Z początkiem czerwca zmienią się radykalnie warunki handlu internetowego. Zyskają na tym przede wszystkim ci, którzy kupują w sieci. Dotychczas zdarzało się bowiem, że producenci narzucali sprzedawcom internetowym wyższe ceny.

[srodtytul]Dopuszczalne wsparcie [/srodtytul]

– Producenci wciąż będą mogli wspierać kanał sprzedaży, np. handel detaliczny. Nie mają już jednak prawa robić tego poprzez udzielanie sprzedawcom detalicznym większego rabatu. Pozostanie im tylko przyznawanie im określonych stałych sum pieniędzy. Kwoty te nie będą mogły zależeć od ilości sprzedanego towaru. Oznacza to wyeliminowanie stosowanego dziś zakamuflowanego rabatu – tłumaczy Michał Roszak, prawnik z kancelarii Grynhoff Woźny Maliński.

[srodtytul]Bez sztuczek [/srodtytul]

– Dystrybutorzy stosowali też różne sztuczki wobec konsumentów. One nie będą już możliwe – uważa prawnik.

Na czym one polegały? Gdy konsument z Polski chciał kupić np. sprzęt elektroniczny u niemieckiego internetowego dystrybutora, często był odsyłany do polskiego sprzedawcy tego sprzętu. Albo gdy niemiecki przedsiębiorca zorientował się, że karta kredytowa wydana została w Polsce, przekierowywał klienta na stronę dystrybutora znad Wisły albo nawet transakcję przerywał.

– Oczywiście wytyczne nie wpłyną natychmiast na zmianę cen towarów, ale konsumenci uzyskają pełną swobodę wyboru sklepu internetowego w Europie. Tak więc skorzystają z różnic cenowych w poszczególnych państwach Unii. Będą mieli prawo kupować u każdego europejskiego dystrybutora produktu, a nie tylko u swojego, krajowego – podnosi prawnik.

– Poprzednie wytyczne przyjęto dziesięć lat temu i od tego czasu rozwinęła się sprzedaż w Internecie. Każdy przedsiębiorca prowadzący e-handel powinien się zapoznać z nowymi wytycznymi. Komisja Europejska przygotowuje wersje wytycznych w językach państw członkowskich – mówi Magdalena Fonfara z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

[ramka]

[b]Wytyczne i rozporządzenie[/b]

Producenci towarów nie będą mogli oferować sprzedawcom internetowym innych cen swoich produktów niż te, które proponują detalicznym sprzedawcom tradycyjnym. Nie będą także mogli odmówić sprzedaży towaru konsumentowi z innego kraju unijnego i odsyłać go do swojego w nim dystrybutora. Takie praktyki regulator będzie mógł uznać za naruszające prawo konkurencji i ukarać przedsiębiorcę, który się ich dopuszcza. Wszystko to jest wynikiem nowych zasad określonych przez Komisję Europejską w wytycznych z 20 kwietnia w sprawie porozumień wertykalnych, które towarzyszą nowemu rozporządzeniu unijnemu. Nowe wytyczne mogą być stosowane przy interpretacji prawa polskiego, a konsument ma możliwość powoływania się na nie nawet przed sądem.[/ramka]

[ramka] [b] Czytaj też [link=http://www.rp.pl/artykul/478962.html]"Zakupy online: bez dyskryminacji"[/link][/b][/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=j.kowalski@rp.pl]j.kowalski@rp.pl[/mail][/i]