Dziś omawiamy podstawowe zasady czasu pracy, ale w ujęciu kilku grup zawodowych. Chcemy pokazać, kiedy i w jakim zakresie stosować kodeks pracy, a kiedy tylko pragmatyki służbowe.
Pod lupę wzięliśmy pracowników samorządowych, służbę cywilną, urzędników państwowych, kierowców, lekarzy i nauczycieli. Zobaczmy, jakie są dysproporcje w planowaniu ich roboczych godzin.
Regulują to następujące ustawy z:
- 21 listopada 2008 o pracownikach samorządowych (DzU nr 223, poz. 1458),
- 21 listopada 2008 o służbie cywilnej (DzU nr 227, poz. 1505),
- 16 kwietnia 2004 o czasie pracy kierowców (DzU nr 92, poz. 879 ze zm.),
- 15 kwietnia 2011 o działalności leczniczej (DzU nr 112, poz. 654),
- 26 stycznia 1982 Karta nauczyciela (tekst jedn. DzU z 2006 r. nr 97, poz. 674 ze zm.).
RÓŻNE DNIÓWKI, ALE TE SAME ODPOCZYNKI
Lekarze pracują krócej niż inni pracownicy, ale jedni i drudzy tyle same odpoczywają. W zasadzie wszystkie omawiane grupy zawodowe mają prawo do co najmniej 11 i 35 godzin wolnego odpowiednio w ciągu doby i w tygodniu
Zatrudnieni na podstawie kodeksu pracy pracują 8 godzin dziennie i średnio 40 tygodniowo w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy. Tak samo pracownicy samorządowi i kierowcy, ale w przypadku tych ostatnich elementem czasu pracy jest dodatkowo m.in. czas prowadzenia pojazdu.
Służba cywilna i urzędnicy państwowi też pracują 8 godzin na dobę i średnio 40 godzin tygodniowo, jednak przepisy nie wspominają o przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy.
Zupełnie inne normy czasu pracy mają natomiast lekarze i nauczyciele. W przypadku tych pierwszych wynoszą one 7 godzin 35 minut na dobę i przeciętnie 37 godzin 55 minut na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy.
Z kolei w odniesieniu do drugich ma zastosowanie 40-godzinna tygodniowa norma czasu pracy, obejmująca:
- pensum nauczycielskie, tj. wymiar zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, oraz
- inne czynności i zajęcia wynikające z zadań statutowych szkoły, związane z obowiązkiem samokształcenia lub doskonalenia zawodowego.
Ile wolnego
Specjalnych różnic nie ma w zakresie dobowych i tygodniowych odpoczynków. Zgodnie z kodeksem pracy wynoszą one odpowiednio co najmniej 11 oraz 35 godzin i wszystko wskazuje na to, że są wiążące dla nauczycieli, lekarzy, pracowników samorządowych, służby cywilnej i urzędników państwowych.
Bezpośrednio kwestię odpoczynków reguluje ustawa o czasie pracy kierowców. W zasadzie powiela kodeks pracy, ale występują też odrębności. Wynikają one z tego, że kierowcy, z racji wykonywanego zawodu, odpoczynków mają więcej i są one zmodyfikowane.
W przypadku kierowców podlegających pod rozporządzenie 561 lub umowę AETR odpoczynek dobowy wolno skrócić do dziewięciu godzin, ale tylko trzy razy między dwoma tygodniowymi okresami odpoczynku.
Ponadto wszyscy kierowcy podlegający pod to rozporządzenie mogą korzystać z odpoczynku dobowego w pojeździe podczas postoju, jeśli jest w nim miejsce do spania. Wyjątek dotyczy wykonujących przewozy regularne na trasach do 50 km.
Odmienności są także przy odpoczynku tygodniowym. Kierowcom podlegającym pod rozporządzenie 561 lub umowę AETR przysługuje 45 godzin, które muszą odebrać najpóźniej po sześciu kolejnych dniach. W przypadku pozostałych kierowców takich ograniczeń czasowych nie ma.
Wszystkim pracownikom, w tym i kierowcom, wolno skrócić odpoczynek tygodniowy do 24 godzin w sytuacji zmiany pory wykonywania pracy w związku z przejściem na inną zmianę, a także w przypadku podjęcia działań związanych z ochroną życia lub zdrowia i mienia bądź usunięciem awarii.
Skoro jesteśmy przy odpoczynkach, to oprócz nich etatowi kierowcy mają jeszcze prawo do dodatkowych przerw przysługujących po sześciu godzinach jazdy. Chodzi o:
- 30-minutową, gdy liczba godzin pracy w danym dniu nie przekracza dziewięciu godzin,
- 45-minutową, gdy liczba godzin pracy w danym dniu przekracza dziewięć godzin.
Jeszcze inne przerwy w pracy mają zatrudnieni przy przewozach regularnych na trasach do 50 kilometrów.
Wynoszą one co najmniej:
- 30 minut, gdy łączny dzienny czas prowadzenia pojazdu wynosi od sześciu do ośmiu godzin,
- 45 minut, gdy przekracza osiem godzin.
Jeśli chodzi o kierowców ciężarówki czy autobusu, do których stosuje się rozporządzenie 561, to im przysługuje jeszcze dodatkowa 45-minutowa przerwa po czterech i pół godzinie prowadzenia pojazdu.
Nie trzeba jej wykorzystywać tylko wtedy, gdy po czteroipółgodzinnym prowadzeniu kierowca zaczyna czas odpoczynku.
Wspólne rachunki
We wszystkich wymienionych grupach zawodowych wymiar czasu pracy liczymy na podstawie art. 130 k.p. Mnożymy zatem właściwą normę średniotygodniową przez liczbę pełnych tygodni w okresie rozliczeniowym, a do otrzymanej liczby dodajemy iloczyn właściwej normy dobowej i liczby dni pozostałych do końca okresu rozliczeniowego przypadających od poniedziałku do piątku (tzw. dni wystające).
Następnie sprawdzamy w kalendarzu, które święta wypadają w innym dniu niż niedziela. Na koniec zmniejszamy wymiar czasu pracy o właściwy dobowy wymiar czasu pracy (czyli np. o 8 godzin dla urzędnika, a o 7 godzin i 35 min dla lekarza) z tytułu każdego z tych świąt, pod warunkiem że nie pokrywają się z wolnym z racji przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy. Nie chodzi tu o kalendarzowe soboty, ale o szóste wolne dni tygodnia określone przez pracodawcę w rozkładzie czasu pracy.
W jakim systemie
Obliczone według tych reguł godziny robocze muszą być przestrzegane w obrębie okresu rozliczeniowego, bez względu na zastosowane systemy czasu pracy. Tymczasem w kodeksie pracy jest ich wiele, a najważniejsze z nich to:
- podstawowy – zatrudnieni pracują 8 godzin dziennie i średnio 40 tygodniowo w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy;
- równoważny – pozwala wydłużyć dobowy wymiar czasu pracy do 12, 16, a nawet 24 godzin dziennie, pod warunkiem że dłuższa praca zostanie zrekompensowana krótszymi godzinami pracy w innych dniach tygodnia albo dniami wolnymi od pracy;
- przerywany – umożliwia zaplanowanie pracy tak, by ośmiogodzinną dniówkę roboczą podzielić jedną, maksymalnie pięciogodzinną przerwą, której nie wlicza się do czasu pracy. Tej organizacji pracy nie stosuje się do zatrudnionych w systemie równoważnym, weekendowym, w systemie skróconego tygodnia pracy;
- zadaniowy – zatrudnieni pracują 8 godzin dziennie i średnio 40 tygodniowo w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy, z tym że pracownik sam decyduje, kiedy i jak długo pracuje. Istotne jest to, by w ramach wyznaczonego wymiaru czasu pracy zrealizował wyznaczone przez pracodawcę działania.
Niektórzy forsują pogląd, że w systemie zadaniowym nie ma nadgodzin. To mit. Są i w związku z tym szef musi pamiętać, żeby ilość wyznaczanych obowiązków była taka, by pracownik mógł ją zrealizować w godzinach pracy;
- weekendowy – obejmuje pracę w piątki, soboty, niedziele i święta z możliwością wydłużenia dobowego wymiaru czasu pracy do 12 godzin; wprowadzamy go na pisemny wniosek pracownika;
- skrócony czas pracy – polega na obniżeniu 8- i 40-godzinnych norm czasu pracy albo na ustanowieniu przerw wliczanych do czasu pracy.
Taki system jest wskazany, gdy warunki pracy są szczególnie szkodliwe i uciążliwe dla zdrowia albo gdy jest ona monotonna lub wykonywana w ustalonym z góry tempie; pracodawca wprowadza ten system po konsultacji z pracownikami lub ich przedstawicielami oraz po uzyskaniu opinii lekarza sprawującego profilaktyczną opiekę nad pracownikami;
- skrócony tydzień pracy – dopuszcza wykonywanie pracy przez mniej niż pięć dni w tygodniu przy równoczesnym wydłużeniu dobowego wymiaru czasu pracy do maksymalnie 12 godzin na dobę. Wprowadzamy go na pisemny wniosek pracownika.
Wszystkie wymienione organizacje czasu pracy możemy stosować wobec pracowników samorządowych. Z kolei w służbie cywilnej i w urzędach państwowych można wprowadzić jedynie system podstawowy z maksymalnie 8-tygodniowym okresem rozliczeniowym lub równoważny czas pracy z wydłużeniem do 12 godzin w okresie rozliczeniowym wynoszącym do 12 tygodni.
Podobnie jest u lekarzy. Ustawa o działalności leczniczej nie odsyła w zakresie systemów do kodeksu pracy, a sama poza systemem podstawowym daje możliwość przedłużenia wymiaru czasu pracy do 12 godzin na dobę, ale przy zachowaniu 37 godzin i 55 minut na tydzień. Wobec nauczycieli nie ma zastosowania żaden z kodeksowych systemów, bo, tak jak wspomniałam wcześniej, oni mają swoje pensum.
A jak jest u kierowców? Generalnie przy pierwszej ocenie wydaje się, że ustawa o czasie pracy kierowców powiela systemy kodeksowe. Co do zasady tak jest, ale są różnice. Przykładowo w odróżnieniu od kodeksu pracy ustawa o czasie pracy kierowców dopuszcza łączenie systemu równoważnego z przerywanym (tzw. system mieszany).
Wtedy kierowca pracuje w niektórych dniach tygodnia 10 lub 12 godzin na dobę z maksymalnie pięciogodzinną przerwą, której nie można ani podzielić, ani wydłużyć (np. pięć godzin pracy, cztery godziny przerwy i pięć godzin pracy).
Ponadto kierowcy, tak samo jak zwykli pracownicy, mogą pracować tylko w systemie równoważnym, który dopuszcza przedłużenie dobowego wymiaru czasu do 10 i 12 godzin, z tym że w przypadku kierowców wymiar 10-godzinny jest zastrzeżony dla zatrudnionych w transporcie drogowym.
Uwaga!
U pracowników służby cywilnej i urzędów państwowych rozkład czasu pracy w tygodniu oraz jego wymiar w poszczególnych dniach tygodnia ustala dyrektor generalny urzędu według zasad określonych w
. Obowiązywać ono będzie do czasu wydania nowego aktu prawnego w tym zakresie.
Czytaj również:
Zobacz serwisy: