[b]Sąd Najwyższy w wyroku z 3 września 2009 r. (sygn. I CSK 53/09)[/b] potwierdził, że sąd powszechny, rozpoznając skargę na rozstrzygnięcie sądu polubownego (arbitrażowego), nie bada, czy jest ono zgodne z prawem materialnym, czy znajduje oparcie w faktach i czy fakty zostały właściwe ustalone.

[srodtytul]Infostrady nie ukończono [/srodtytul]

Początek tej sprawie dała umowa z września 2000 r., w której System Gazociągów Tranzytowych EuRoPol Gaz SA zobowiązał się do wydzierżawiania PolGazTelkomowi SA na 20 lat do celów telekomunikacyjnych kabla światłowodowego towarzyszącego gazociągowi jamalskiemu, tzw. infostrady. Kabel miał być wydany dzierżawcy w ciągu 14 dni od daty odbioru technicznego, nie później jednak niż 1 stycznia 2001 r. Ewentualne spory wynikające z tej umowy kontrahenci poddali pod rozstrzygnięcie sądu polubownego przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie.

Do odbioru światłowodu nie doszło wskutek sporów z właścicielami gruntów, przez które miał przechodzić. Żaden z gotowych jego odcinków nie został PolGazTelkomowi wydany.

Firma ta wystąpiła przeciwko spółce EuRoPol Gaz do sądu polubownego o 109 mln zł za szkody wyrządzone niewykonaniem umowy oraz o odszkodowanie za zwłokę. Chciała też, by sąd ten w wyroku wstępnym ustalił, że umowa nadal wiąże jej strony.

Sąd polubowny wszystkie te żądania oddalił. Uznał, że była to umowa warunkowa, uzależniona od wykonania światłowodu (w całości). Skoro ten warunek do 1 stycznia 2001 r. nie został spełniony, obowiązek wydania kabla nie powstał. Można było go wznowić aneksem do umowy. Obowiązek podpisania takiego aneksu na stronach jednak nie ciążył, bo umowa z września 2000 r. tego nie określała.

W skardze wniesionej do sądu powszechnego PolGazTelkom domagał się uchylenia tego werdyktu, wskazując jako podstawę art. 1206 § 2 kodeksu postępowania cywilnego zobowiązujący sąd do takiej decyzji, gdy zachodzi sprzeczność wyroku sądu polubownego z podstawowymi zasadami porządku prawnego, czyli przez wzgląd na tzw. klauzulę porządku publicznego. Sąd I instancji uwzględnił tę skargę. W jego ocenie bowiem nie można z zasadami porządku prawnego RP pogodzić stanowiska sądu polubownego, że umowa dzierżawy z września 2001 r. nie rodzi żadnych zobowiązań.

[srodtytul]Sprzeczne wyroki [/srodtytul]

Sąd II instancji zmienił ten wyrok i skargę PolGazTelkomu oddalił. Uznał, że podstawa uchylenia wyroku sądu polubownego wskazana w art. 1206 § 2 k. p. c. nie wystąpiła. W jego ocenie sąd I instancji przekroczył dopuszczalne granice badania werdyktu sądu polubownego. Dokonał bowiem jego merytorycznej oceny niemieszczącej się w tej podstawie prawnej.

[srodtytul]Powody wskazane wyczerpująco [/srodtytul]

W skardze kasacyjnej PolGazTelkom zarzucił naruszenie wielu przepisów proceduralnych, a także Konstytucji RP. Pełnomocnik tej firmy, występując przed SN, zaznaczył, że podstawowe zagadnienie prawne w tej sprawie sprowadza się do pytania, czy sąd polubowny jest związany powszechnie obowiązującymi przepisami prawa i jakie konsekwencje powoduje naruszenie. Przekonywał, że sąd polubowny jest nimi związany, inaczej wyznaczenie zakresu dopuszczalnej ingerencji sądu powszechnego w jego rozstrzygnięcie nie byłoby możliwe.

Sprawa skończyła się przegraną PolGazTelkomu. SN bowiem zaakceptował wyrok II instancji.

– Trzeba przypomnieć – mówił sędzia Kazimierz Zawada – iż Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że sąd powszechny, rozpoznając skargę na wyrok sądu polubownego, nie bada zgodności tego werdyktu z prawem materialnym. Nie bada, czy znajduje on oparcie w faktach i czy fakty te zostały właściwie ustalone. Przyczyny uchylenia takiego wyroku zostały w art. 1206 k. p. c. wymienione wyczerpująco. [b]W świetle prawa materialnego do jego uchylenia prowadzić może tylko przewidziana w art. 1206 § 2 k. p. c. sprzeczność z podstawowymi zasadami porządku prawnego RP[/b], którą sąd powszechny może zresztą uwzględnić tylko z urzędu.

Kwestionowane orzeczenie sądu polubownego nie narusza tych zasad. W ich ramach – tłumaczył sędzia Zawada – mieści się przyjęta przez sąd polubowny interpretacja umowy z września 2000 r. jako warunkowej. Sąd mógł więc przyjąć, że ze względu na niespełnienie się przesłanki przewidzianej w tej umowie nie można roszczeń Pol GazTelkomu uwzględnić.

Odnosząc się do zarzutu, iż sąd arbitrażowy uchylił się od rozstrzygnięcia o wszystkich żądaniach tej firmy, sędzia przypomniał, że stosownie do art. 1202 k. c. mogła przecież żądać uzupełnienia wyroku.

[ramka][b]Według zasad i słuszności[/b]

Reguła zapisana w art. 1094 k.p.c. jest taka, że sąd polubowny (arbitrażowy) rozstrzyga spór według prawa właściwego dla danego stosunku, a gdy strony go do tego wyraźnie upoważniły – według ogólnych zasad prawa lub zasad słuszności. W każdym jednak wypadku sąd ten musi brać pod uwagę postanowienia umowy oraz ustalone zwyczaje mające zastosowanie do danego stosunku prawnego.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=i.lewandowska@rp.pl]i.lewandowska@rp.pl[/mail][/i]