Loterie promocyjne to doskonały wabik na klientów. Trzeba jednak pamiętać, że podawane w nich informacje muszą być precyzyjne. Przekonał się o tym producent lodów Koral, spółka jawna z Limanowej. Spółka akcyjna Unilever Polska produkująca m.in. lody Algida, zarzuciła jej, że prowadzona przez nią reklama loterii była sprzeczna z przepisami prawa oraz wprowadzała klientów w błąd w sposób mogący wpłynąć na ich decyzję co do nabycia promowanego towaru.

W reklamie dotyczącej Koralowej Loterii Lodowej producent posługiwał się zwrotem „miliony lodów do wygrania”. Tymczasem pula nagród w tej loterii wynosiła w okresie od 1 kwietnia do 9 sierpnia 2006 r. 950 tys. sztuk lodów. Potem została zatwierdzona zmiana regulaminu loterii. Czas jej trwania przedłużono do 31 października 2006 r., a pulę nagród powiększono do 2,1 mln sztuk lodów.

Od 12 kwietnia do 30 września 2006 r. loterię promocyjną lodów Algida – Szczęście Sprzyja Lodożercom – prowadziła Unilever Polska. Liczba nagród wynosiła 13 mln sztuk lodów i o takiej też ich liczbie firma informowała w swych materiałach reklamowych. Loteria ta nawiązywała do loterii promocyjnych lodów Algida z lat poprzednich, przewidujących nagrody w postaci 1, 3, 5 i 8 mln sztuk lodów.

[srodtytul]Odbiorca bez wyobraźni[/srodtytul]

Unilever Polska domagała się, by sąd nakazał producentowi konkurencyjnych lodów Koral ogłoszenie w kilku gazetach oświadczenia informującego o dopuszczeniu się czynu nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy wskutek podania wprowadzającej w błąd, nieprawdziwej informacji o liczbie nagród w Koralowej Loterii Lodowej.

Sąd I instancji oddalił jej żądanie, a sąd II instancji zaakceptował ten wyrok. W ocenie sądów reklamowy przekaz „miliony lodów do wygrania” nie mógł wprowadzić klientów w błąd i wpłynąć na ich decyzję co do zakupu lodów. Przeciętny człowiek bowiem, zwłaszcza dziecko – argumentowały sądy – nie jest w stanie wyobrazić sobie określonej, bardzo dużej liczby. Dlatego operowanie w reklamie zarówno ilością liczoną w tysiącach, jak i w milionach wywołuje u odbiorcy jedynie wyobrażenie „pewnego bardzo dużego, wielkiego, ogromnego zbioru”. Poza tym każda reklama ze swej natury zawiera określenia przesadne.

[srodtytul]Wiadomości o przedsiębiorstwie[/srodtytul]

Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną producenta lodów Algida i przekazał sprawę do ponownego rozpatrzenia. Zgodził się z nim, że działanie konkurenta może być uznane za czyn nieuczciwej konkurencji, o jakim mowa w art. 14 ust. 1 i art. 3 ust. 1 ustawy z 1993 r. SN m.in. przypomniał, że loterie promocyjne są grami losowymi w rozumieniu art. 2 ustawy z 29 lipca 1992 r. o grach i zakładach wzajemnych. Mogą być urządzane zgodnie z regulaminem zatwierdzonym przez ministra finansów. Ich cel to promocja sprzedawanego towaru i przyciągnięcie klientów.

Skuteczność tej promocji zależy od tego, ile sztuk towaru objętego loterią przeznaczono na nagrody, tj. do nieodpłatnego nabycia. Dane dotyczące warunków loterii promocyjnej, zwłaszcza liczby przewidzianych nagród, należą więc do sfery wiadomości o przedsiębiorstwie, o których mowa w art. 14 ustawy z 1993 r. – stwierdził SN.

[b]Skoro liczba nagród określona regulaminem loterii wynosiła 950 tys. sztuk, to sformułowanie „miliony lodów do wygrania” w reklamie tej loterii, będącej zarazem reklamą promowanego towaru, było nieprawdziwą, a tym samym wprowadzającą w błąd wiadomością o przedsiębiorstwie ich producenta.[/b] Ponieważ zaś Unilever Polska jednocześnie i wcześniej organizowała loterie z nagrodami w postaci wielu milionów sztuk lodów, mogło to prowadzić u klienteli do powstania przeświadczenia, że spółka Koral zaoferowała w swej loterii zbliżoną liczbę nagród.

SN zaznaczył, że art. 14 ust. 1 ustawy z 1993 r. wymaga ponadto, aby sprawca działał w celu przysporzenia korzyści lub wyrządzenia szkody. Ale nawet gdyby nie można było reklamy Koralowej Loterii Lodowej uznać za czyn nieuczciwej konkurencji, o którym mowa w art. 14 lub art. 16 tej ustawy, nie można wykluczyć uwzględnienia żądań Unilever Polska na podstawie art. 3 ust. 1 – [b]zaznaczył SN w uzasadnieniu wyroku wydanego 13 marca 2008 r. na posiedzeniu niejawnym (III CSK 337/07)[/b].

[ramka][b]W sprzeczności z prawem lub dobrymi obyczajami[/b]

Ustawa z 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji w ogólnej definicji zawartej w art. 3 ust. 1 za czyn nieuczciwej konkurencji uznaje działanie sprzeczne z prawem lub dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża interes innego przedsiębiorcy czy klienta lub go narusza.

W myśl art. 14 tej ustawy takim czynem jest m.in. rozpowszechnianie nieprawdziwych lub wprowadzających w błąd wiadomości o swoim lub innym przedsiębiorcy albo przedsiębiorstwie w celu przysporzenia korzyści lub wyrządzenia szkody. Jako przykład wskazuje się wprowadzające w błąd informacje o osobach kierujących przedsiębiorstwem, wytwarzanych towarach lub świadczonych usługach, stosowanych cenach, sytuacji gospodarczej i prawnej.

W art. 16 ustawy z 1993 r. wymienia się czyny nieuczciwej konkurencji w zakresie reklamy.

Należy do nich m.in. reklama sprzeczna z przepisami prawa, dobrymi obyczajami lub uchybiająca godności człowieka oraz wprowadzająca klientów błąd i mogąca wpłynąć na ich decyzję co do nabycia towaru lub usługi. [/ramka]