[b]Tak[/b] Wynika to z ogólnej normy kodeksu cywilnego, w myśl której w razie zwłoki dłużnika w wykonaniu zobowiązania czynienia (czyli np. remontu) [b]wierzyciel może, zachowując roszczenie o naprawienie szkody, żądać od sądu upoważnienia do wykonania czynności na koszt dłużnika[/b].
Ta sama zasada obowiązuje zresztą w sytuacji odwrotnej – wówczas, gdy świadczenie polega na zaniechaniu. Wierzyciel może wtedy żądać upoważnienia przez sąd do usunięcia na koszt dłużnika wszystkiego, co dłużnik wbrew zobowiązaniu uczynił.
Co więcej, w wypadkach nagłych wierzyciel nie musi nawet czekać na zgodę sądu. Wolno mu wówczas po prostu wykonać bez upoważnienia sądu czynność na koszt dłużnika lub usunąć na jego koszt to, co dłużnik wbrew zobowiązaniu uczynił.
Możliwość wykonania czegoś na koszt dłużnika pojawia się nie tylko w ogólnych regulacjach kodeksu cywilnego. Dopuszczają ją też czasem przepisy szczególne poświęcone konkretnym umowom zawieranym w obrocie gospodarczym – jak choćby umowie sprzedaży, najmu czy składu.
Przykładowo, jeżeli w czasie trwania najmu rzecz wymaga napraw, które obciążają wynajmującego, a bez których rzecz nie jest przydatna do umówionego użytku, najemca może wyznaczyć wynajmującemu odpowiedni termin do wykonania napraw. Po bezskutecznym upływie wyznaczonego terminu najemca może dokonać koniecznych napraw na koszt wynajmującego.
Z kolei przy sprzedaży jest inaczej. Jeżeli z powodu wady fizycznej rzeczy nadesłanej z innej miejscowości kupujący odstępuje od umowy albo żąda dostarczenia rzeczy wolnej od wad, nie może on odesłać rzeczy bez uprzedniego porozumienia się ze sprzedawcą. Obowiązany jest natomiast postarać się o jej przechowanie na koszt sprzedawcy dopóty, dopóki ten w normalnym toku czynności nie będzie mógł postąpić z rzeczą według swego uznania (np. odebrać jej).
Podstawa prawna: art. 480, art. 567 i art. 663 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=70928]kodeksu cywilnego[/link]