oraz niektórych innych ustaw (DzU nr 234, poz. 1391) rachunki zbiorcze są prowadzone (m. in. przez banki lub domy maklerskie) na rzecz podmiotów zagranicznych. Posiadaczem takiego konta może być np. zagraniczny bank powierniczy lub dom maklerski. Nie jest on jednak właścicielem zarejestrowanych na nim instrumentów finansowych (akcje, obligacje). Zarobi na nich inny podmiot, którego dane będą znane tylko posiadaczowi rachunku.

19 proc. wynosi stawka podatku dochodowego od dywidendy z akcji

– To interesująca alternatywa dla tych, których przed inwestowaniem w Polsce odstraszały formalności i koszty związane z założeniem odrębnego dla polskiego rynku rachunku – mówi Michał Antoniak, doradca podatkowy z Pricewater-houseCoopers. – Niestety, przepisy podatkowe mogą spowodować, że niewiele podmiotów skorzysta z tej instytucji. Uzyskane dochody będą bowiem obciążone najwyższą stawką podatku, np. dywidenda 19 proc. CIT lub PIT (w zależności od tego, czy inwestorem jest osoba prawna czy fizyczna) – wyjaśnia.

– Polskie przepisy dają możliwość stosowania niższych stawek bądź całkowitego zwolnienia z podatku na mocy umów o unikaniu podwójnego opodatkowania zawartych z innymi państwami – zwraca uwagę Maciej Grela, doradca podatkowy w kancelarii Gide Loyrette Nouel. – Muszą jednak być spełnione określone warunki. Przede wszystkim podatnik powinien przedstawić certyfikat rezydencji (zaświadczenie o posiadaniu siedziby lub miejsca zamieszkania w danym kraju). Kłóci się to z ideą funkcjonowania rachunków zbiorczych, bo przecież inwestor ma być anonimowy – dodaje.

– Podmiot prowadzący konto zbiorcze, np. bank, potrąci więc od przekazywanych posiadaczowi należności podatek według podstawowej stawki – mówi Michał Antoniak. – Preferencje będzie można wyegzekwować tylko wówczas, gdy beneficjent wystąpi w Polsce o zwrot pobranego podatku u źródła. Z procedurą zwrotu wiążą się jednak określone koszty, poza tym jest czasochłonna i zmusza inwestora do ujawnienia swoich danych – tłumaczy.

– Okazuje się więc, że ceną za skorzystanie z dobrodziejstw zbiorczych kont jest wyższy podatek – podsumowuje Maciej Grela. – Można go odzyskać, ale jeśli inwestorom zależy na korzyściach podatkowych, nie opłaca im się działać za pośrednictwem omnibusów.