[b]Tak.[/b] Odwołanie pracownika z urlopu będzie w tej sytuacji zgodne z prawem.

W myśl art. 167 § 1 kodeksu pracy szef może odwołać podwładnego z urlopu tylko wtedy, gdy jego obecności wymagają okoliczności nieprzewidziane w chwili rozpoczynania urlopu. W przepisie tym chodzi oczywiście o okoliczności nieprzewidziane przez pracodawcę, a za taką z pewnością należy uznać złożenie wypowiedzenia przez wypoczywającego.

[b]O zamiarze rozstania się z pracownika z firmą szef nie wiedział, gdy zatrudniony rozpoczynał wakacje. W świetle tego przepisu nie ma więc podstaw, aby kwestionować zasadność odwołania zatrudnionego z urlopu.[/b] Tym bardziej że gdyby nie odwołanie, pracownik do końca okresu wypowiedzenia przebywałby na urlopie i nie byłoby fizycznej możliwości, aby rozliczył się ze swojej pracy, pozamykał prowadzone projekty lub wprowadził w obowiązki tego, kto zajmie jego miejsce. Spełniony jest też często prezentowany w doktrynie warunek, aby okoliczności zaistniałe podczas urlopu wymagały obecności tego konkretnego pracownika. Niewątpliwie nikt inny nie będzie lepiej orientował się w wykonywanej na tym stanowisku pracy, jak osoba, która je piastuje.

Zaznaczyć trzeba także, że działanie pracownika było całkowicie zgodne z prawem. [b]Okres usprawiedliwionej nieobecności, jakim jest urlop wypoczynkowy, uniemożliwia złożenie wypowiedzenia umowy o pracę jedynie pracodawcy (art. 41 k. p.). W żaden sposób nie blokuje natomiast tej możliwości pracownikowi.[/b]