[b]Moja firma świadczy usługi telekomunikacyjne. Janusz Z. zawarł ze mną umowę, przedmiotem której był stały dostęp do Internetu. Po kilkumiesięcznym okresie obowiązywania umowy Janusz K. sprzedał mieszkanie Andrzejowi W., który zawarł umowę, na podstawie której przejął usługę po Januszu K.
Zauważyłem zaległości w dokonywaniu opłat za świadczoną usługę, które powstały zarówno w okresie gdy abonentem był Janusz K., jak i w okresie gdy abonentem był Andrzej W. Pomimo wezwań do zapłaty zaległości żaden z abonentów nie uregulował rachunków. Przeciwko komu mam kierować powództwo o zapłatę: przeciwko ostatniemu klientowi czy przeciwko obydwu? [/b]– pyta czytelnik.
Aby określić osobę zobowiązaną do pokrycia zaległości powstałych z tytułu umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, należy przede wszystkim ustalić, czy wraz z zawarciem umowy przenoszącej usługę na Andrzeja W. doszło do zawarcia umowy, na podstawie której Andrzej W. zwolnił Janusza K. z wszystkich ewentualnych zobowiązań wobec usługodawcy i przejął jego zobowiązania (umowa o przejęcie długu).
[srodtytul]Dwa powództwa[/srodtytul]
Jeżeli strony nie zawarły umowy o przejęcie długu, to nie ulega wątpliwości, że usługodawca będzie musiał dochodzić należności w oddzielnych powództwach przeciwko Januszowi K. i Andrzejowi W. W przypadku zawarcia wskazanej umowy sposób dochodzenia roszczeń uzależniony będzie od jej treści.
[srodtytul]Umowa o przejęciu[/srodtytul]
Zgodnie z art. 519 § 2 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=86F27ADE2102E1D67842E76D535F1BD1?id=70928]kodeksu cywilnego[/link] przejęcie długu może nastąpić w drodze umowy między wierzycielem a osobą trzecią albo w drodze umowy między dłużnikiem a osobą trzecią.
W obu przypadkach do skuteczności niniejszej umowy potrzebna jest zgoda tej strony zobowiązania, która nie uczestniczy w umowie przejęcia długu, a zatem zgody dłużnika albo wierzyciela. Podkreślić należy, że umowa o przejęcie długu i zgoda wierzyciela powinny być pod rygorem nieważności zawarte na piśmie.
[srodtytul]Co musi zostać uregulowane[/srodtytul]
Bardzo istotne jest także, aby umowa zawierała w swej treści wyraźne zwolnienie dotychczasowego dłużnika z długu. Jeżeli bowiem zaistnieje wątpliwość co do zwolnienia, nowego dłużnika należałoby uznać za współdłużnika solidarnego. Powoduje to przystąpienie do długu, a nie jego przejęcie.
W takiej sytuacji nowy dłużnik odpowiadałby oprócz starego. Usługodawca zatem będzie zmuszony dochodzić roszczeń w dwóch oddzielnych pozwach, z tą różnicą, że w powództwie o zapłatę należności powstałych w okresie gdy abonentem był Janusz K., zobowiązany będzie wskazać jako dłużnika solidarnego Andrzeja W.
Korzyścią we wskazanej sytuacji będzie możliwość kierowania egzekucji zasądzonych należności zarówno w stosunku do Janusza K., jak i Andrzeja W.
[srodtytul]Cała należność od jednego[/srodtytul]
Konsekwencją umowy o zwolnienie z długu jest jego nabycie przez osobę przejmującą jako własnej powinności oraz zwolnienie dotychczasowego dłużnika przy zachowaniu tożsamości przejmowanego zobowiązania. Niniejsza umowa nie zmienia kształtu dotychczasowego zobowiązania, bowiem nowy dłużnik wstępuje w miejsce dawnego dłużnika, a więc we wszystkie jego obowiązki wynikające z umowy.
Jeżeli w omawianym stanie faktycznym doszło do skutecznego przejęcia długu przez Andrzeja W., będzie on zobowiązany do uregulowania wszystkich należności dochodzonych przez usługodawcę z tytułu zawartej umowy o świadczenie usług telekomunikacyjnych, niezależnie od tego czy należności powstały w okresie gdy abonentem był Janusz K. czy też Andrzej W. W takim wypadku usługodawca uprawniony jest do dochodzenia całych należności w jednym pozwie skierowanym przeciwko Andrzejowi W.
Podkreślić należy, że w razie ewentualnego procesu Andrzej W. może podnieść w stosunku do usługodawcy wszelkie zarzuty, które miał dotychczasowy dłużnik, z wyjątkiem zarzutu potrącenia z wierzytelności dotychczasowego dłużnika.
[i]Autor jest aplikantem radcowskim w Kancelarii Prawniczej Włodzimierz Głowacki i Wspólnicy sp. k. z siedzibą w Poznaniu[/i]