Niepowodzenie takiej egzekucji wiąże się przeważnie z brakiem środków na rachunkach dłużnika czy brakiem majątku, który komornik mógłby zlicytować. Jednak chwilowy brak środków na rachunku bankowym lub brak majątku podlegającego egzekucji komorniczej nie musi zamykać procesu windykacji. – Firmy windykacyjne mogą dochodzić długu z majątku osobistego członków spółek z ograniczoną odpowiedzialnością, kompensować zadłużenie z innymi wierzytelnościami, spieniężyć wierzytelność w drodze jej sprzedaży – wylicza Tomasz Hałabowski z Cash Flow.
Po bezskutecznej egzekucji komorniczej windykatorzy monitorują majątek dłużnika i prowadzoną przez niego działalność biznesową. Jeśli np. pojawią się nowe składniki w jego majątku, np. budynki, samochody itd., które mogą podlegać egzekucji komorniczej, sprawa ponownie trafia do komornika. A ponieważ te części majątku zostały zlokalizowane, istnieje wówczas prawdopodobieństwo powodzenia egzekucji.
Firmy windykacyjne przejmują na siebie ciężar prowadzenia wszelkich działań prawnych i operacyjnych związanych z windykacją sądową i egzekucyjną – od przygotowania dokumentacji, złożenia wniosków przed sądem, zastępstwa procesowego, zabezpieczenia majątku dłużnika po uzyskanie wyroku sądowego, przeciwdziałanie próbom wyzbycia się lub ukrycia majątku przez dłużnika, wspomaganie egzekucji komorniczej. – Główną zaletą firmy windykacyjnej na tym etapie jest posiadana przez nią wiedza obejmująca wszelkie niuanse postępowań dotyczących wierzytelności oraz metod i strategii wykorzystywanych przez dłużników w sądach. Tym samym firma windykacyjna może przyspieszyć postępowanie oraz zwiększyć jego skuteczność – zapewnia Tomasz Hałabowski.
Ile windykacja sądowa i egzekucyjna będzie kosztować wierzyciela? Jeśli się powiedzie – nic, gdyż wszystkie koszty są ściągane z dłużnika. Niemniej jednak do zakończenia tego etapu windykacji wierzyciel będzie musiał pokryć koszty złożenia pełnomocnictwa oraz ponieść koszt reprezentacji sądowej, który ustala indywidualnie firma windykacyjna, oraz opłaty sądowe zależne od wartości sporu. – W przypadku spraw o wartości do 10 tys. zł złotych opłaty wahają się od 30 do 300 złotych, natomiast w przypadku spraw o wartości przekraczającej 10 tys. złotych opłata wynosi 5 procent od wartości sporu. Niemniej firmy windykacyjne starają się korzystać przy windykacji sądowej z trybu nakazowego, w którym wartość opłaty w przypadku wartości sporu powyżej 10 tys. złotych jest zredukowana o 75 procent i wynosi 1,25 procent od wartości sporu – podaje Tomasz Hałabowski.
Do sądu trafiają najczęściej te sprawy, które są efektem zaniedbań wierzyciela. Na jego niekorzyść przemawia również rosnąca niestety świadomość prawna dłużnika, który potrafi coraz lepiej wykorzystywać luki czy nieprecyzyjne zapisy w ustawach.
– Dłużnicy chętnie wykorzystują takie zaniedbania ze strony wierzycieli, jak błędne lub nieprecyzyjne zapisy w umowie, niezgodny z zapisami umowy sposób zlecenia lub odbioru towaru, nieprecyzyjne zapisy dotyczące kar umownych, brak porządku w fakturach – opowiada Hałabowski. – Im większe zaniedbania popełni wierzyciel na etapie współpracy z klientem, tym większe prawdopodobieństwo, że proces windykacji będzie musiał uwzględnić postępowanie sądowe – dodaje.
Kolejną grupą spraw, jakie kończą się w sądzie, są postępowania w przypadku, kiedy dłużnik ukrywa swój majątek przed wierzycielem, np. przepisuje go na członków rodziny lub sprzedaje po zaniżonej cenie powiązanym spółkom. – Firmy windykacyjne, korzystając ze skargi pauliańskiej, mogą na drodze sądowej unieważnić czynność prawną przeprowadzoną na szkodę wierzyciela. Na przykład, przez skargę firma windykacyjna może unieważnić sprzedaż budynku firmie powiązanej z dłużnikiem po zaniżonej cenie – po przeprowadzeniu skargi pauliańskiej umowa zostanie unieważniona, a wierzyciel będzie mógł zostać zaspokojony np. z licytacji tej nieruchomości – podaje Tomasz Hałabowski.