Może tak się stać, bo do limitu przychodów obligującego do założenia ksiąg rachunkowych wlicza się wszystkie podatkowe przychody.
Przedsiębiorca, który liczy limit, kierując się tylko [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=166037]ustawą o rachunkowości[/link], powinien mieć się na baczności. Ta bowiem mówi wyłącznie o przychodach netto ze sprzedaży towarów, produktów i operacji finansowych (art. 2 ust. 1 pkt 2).
– Nie wymienia wielu przychodów, które muszą być wykazywane do celów podatkowych, np. ze sprzedaży środków trwałych – wskazuje Jowita Pustuł, doradca podatkowy w kancelarii J. Pustuł, M. Przywara Doradztwo Podatkowe. – Przedsiębiorca, który kieruje się tylko zapisami w ustawie o rachunkowości, może więc nie uświadamiać sobie, że musi założyć księgi handlowe.
Inny sposób obliczania limitu wynika bowiem z [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=FC20E722F11E6FF508E2BB18D9F5792E?id=346580]ustawy o PIT[/link]. Art. 24a ust. 4 nakazuje uwzględniać przychody w rozumieniu art. 14. Ten z kolei wymienia nie tylko należności z podstawowej sprzedaży, ale też wiele innych. Są to m.in. przychody z odpłatnego zbycia składników majątku, niektóre dotacje, subwencje, dopłaty, różnice kursowe, kary umowne, odsetki od środków na firmowych rachunkach, wartość niektórych umorzonych lub przedawnionych zobowiązań, czynsz z najmu i dzierżawy firmowego majątku, wartość otrzymanych nieodpłatnych świadczeń, odszkodowania za szkody związane z firmowym majątkiem.
[srodtytul]Ustawa o PIT ważniejsza[/srodtytul]
Który przepis jest ważniejszy? Fiskus nie ma wątpliwości – przedsiębiorcy powinni się kierować ustawą o PIT i podczas liczenia limitu sumować wszystkie podatkowe przychody.
Spójrzmy na sprawę rozpatrywaną przez [b]Izbę Skarbową w Warszawie (interpretacja nr IPPB1/415-259/07-7/AŻ)[/b]. O sposób wyliczenia limitu zapytał wspólnik spółki jawnej, która prowadzi księgę przychodów i rozchodów.
Jej przychody z podstawowej działalności są dużo mniejsze niż limit obligujący do prowadzenia ksiąg. Spółka sprzedała jednak budynek i ten limit przekroczyła. Czy musi założyć księgi rachunkowe?
Tak, jak czytamy w odpowiedzi: „przychód ze sprzedaży środka trwałego ma wpływ na ustalenie przychodu decydującego o obowiązku prowadzenia ksiąg rachunkowych”.
[srodtytul]Uproszczenia nie dla dużych [/srodtytul]
Przypomnijmy, że księgi rachunkowe muszą założyć (bez względu na wysokość przychodów) spółki komandytowe i komandytowo-akcyjne, z ograniczoną odpowiedzialnością oraz akcyjne. Z kolei w 2011 r. księgę przychodów i rozchodów będą mogły prowadzić osoby fizyczne, spółki cywilne i jawne (w których wspólnikami są tylko osoby fizyczne) oraz spółki partnerskie, jeśli ich przychody w 2010 r. są mniejsze niż 4 mln 784 tys. 400 zł (równowartość 1,2 mln euro).
[ramka][b]Opinia:
Marcin Sobieszek, doradca podatkowy w kancelarii Roedl & Partner[/b]
Podczas liczenia limitu dla ksiąg rachunkowych trzeba uwzględnić wszystkie podatkowe przychody z działalności gospodarczej. Oznacza to, że na pełną księgowość może wejść przedsiębiorca, którego roczne obroty ze sprzedaży towarów i usług nie przekraczają 1 mln zł, ale pod koniec roku sprzeda nieruchomość za 4 mln zł. Zmiana zasad rozliczania z powodu jednorazowej transakcji może bulwersować przedsiębiorców, ale powinni pamiętać, że kontynuowanie zapisów w podatkowej księdze przychodów i rozchodów grozi odpowiedzialnością karnoskarbową. Przedsiębiorcom, którzy chcą uniknąć pełnej księgowości w nowym roku, nie pozostaje nic innego niż monitorowanie poziomu swoich przychodów i dopasowywanie go do ustawowego limitu. [/ramka]
[ramka] [b]Czytaj też artykuły:[/b]
[link=http://www.rp.pl/artykul/56370,557860-Pelna-ksiegowosc-takze-dla-malych-firm-.html]Pełna księgowość także dla małych firm[/link]
[link=http://www.rp.pl/artykul/56369,543285-W-2011-r--wiecej-firm-z-pelna-ksiegowoscia-.html]W 2011 r. więcej firm z pełną księgowością[/link] [/ramka]
[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora
[mail=p.wojtasik@rp.pl]p.wojtasik@rp.pl[/mail][/i]