Tak orzekło Kolegium Orzekające przy Urzędzie Patentowym.
Warszawska firma Progas Eurogaz sp. zo.o. rozprowadza paliwa płynne, w jasnozielonych butlach gazowych. Zastrzegła ten kolor i korzystała z praw ochronnych do niego.
- Niesłusznie - przekonywała podczas rozprawy pełnomocniczka brytyjskiego koncernu petrochemicznego. - Butla ta jest wykonana zgodnie ze wskazaniami polskich norm. Jedynym elementem różnicującym jest kolor powłoki, który nie został jednak ściśle określony. W dokumentach określany jest jako jasnozielony, seledynowy albo jeszcze mniej precyzyjnie jako zielony. Gdy na te butle natkną się pracownicy polskich ogniw brytyjskiego koncernu petrochemicznego, przyzwyczajeni do zielonego koloru swoich butli, mogą niezamierzenie naruszyć cudze prawa - stwierdziła pełnomocniczka.
Warszawska spółka w piśmie procesowym odrzucała zarzut dotyczący odróżnialności koloru. Powołała się na fakultatywność niektórych wytycznych zawartych w polskich normach.
Na to pełnomocniczka koncernu ripostowała, że nikt nie może powoływać się na niedoskonałości prawne w działaniu innych. Przytaczała orzeczenie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości (sygn. T289/02) dotyczące bezwzględnej zdolności rejestrowej. Mówi ono, że zasadzie legalizmu zawsze należy się pierwszeństwo przed zasadą równego traktowania.
- Nasze butle - mówił na to pełnomocnik spółki warszawskiej - respektują wymogi stanu prawnego z okresu zgłoszenia do Urzędu Patentowego. Przekazują klientom informację o składzie mieszanki propanowo-butanowej. Półtora roku po zgłoszeniu norma europejska wprowadziła nowy system kodowania barw. Wskazaliśmy kolor 6019. Jest to zieleń w odcieniu znacznie jaśniejszym niż stosowany przez koncern brytyjski -zapewnił.
Kolegium postanowiło jednak unieważnić prawo ochronne. W jego opinii znak towarowy w dotychczasowej postaci niedostatecznie indywidualizował producenta. Spółka warszawska ma jeszcze prawa ochronne na wzór przestrzenny utrzymany w omawianej kolorystyce, ale z dodatkowym logo nabocznej powłoce butli (sygn.182/06).