Klastry to grupy składające się z konkurujących ze sobą firm z tej samej branży i z innych podmiotów działających w danym regionie. Firmy te w pewnych obszarach działalności nawiązują współpracę dla wspólnych korzyści, np. organizują wspólną dystrybucję towarów, marketing i promocję.

Najbardziej znanym przykładem klastra jest Dolina Krzemowa w Stanach Zjednoczonych. W naszym kraju większość inicjatyw klastrowych jest na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Najbardziej popularne klastry to: Dolina Lotnicza w południowo-wschodnim regionie kraju (Rzeszów) oraz Tarnowski Klaster Przemysłowy Plastikowa Dolina, skupiający firmy z branży chemicznej. Inne polskie klastry to m.in. Innowacyjny Kocioł Pleszewski czy ICT Pomerania, klaster informatyczny w województwie pomorskim.

- Grupy o charakterze klastrów powstają najczęściej z inicjatywy lokalnych ośrodków wspierania biznesu (np. agencje rozwoju przedsiębiorczości, stowarzyszenia biznesowe itp.), lokalnych władz, które wpisały tworzenie klastrów do strategii regionalnej - mówi Marcin Ługawiak, ekspert z firmy doradztwa gospodarczego DGA z Poznania. - Ostatnio coraz częściej przedsiębiorcy dostrzegają plusy współpracy w ramach tej samej branży.

Przykładowo w Opolu powstał klaster branży drzewnej. Firmy zajmujące się stolarką okienną, drzwiową, tartaki, producenci mebli, a także firmy handlowe, transportowe oraz finansowe, które dotychczas ze sobą tylko konkurowały, postanowiły nawiązać w pewnych obszarach współpracę. Chcą razem organizować eksport, promocję oraz podejmować działania lobbingowe na rzecz branży. Do firm dołączyły związane z tą branżą ośrodki naukowe i inne instytucje okołobiznesowe.

Według Marcina Ługawiaka każdy kolejny rodzaj podmiotów z danego sektora zwiększa możliwości rozwoju klastra. Przykładowo ośrodki badawczo-rozwojowe mogą opracować i wdrożyć na obszarze klastra nową technologię, np. obróbki drewna, co podniesie konkurencyjność wszystkich firm. Natomiast samorządy mogą wesprzeć daną branżę w regionie, np. poprzez włączenie jej promocji do własnych działań marketingowych. Pomoc władz jest istotna, ale nie najważniejsza. Najwięcej można zyskać na współpracy z jednostkami naukowymi, ponieważ chodzi przede wszystkim o wzrost innowacyjności w klastrze. Dobrze prosperujący klaster może zdecydowanie przyspieszyć rozwój gospodarczy regionu.

Dotychczasowi konkurenci w ramach klastra mogą prowadzić wspólną promocję, mieć tych samych dostawców czy organizować szkolenia dla większych grup. Takie działania obniżają koszty, bo grupa ma dużo większą siłę przetargową niż pojedynczy przedsiębiorca i może wynegocjować opusty.

W Polsce jest 30 grup klastrowych, które powstały w wyniku szkoleń przedsiębiorców i władz samorządowych w ramach projektu Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Budżet projektu wynosi około 6 mln zł. Aż 80 proc. tych środków pochodzi z Europejskiego Funduszu Społecznego.

- Program szkoleń promujących clustering rozpoczął się w październiku 2005 roku. Zgodnie z planem ma się zakończyć w grudniu tego roku - mówi Mirosława Płyta z Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości.

Do tej pory utworzono 30 grup zadaniowych i praktycznie zakończono pierwszą część projektu, czyli wprowadzenie do tematyki klastrów.

- Na razie w projekcie wzięło udział blisko 650 przedsiębiorstw i nadal do poszczególnych grup zadaniowych zgłaszają się kolejne firmy. Dlatego organizowanie są "dogrywki" - mówi Mirosława Płyta. Jej zdaniem świadczy to o tym, że przedsiębiorcy coraz uważniej obserwują zmieniającą się sytuację na rynku i zaczynają widzieć zalety kooperacji w określonych obszarach przy jednoczesnym konkurowaniu w innych.

Przedsiębiorcy, którzy w pierwszym etapie projektu utworzyli grupy zadaniowe (klastrowe), teraz biorą udział w drugiej części. Uczestniczą w specjalistycznych szkoleniach dotyczących budowania i promocji marki, pozyskiwania funduszy strukturalnych, technik sprzedaży, eksportu, zarządzania jakością. Najważniejsze są warsztaty, podczas których robiona jest symulacja rozwoju inicjatywy klastrowej.

Dotychczas w ramach projektu udało się utworzyć klaster ceramiczny "Bolesławiec miastem ceramiki i turystyki" oraz "Śląski klaster drzewny". Kolejne grupy zadaniowe są w trakcie określania podstaw prawnych funkcjonowania klastra.

- Projekt nie jest łatwy przede wszystkim z uwagi na jego innowacyjny charakter. Praktyka pokazuje, że klaster tworzony oddolnie, z inicjatywy przedsiębiorców, ma szanse funkcjonować i rozwijać się - mówi Mirosława Płyta.

W programie operacyjnym "Innowacyjna gospodarka", w punkcie "Dyfuzja innowacji" wśród beneficjentów zostały wymienione grupy przedsiębiorców, w tym klastry innowacyjne (a także eksportowe), łańcuchy produkcyjne MŚP i dużych przedsiębiorców, sieci technologiczne (małe i średnie firmy, jednostki badawcze), platformy technologiczne, spółdzielnie produkcyjne ("kooperatywy", grupy producenckie), spółdzielnie rzemieślnicze.

- Aby grupy przedsiębiorców mogły skutecznie ubiegać się o dofinansowanie unijne, muszą wybrać lub powołać podmiot, który będzie ich reprezentował i działał na ich rzecz. Nie musi to być przedsiębiorstwo, może być jednostka naukowo-badawcza - mówi Mirosława Płyta.

Wielkopolska Izba Przemysłowo-Handlowa oraz Agencja Rozwoju Regionalnego w Koninie prowadzą projekt, który ma na celu utworzenie klastrów na terenie Wielkopolski. Projekt "Kształtowanie polityki rozwoju regionalnego oraz tworzenie warunków i instrumentów powstawania stref wysokiej specjalizacji produktowej (klastrów) w Wielkopolsce" jest realizowany w ramach działania 2.6 Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego. Jego zadaniem jest wsparcie innowacyjności i przedsiębiorczości w regionie.

Projekt został podzielony na trzy bloki działań: badawczo-rozwojowe, edukacyjne oraz wdrożeniowe. Poszczególne etapy procesu badawczo-wdrożeniowego mają wyodrębnić klastry i pomóc im się rozwijać. Do głównych ograniczeń w rozwoju innowacyjności w regionie należy niedostrzeganie przez przedsiębiorców korzyści wynikających ze współpracy w ramach tej samej branży. Firmy widzą jedynie konkurentów i zagrożenia. Inną barierą jest korzystanie przez firmy w ograniczonym stopniu z usług instytucji wspierania przedsiębiorczości. Firmy rzadko nawiązują współpracę z sektorem badawczo-rozwojowym. W naszym regionie brakuje też specjalistów w zakresie technologii, systemów zapewniania jakości, stosowania zaawansowanych technik zarządzania, kreatywności i współpracy, organizacji i zarządzania.

Dlatego tworzenie klastrów, w których przedsiębiorstwa, instytucje badawczo-rozwojowe, sektor edukacyjny, władze samorządowe oraz instytucje otoczenia biznesu i wspierania przedsiębiorczości będą ze sobą współpracowały dla osiągnięcia tego samego celu - to szansa na wzrost konkurencyjności całego regionu. Projekt zakłada opracowanie metodologii budowania "stref wysokiej specjalizacji produktowej". Prowadzone są badania wśród przedstawicieli czterech grup, takich jak: firmy, władze lokalne, organizacje biznesowe oraz środowisko naukowe.

Klaster zapoczątkowały dwa biznesowe ugrupowania: sekcja Ceramika Bolesławiecka, działająca w ramach Bolesławieckiego Towarzystwa Gospodarczego, oraz stowarzyszenie Via Sudetica. Sekcja powstała po to, aby chronić znak towarowy ceramiki bolesławieckiej. Zauważyliśmy bowiem, że na rynku jest bardzo dużo podróbek naszej ceramiki. Natomiast Via Sudetica zrzesza przedsiębiorców z branży turystycznej. Zgłosiliśmy się do programu "Promocja produktu regionalnego" i przy okazji dowiedzieliśmy się, że możemy uczestniczyć w programie Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości promującym clustering. Stwierdzono bowiem, że działalność naszych stowarzyszeń może się doskonale uzupełniać. Zrzeszeni w Via Sudetica hotelarze, gastronomicy oraz regionalni artyści mogą obsługiwać ruch turystyczny związany z naszą ceramiką.

W ramach tej inicjatywy spotykamy się i rozwiązujemy wspólne problemy. Planujemy działania promocyjne. Liczymy, że na rozwój klastra uda nam się pozyskać w najbliższych latach pieniądze z Unii. Potrzebujemy 30 tys. zł na rejestrację znaku towarowego naszych produktów na światowych rynkach. Dotychczas na wspólne działania wydaliśmy 10 tys. zł. Pieniądze te pochodziły ze składek członkowskich. Kwota dotacji, która by nas satysfakcjonowała, to 300 tys. zł. Środki te chcielibyśmy przeznaczyć na promocję naszego regionu.

Klastry to geograficzne skupiska firm konkurujących, a jednocześnie współpracujących ze sobą, działających w tych samych lub komplementarnych sektorach. Do firm dołączają powiązane z branżą instytucje naukowo-dydaktyczne, badawczo-wdrożeniowe i takie,które wspierają przedsiębiorczość w regionie. Firmy w pewnych obszarach działalności nawiązują współpracę w celu osiągnięcia korzyści, np. wspólnie się promują i reklamują, dokonują zakupów, organizują dystrybucję towarów itp.

Klastry innowacyjne mogą uzyskać dofinansowanie na następujące typy projektów:

- zakup środków trwałych oraz wartości niematerialnych i prawnych do obiektów szkoleniowych i centrów badawczych,

- zakup ogólnodostępnej infrastruktury badawczej (laboratorium, miejsce do przeprowadzania testów),

- infrastruktura sieci szerokopasmowych,

- działania promocyjne w celu pozyskania nowych przedsiębiorstw do udziału w klastrze,

- zarządzanie ogólnodostępnym zapleczem technicznym klastra,

- organizacja programów szkoleniowych, warsztatów i konferencji, by można było dzielić się wiedzą oraz tworzyć sieć powiązań między członkami klastra.

Źródło: PARP, przygotowano na podstawie karty projektu PO IG