Electrolux i Whirlpool 3 kwietnia tego roku złożyły odwołania od decyzji Komisji Europejskiej zatwierdzającej pomoc restrukturyzacyjną dla ich rywala, firmy FagorBrandt. Wcześniej, bo 5 marca rzecznik generalny Sharpston wydała opinię co do tego, czy związek zawodowy ma się prawo odwoływać od decyzji Komisji Europejskiej (Komisja) o niewszczynaniu dochodzenia w sprawie pomocy publicznej udzielonej konkurentowi przedsiębiorstwa, w którym działa związek. 6 kwietnia Ryanair pozwał Komisję, podważając jej decyzję z 2008 r., zatwierdzającą pomoc publiczną dla Alitalii w wysokości 300 milionów euro.

Co te trzy wiadomości mają ze sobą wspólnego? Wszystkie są symptomatyczne dla pewnej prawidłowości czasów kryzysu: podczas gdy jedne przedsiębiorstwa wyjątkowo intensywnie korzystają z pomocy publicznej, inne nie wahają się sięgać po pozwy sądowe, by podważyć legalność pomocy udzielonej konkurentowi. Co ciekawe, nie potrzebują do tego celu instytucji pozwu zbiorowego.

[srodtytul]Co wynika z wytycznych[/srodtytul]

Naprzeciw tym trendom wychodzą wytyczne dla sądów krajowych odnośnie do stosowania prawa pomocy publicznej, które Komisja przyjęła na początku tego roku. Ich celem jest właśnie zapewnienie lepszej ochrony przedsiębiorców przed szkodą, jaką ponieśliby w wypadku przyznania ich konkurentom nielegalnej pomocy publicznej. Komisja podkreśla, że sądy krajowe odgrywają istotną rolę w egzekwowaniu przepisów o pomocy publicznej. Sugeruje też środki, do jakich uciekać się mogą poszkodowani przedsiębiorcy, by chronić swój interes na drodze sądowej, jak np. zapobieganie wypłacie nielegalnej pomocy, jej zwrot (niezależnie od jej ewentualnej zgodności ze wspólnym rynkiem), zwrot odsetek naliczanych za okres, kiedy pomoc była niezgodna z prawem, odszkodowania dla konkurentów i innych osób oraz wnioski o zarządzenia tymczasowe zapobiegające pomocy niezgodnej z prawem.

Wytyczne mają jednak charakter ramowy, a więc podmioty zainteresowane podjęciem takich działań muszą szukać konkretnych podstaw dla swoich roszczeń w regulacjach krajowych. Warto zatem zastanowić się, jakie możliwości w tym zakresie mają przedsiębiorcy w Polsce.

[srodtytul]Rola Komisji Europejskiej[/srodtytul]

Pomocą państwa mogą być nie tylko dotacje i subwencje, ale także tak różnorodne działania, jak operacje na podatkach, kredyty czy pożyczki, subsydia kapitałowo-inwestycyjne (np. poprzez wniesienie kapitału do spółki, czasowe nabycie udziałów spółki czy konwersję zadłużenia przedsiębiorstw na kapitał), poręczenia i gwarancje kredytowe, czy w końcu sprzedaż nieruchomości publicznych, spółek państwowych czy innego majątku państwowego poniżej ich wartości rynkowej. Co do zasady jednak żadna pomoc państwa nie może zostać przyznana ani wypłacona, zanim nie zostanie notyfikowana do Komisji i uznana przez ten organ za zgodną ze wspólnym rynkiem.

Pierwszym sygnałem do działania dla konkurenta firmy korzystającej z pomocy publicznej będzie zatem brak jej zatwierdzenia przez Komisję – czy to w ramach programu pomocowego, czy jako pomocy indywidualnej. W tej sytuacji spółki rozważają zazwyczaj w pierwszym rzędzie możliwość powiadomienia Komisji. Jeżeli bowiem rzeczywiście nastąpiło naruszenie regulacji wspólnotowych, Komisja stwierdzi bezprawność pomocy i może nakazać jej zwrot wraz z odsetkami.

Trzeba podkreślić, że przedsiębiorca ma możliwość działania w obronie swego interesu, nawet jeśli pomoc publiczna dla jego konkurenta została zatwierdzona decyzją Komisji. Chociaż istnieją argumenty przemawiające za tym, że pomoc taka nie spełniała przesłanek do jej zatwierdzenia, to przedsiębiorca może zaskarżyć decyzję Komisji do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

[srodtytul]Odszkodowania dla poszkodowanego[/srodtytul]

Postępowanie przed Komisją w sprawie nakazania zwrotu nielegalnej pomocy publicznej może być czasochłonne. W tym czasie beneficjent bezprawnej pomocy zazwyczaj korzysta z uzyskanej przewagi konkurencyjnej. Skutki powstałe na rynku w wyniku tego rodzaju działań są często nieodwracalne. W sytuacji współczesnego dynamicznego rozwoju wielu rynków kilkanaście miesięcy, czy wręcz kilka lat (bo i tyle, jak pokazuje praktyka, może trwać procedura) może przesądzić o rynkowym być albo nie być konkurentów beneficjenta.

Istnieją jednak podstawy do wysuwania roszczeń odszkodowawczych wobec podmiotu udzielającego pomocy. Zgodnie bowiem z art. 77 Konstytucji RP każdy ma prawo do wynagrodzenia szkody, jaka została mu wyrządzona przez niezgodne z prawem działanie organu władzy publicznej. Z kolei kodeks cywilny stanowi, że Skarb Państwa (jak również jednostka samorządu terytorialnego) ponosi odpowiedzialność za szkodę wyrządzoną przez swoje niezgodne z prawem działanie przy wykonywaniu władzy publicznej.

Co więcej, polski system prawny daje poszkodowanym konkurentom możliwość ochrony ich interesu także wtedy, gdy pomoc publiczna wynika z aktu normatywnego. Kodeks cywilny reguluje wszak odpowiedzialność Skarbu Państwa za bezprawną legislację, a taką jest akt niezgodny z ustanowionymi w traktacie regułami udzielania pomocy publicznej. Przykładem takiej sytuacji może być nałożenie ciężaru podatkowego w taki sposób, że przewidziane zwolnienia dla wybranych podmiotów stanowią de facto pomoc państwa dla nich.

Żądanie naprawienia szkody jest również możliwe, gdy podstawą udzielenia pomocy była decyzja administracyjna. W tym wypadku niezbędne jest wcześniejsze stwierdzenie jej niezgodności z prawem we właściwym postępowaniu. Może je wszcząć każdy, kto ma w tym interes prawny.

[srodtytul]Roszczenia do beneficjenta pomocy[/srodtytul]

Beneficjent pomocy nie ma obowiązku notyfikowania jej do Komisji. Nie musi to jednak oznaczać braku jakiejkolwiek odpowiedzialności z jego strony. Należy wziąć pod uwagę, że beneficjent działa na rynku, korzystając z przewagi konkurencyjnej, jaką uzyskał dzięki otrzymanej pomocy. Może on np. oferować niższe ceny swoich towarów czy usług, niż byłoby to możliwe bez uzyskania wsparcia. Dlatego korzystanie z nielegalnie udzielonej pomocy w pewnych okolicznościach mogłoby być uznane za sprzeczne z dobrymi obyczajami.

Sprzeniewierzenie się zaś dobrym obyczajom uruchamia możliwość postawienia zarzutu naruszenia ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Wprowadza ona bowiem ogólną normę, że czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża lub narusza interes innego przedsiębiorcy. Konkurent beneficjenta mógłby na jej podstawie żądać zaniechania niedozwolonych działań, usunięcia ich skutków oraz wydania bezpodstawnie uzyskanych korzyści, jak również zapłaty odszkodowania.

Nie bez znaczenia dla przyszłej praktyki sądów polskich jest, że możliwość zastosowania w takiej sytuacji regulacji o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji znalazła już odzwierciedlenie w praktyce orzeczniczej sądów krajowych innych państw członkowskich.

W kontekście roszczeń do beneficjenta nielegalnej pomocy warto też zwrócić uwagę na regulacje samego kodeksu cywilnego, zgodnie z którym za szkodę odpowiedzialny jest nie tylko ten, kto ją bezpośrednio wyrządził (w tym przypadku organ państwowy, który udzielił pomocy), lecz także ten, kto świadomie skorzystał z wyrządzonej drugiemu szkody.

[srodtytul]Prawo zamówień publicznych[/srodtytul]

Prawo zamówień publicznych zawiera bezpośrednie odniesienie do regulacji pomocy publicznej. Zamawiający, oceniając, czy oferta nie zawiera rażąco niskiej ceny, powinien mianowicie wziąć pod uwagę m.in. wpływ udzielonej pomocy publicznej. Oferta z rażąco niską ceną powinna zostać przez zamawiającego odrzucona. Dodatkowo w niektórych wypadkach zamawiający ma obowiązek zawiadomienia m.in. Komisji o odrzuceniu ofert, które według niego określały rażąco niską cenę z powodu udzielenia pomocy publicznej.

Konkurent nie jest również bezradny w innych sytuacjach, tj. gdy oferta nie zawiera rażąco niskiej ceny, jednak jej warunki bądź sam fakt jej złożenia wynikają z przewagi konkurencyjnej uzyskanej w wyniku bezprawnej pomocy. Reżim prawa zamówień publicznych opiera się wszak na zasadzie, iż zamawiający przygotowuje i przeprowadza postępowanie o udzielenie zamówienia w sposób zapewniający m.in. zachowanie uczciwej konkurencji. Zamawiający ma obowiązek odrzucić ofertę, jeżeli jej złożenie stanowi czyn nieuczciwej konkurencji. Możliwości podważania wyników przetargu na podstawie zarzutu nielegalnej pomocy publicznej dla wygrywającego przedsiębiorcy były już wykorzystywane w państwach członkowskich.

[srodtytul]Długofalowy proces[/srodtytul]

Wspomniane wytyczne Komisji są kolejnym – obok promowania instytucji pozwów zbiorowych – przejawem strategii przerzucania z organów administracji na prywatne firmy i obywateli części ciężaru egzekwowania prawa ochrony konkurencji. Przede wszystkim jednak antycypują one większą potrzebę kontroli hojności państw, przejętych swoją rolą w niwelowaniu skutków kryzysu.

Przebicie się koncepcji regulacji pomocy publicznej do porządków prawnych oraz świadomości prawnej w państwach członkowskich jest procesem długofalowym. Wymaga znaczącej zmiany w podejściu do roli państwa w gospodarce, co wydaje się być szczególnie dużym wyzwaniem w państwach postsocjalistycznych. Proces ten jednak bez wątpienia postępuje, a jednym z istotnych bodźców jest i będzie właśnie interes niezadowolonych i czujnych konkurentów.