To sedno wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 11 lipca 2011 r. (P 1/10), który odpowiadał na pytanie prawne toruńskiego sądu rejonowego.

Do SR trafiła sprawa o zapłatę wierzytelności zakupionej od banku przez jeden z funduszy sekurytyzacyjnych. Gdy sąd zażądał dokumentacji, to jej nie otrzymał i nikt w imieniu funduszu nie stawił się na trzy rozprawy. Fundusz powołał się na ustanowiony w art. 194 ustawy o funduszach inwestycyjnych przywilej, nadający moc prawną dokumentu urzędowego księgom rachunkowym i wyciągom funduszu sekurytyzacyjnego.

Przypomnijmy, że podobną regulację zawiera prawo bankowe, ale z tamtym przepisem TK rozprawił się w wyroku z 15 marca (sygn. P 7/09), a niedawno Senat przygotował ustawę, która w ogóle w przywilej chce usunąć (pisaliśmy o tym: Przywileje bankowców mają być ukrócone, "Rz" z 9-10 lipca).

Podczas wczorajszej rozprawy przed TK przedstawiciel Sejmu i prokurator optowali za stwierdzeniem niekonstytucyjności art 194. Tym bardziej że fundusze mają niższy niż banki status.

Trybunał zgodził się z tą argumentacją.  Nie ma konstytucyjnie chronionych wartości uzasadniających utrzymywanie tego przywileju  powiedziała Maria Gintowt-Jankowicz, sędzia sprawozdawca.

Czytaj też:

Przywileje bankowców mają być ukrócone

Wyciąg z konta stracił moc

Wyciąg z ksiąg jest dowodem

Więcej w serwisach:

Podatki i księgi

»

Księgowość

»

Księgi i sprawozdania

Umowy

»

Umowy z bankami i instytucjami pożyczkowymi