Niemiecka firma Rewe-Zentral AG wystąpiła do Urzędu Patentowego o wygaśnięcie na terenie Polski międzynarodowego znaku Genius. Zarejestrowała go na swoją rzecz włoska firma Coopcostruttlori Soc.

Nigdy jednak - twierdził przedstawiciel niemieckiej firmy - nie używała go do oznaczania swoich produktów w Polsce. Chodzi o towary z dwóch klas: VII i XIX. Pierwsza obejmuje m.in. wentylatory, druga - sprzęt budowlany. Niemcy powołali się na art. 6 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Zgodnie z nim każdy ma na równych prawach swobodę podejmowania działalności gospodarczej z zachowaniem warunków określonych w przepisach prawa. Wskazali również art. 169 ust. 1 pkt 1 prawa własności przemysłowej. Nieużywanie zarejestrowanego znaku towarowego w sposób rzeczywisty dla towarów objętych rejestracją w ciągu pięciu lat oznacza utratę prawa do jego ochrony, chyba że istnieją ważne powody jego nieużywania.

Nie ma także żadnych dowodów świadczących o tym, że znak Genius był w obrocie na terenie kraju. Tymczasem firma niemiecka nosi się z zamiarem rozpoczęcia produkcji w Polsce i chce używać tego znaku.

Urząd Patentowy przychylił się do wniosku i stwierdził wygaśnięcie prawa ochronnego na międzynarodowy znak Genius na terenie Polski w części, w jakiej dotyczył klasy VII i XIX.

Choć firma włoska została prawidłowo zawiadomiona o toczącym się postępowaniu, jej przedstawiciela nie było w Urzędzie Patentowym. Tymczasem to firma, na rzecz której zarejestrowano międzynarodowy znak, musi udowodnić, że z niego korzysta. Włoska spółka nie udzieliła żadnej odpowiedzi, a swojego przedstawiciela nie przysłała na rozprawę. Powstało więc domniemanie prawne, że z międzynarodowego znaku Genius na terenie Polski nie korzysta. Orzeczenie nie jest prawomocne.