Procedurę przekształcenia spółek reguluje tytuł IV kodeksu spółek handlowych (k.s.h.), a zawarte tam przepisy w kilku miejscach odsyłają do ustawy o rachunkowości (uor). O problem, który pojawił się na styku prawa handlowego i bilansowego, spytał jeden z naszych czytelników. Zagadnienie to omówimy szeroko, by uchronić czytelników przed dość często spotykanymi zakusami samowolnego i zasadniczo niezgodnego z naszym prawem bilansowym przeszacowywania majątku spółki "w górę".
- Zamierzamy przekształcić spółkę z o.o. w akcyjną. Z kodeksu spółek handlowych wynika, że kapitał spółki przekształconej ma być nie mniejszy niż kapitał spółki przekształcanej (a zatem może być większy). W spółce, którą zamierzamy przekształcić, majątek ma wystarczającą wartość, by po odjęciu długów uzyskać kwotę 500 tys. zł, a więc minimum kapitałowe wymagane dla spółki akcyjnej. Nasz problem polega jednak na tym, że wartość majątku jest odpowiednio wysoka, jeśli wycenimy go w wartości rynkowej. Jego wartość bilansowa jest niska z powodu dużego umorzenia oraz w następstwie tego, że istotne jego składniki zostały kupione po wyjątkowo niskich cenach (od syndyka masy upadłości). Wartość rynkowa majątku znacznie odbiega "in plus" od wartości netto ujawnionej w ostatnim w bilansie. Konkretyzując: spółka posiada trzy budynki o wartości określonej według niezależnych rzeczoznawców na 2 mln zł, których wartość księgowa netto wynosi niecałe 300 tys. zł. Ponieważ kapitał zakładowy spółki z o.o. jest niższy, niż wymagane dla spółki akcyjnej 500 tys. zł, zastanawiamy się, czy na potrzeby przekształcenia nie można by dokonać ujawnienia i zaksięgowania wartości firmy? Sądzimy, że przekształcenie spółki jest w istocie rzeczy podobne do łączenia spółek, kiedy to wartość firmy podlega wycenie i ujawnieniu. A może podejść do tego inaczej i zaksięgować aktualizację wartości budynków, by ujawnić odpowiednio wysoką wartość aktywów netto niezbędną dla przekształcenia? - pyta czytelnik DF.
Minimalny kapitał zakładowy spółki akcyjnej to 500 tys. zł (przy czym przepisy szczególne, np. dotyczące banków, mogą ustanawiać ostrzejsze wymagania kapitałowe - zagadnieniem tym nie będziemy się jednak tu zajmować). Tymczasem minimalny kapitał zakładowy spółki z o.o. to kwota dziesięciokrotnie niższa, czyli 50 tys. zł. Z pytania wynika, że kapitał zakładowy mającej podlegać przekształceniu spółki z o.o. jest niższy niż wymagane 500 tys. zł. Przy planowaniu przekształcenia istotna jest jednak nie tyle wartość kapitału zakładowego, ile wartość kapitału własnego spółki przekształcanej (wartość ta może być zarówno wyższa, jak i niższa od wartości kapitału zakładowego).
Kapitał własny spółki to nic innego jak wartość jej aktywów netto, czyli kwota obliczona poprzez odjęcie od wartości aktywów kwoty zobowiązań spółki (w tym rezerw). Jego składnikami są z reguły kapitały: podstawowy (zakładowy), zapasowy, rezerwowy, niepodzielone zyski z lat ubiegłych oraz zysk okresu bieżącego. Planując przekształcenie spółki z o.o. w akcyjną, musimy zatem w pierwszej kolejności upewnić się, czy wartość kapitału własnego tej spółki wystarczy na pokrycie kapitału zakładowego, jaki ma mieć spółka akcyjna, nie niższego oczywiście od wymaganego w k.s.h. minimum.
Przyjrzyjmy się teraz sytuacji, z jaką zetknął się nasz czytelnik. Z pytania wynika, że kapitał własny jego spółki z o.o. obliczony poprzez odjęcie od wycenionych księgowo aktywów wartości wycenionych księgowo zobowiązań nie wystarcza na pokrycie wymaganego półmilionowego kapitału zakładowego spółki akcyjnej, co tym samym uniemożliwia dokonanie przekształcenia bez uprzedniego do kapitalizowania tej pierwszej. Równocześnie kapitał ten byłby wystarczający, gdyby posiadane aktywa (jak rozumiemy, chodzi o budynki) wycenić nie według wartości księgowej, lecz w wartości rynkowej, i tę różnicę ujawnić w kapitałach. Czytelnik zastanawia się, czy w związku z tym nie można by wycenić wartości firmy albo przeszacować wartość nieruchomości "w górę". Rozwiązanie pierwsze jest całkowicie niezgodne z naszym prawem bilansowym. Drugie natomiast może być - w pewnych, ściśle określonych okolicznościach - zastosowane.
Przez wartość firmy należy - w myśl art. 33 ust. 4 uor - rozumieć różnicę między ceną nabycia określonej jednostki lub zorganizowanej jej części a niższą od niej wartością godziwą przejętych aktywów netto
.
Tyle sucha definicja. My natomiast zastanówmy się, jaką w istocie wartość uosabia ten składnik aktywów. Otóż jest oczywiste, że suma wartości ujawnianego w bilansie majątku trwałego oraz obrotowego firmy, zmniejszona o zobowiązania, zazwyczaj nie odpowiada wartości spółki rozumianej jako osadzona w określonym otoczeniu rynkowym organizacja. Firmę, widzianą jako organizm gospodarczy, tworzą nie tylko "fizyczne", bilansowe składniki jej majątku (środki trwałe, zapasy, należności, aktywa finansowe itd.), lecz także (jeśli nie przede wszystkim) zasoby ludzkie i uwarunkowania organizacyjne rynkowe co do zasady niepoddające się prostej wycenie, takie jak: załoga, wewnętrzna organizacja (tzw. kultura organizacji), zdobyty udział w rynku i związane z tym aspekty (np. rozpoznawalność marki), kontakty biznesowe i bardzo wiele innych czynników, które w toku normalnej działalności jednostki nie podlegają wycenie i aktywowaniu w bilansie. Te elementy wyznaczają właśnie dodatkową wartość firmy, która podlega ujawnieniu dopiero wtedy, gdy firma - jako całość - jest przedmiotem transakcji handlowej (wówczas to bowiem można dopiero mówić o w jakimś stopniu obiektywnej, rynkowej wycenie tego aktywu). W takim jednak wypadku dodatnia wartość firmy ujawni się w księgach rachunkowych nabywcy, który godzi się zapłacić za zorganizowany podmiot bądź zorganizowaną jego część więcej, niż wynosi wyceniona rynkowo wartość jego majątku, zmniejszona o przejmowane zobowiązania. Dodatnia wartość firmy może również powstać przy łączeniu spółek.
Wartość firmy nie może być aktywowana w innych niż wskazane wyżej okolicznościach - w żadnym wypadku spółka nie ma prawa samodzielnie jej wyceniać i wprowadzać go do swoich ksiąg rachunkowych. Takiej procedury nie przewiduje ani nasza ustawa o rachunkowości, ani międzynarodowe standardy rachunkowości. Byłoby to zresztą sprzeczne z ogólną koncepcją wyceny aktywów i kapitałów jednostki. Zresztą już w samej definicji wartości niematerialnych i prawnych, zawartej w art. 3 ust. 1 pkt 14 uor, ustawodawca określa, że wartością niematerialną jest nabyta wartość firmy.
Warto też zauważyć, że w opisanej w pytaniu sytuacji "ukrytą rezerwę kapitałową" tworzy nie wewnętrzna wartość firmy, lecz różnica pomiędzy księgową a rynkową wartością posiadanych nieruchomości (nie ma to nic wspólnego z wartością niematerialna i prawną, jaką jest dodatnia wartość firmy; różnica ta nie wygeneruje wartości firmy nawet wówczas, gdyby przedsiębiorstwo spółki z o.o. zostało sprzedane za cenę uwzględniającą cenę rynkową budynków - nabywca nie ujawniłby wówczas wartości firmy, lecz przyjąłby nieruchomości w wartości rynkowej).
Trudno w tym momencie nie wspomnieć o art. 558 k.s.h. Mówi on, że wartość udziałów (akcji) wspólników określa się na podstawie danych ze sprawozdania finansowego sporządzonego dla celów przekształcenia na określony dzień w miesiącu poprzedzającym przedłożenie wspólnikom planu przekształcenia przy zastosowaniu takich samych metod i w takim samym układzie, jak ostatnie roczne sprawozdanie finansowe. Tak więc przy przekształcaniu spółek należy mówić o zachowaniu ciągłości bilansowej, z ewentualnymi zmianami w strukturze kapitału własnego (alokacja np. kapitału zapasowego na zakładowy). Nietrafne jest powołanie się czytelnika na rzekome podobieństwo procedury i skutków przekształcenia do procedury i skutków łączenia się spółek metodą nabycia (a trzeba wiedzieć, że i przy procedurze nabycia aktywa spółki przejmującej nie podlegają przeszacowaniu do wartości rynkowej).
Jak więc widzimy, pomysł aktywowania wartości firmy jest całkowicie sprzeczny z prawem bilansowym i nie może być zrealizowany, a jeśli został - powinien być z całą pewnością zakwestionowany przez biegłego rewidenta oceniającego plan przekształcenia spółki
.
Jako biegły rewident spotkałem się już kilkakrotnie z pomysłami zarządów bądź księgowych na podwyższenie wartości majątku jednostki poprzez ujawnienie wartości własnej firmy. Motywowane to było najczęściej chęcią podniesienia wartości majątku przed złożeniem wniosków kredytowych bądź zapobieżeniem powstaniu ujemnego kapitału własnego. Niezależnie jednak od przesłanek, praktyka ta jest zawsze niedopuszczalna, by nie rzec naganna.
Nieruchomości mogą w spółce stanowić trzy rodzaje aktywów: środki trwałe, inwestycje długoterminowe oraz składniki zapasów (jeśli zostały kupione w celu odsprzedaży w ramach prowadzonej działalności handlowej, będą towarami; w razie wybudowania w celu odsprzedaży - produktami gotowymi). Jeżeli spółka użytkuje nabyte budynki w ramach swojej podstawowej działalności gospodarczej (np. ma tam biura, prowadzi w nich produkcję, magazyny itp.), to nie ma możliwości przeszacowania ich wartości w górę. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy o podwyższeniu wartości środków trwałych zadecyduje w drodze właściwego aktu prawnego minister finansów (następuje wówczas tzw. aktualizacja wartości środków trwałych). Jeśli więc spółka z o.o. nabyła nieruchomości po niskiej cenie, to ich wartość księgowa również będzie niska, i zmniejszająca się dodatkowo o obowiązkowo naliczane odpisy umorzeniowe. Nie ma możliwości przeszacowania jej w górę, i to bez względu na to, jak dalece wartość księgowa netto odstaje od wartości rynkowej. Nie można dokonać przeszacowania w górę także wówczas, gdyby nieruchomości nabyte w celu odsprzedaży spółka ujmowała jako towary.
Pewne możliwości manewru mamy jedynie w sytuacji, jeśli wskazane nieruchomości są traktowane jako inwestycje długoterminowe. Aby było to możliwe, nieruchomości muszą przede wszystkim spełniać warunki zaliczenia ich do inwestycji w rozumieniu art. 3 ust. 1 pkt 17 uor (a nie do środków trwałych). Z inwestycją w nieruchomość mamy do czynienia wtedy, gdy spółka nabywa ją nie w celu wykorzystywania w normalnej swojej działalności, lecz kiedy traktuje ją jako lokatę kapitału, tj. kupuje licząc na odsprzedaż, kiedy jej wartość wzroście lub/i oczekuje dochodów z najmu, przy czym działalność w zakresie najmowania nieruchomości nie może być przedmiotem jej działalności podstawowej (gdyż wówczas nieruchomość jest środkiem trwałym). Nieruchomości zaliczane do inwestycji mogą być bilansowo wyceniane tak jak środki trwałe (tj. cena nabycia zwiększona o wartość nakładów ulepszeniowych i zmniejszona o amortyzację) albo w wartości rynkowej (bądź inaczej określonej wartości godziwej). O sposobie wyceny decyduje kierownik jednostki w polityce rachunkowości (zmiana zasad wyceny jest możliwa tylko ze skutkiem od początku roku obrotowego). Trzeba mieć jednak na uwadze, że nawet gdyby zmienić politykę rachunkowości i z początkiem roku obrotowego zacząć wyceniać inwestycje w wartości godziwej, to i tak bilans na potrzeby przekształcenia musiałby być sporządzony według zasad, jakie obowiązywały przy sporządzaniu ostatniego, rocznego sprawozdania finansowego (patrz wspomniany już art. 558 k.s.h.).
Cóż, najprostszym rozwiązaniem w interesującej nas sytuacji byłoby dokapitalizowanie spółki przed rozpoczęciem procedury jej przekształcania. Biorąc jednak pod uwagę, że spółka z o.o. ma realne, lecz niemożliwe do ujawnienia rezerwy kapitałowe, wydaje się to nieracjonalne. Można tu jednak rozważyć inną strategię osiągnięcia założonego celu. Nie będziemy jej dokładnie analizować pod kątem procedury i następstw podatkowych (które notabene mogą okazać się w określonych okolicznościach mało korzystne), a nakreślimy jedynie jej koncepcję.
A jest ona następująca (założenie: spółka z o.o. nie jest spółką jednoosobową - patrz art. 301 § 1 k.s.h.):
- spółka z o.o. powołuje spółkę akcyjną w organizacji i jako wkład wnosi do niej swoje przedsiębiorstwo, obejmując w zamian akcje (prawo ich pierwokupu powinni posiadać wspólnicy). W księgach rachunkowych spółki akcyjnej składniki aktywów będą wycenione w wartości rynkowej, a więc w jej księgach interesujące nas nieruchomości będą wycenione już rynkowo, zapewniając odpowiednie pokrycie kapitału zakładowego,
- po powołaniu spółki akcyjnej można przeprowadzić likwidację spółki z o.o. - po spłaceniu jej zobowiązań (i zabezpieczeniu wierzycieli) będzie możliwe, w ramach likwidacji majątku, wydanie posiadanych przez nią akcji wspólnikom. W efekcie osiągnięty zostanie pierwotnie zakładany cel. Oczywiście decyzja należy do wspólników - mogą oni podjąć decyzję o zlikwidowaniu spółki z o.o., ale mogą też pozostawić utworzoną strukturę kapitałową bądź zdecydować się na jeszcze inne rozwiązania.
Planując przekształcenie, trzeba pamiętać o pewnych obowiązkach proceduralnych
.
Oto dalsza część wątpliwości naszego czytelnika:
- Czy na moment przekształcenia należy zamykać księgi rachunkowe i otwierać nowy rok obrotowy?
- Czy należy to czynić także wówczas, gdy dzień przekształcenia przypadnie zaledwie na kilka dni przed dniem kończącym rok obrotowy?
- Co staje się z należnościami i zobowiązaniami? Z pewnością one przechodzą do następnego bilansu, ale czy np. zysk bieżący wypracowany może być dodany do kapitału akcyjnego w momencie przekształcenia?
Jak mówi art. 552 k.s.h., dniem przekształcenia jest dzień wpisu spółki przekształconej (w naszym przypadku akcyjnej) do rejestru. W tym dniu sąd rejestrowy z urzędu wykreśli z tego rejestru spółkę przekształcaną (z o.o.). Wmyśl natomiast art. 12 ust. 2 pkt 3 uor księgi rachunkowe zamyka się m.in. na dzień poprzedzający zmianę formy prawnej (jaką jest oczywiście przekształcenie spółki). Od tej reguły jest wyjątek - można mianowicie nie zamykać i nie otwierać ksiąg rachunkowych w razie przekształcenia spółki osobowej oraz spółki cywilnej w inną spółkę osobową, jak również w razie połączenia jednostek, gdy wmyśl ustawy rozliczenie przejęcia następuje metodą łączenia udziałów i nie powoduje powstania nowej jednostki (art. 12 ust. 3 uor). Ponieważ jednak w naszym przypadku przekształcana będzie spółka kapitałowa, na dzień poprzedzający dzień przekształcenia należy bezwzględnie zamknąć księgi rachunkowe w spółce przekształcanej. Nie ma tu znaczenia, kiedy przypada dzień kończący rok obrotowy i jaki okres dzieli go od dnia przekształcenia (teoretycznie może się jednak zdarzyć, że dzień przekształcenia przypadnie na dzień bezpośrednio następujący po dniu kończącym rok obrotowy spółki przekształcanej).
Dzień przekształcenia będzie pierwszym dniem istnienia spółki przekształconej (akcyjnej). Naturalnym, ale i prawnie umocowanym wart.12 ust.1 pkt3 uor tego skutkiem jest konieczność otwarcia na ten dzień ksiąg rachunkowych przekształconej spółki. Wszystkie należności i zobowiązania (a także inne składniki aktywów) należy w bilansie otwarcia spółki przekształconej ująć w wartościach wynikających z bilansu zamknięcia spółki przekształcanej. Różnice mogą dotyczyć tylko struktury kapitałów własnych, gdzie część kapitału zapasowego bądź część niepodzielonych zysków z lat ubiegłych, jakie figurowały na kontach zespołu8 spółki przekształconej, w spółce przekształcanej zostanie zagregowana w kapitał zakładowy.
Jeśli w spółce przekształcanej wystąpi zysk zamykanego okresu, po dokonaniu stosownych przeksięgowań przychodów i kosztów będzie ujęty na stronie Ma konta86 "Wynik finansowy"
. Wynik ten nie może być w spółce przekształconej ujęty jako kapitał zakładowy (chyba że brano go pod uwagę przy konstruowaniu planu przekształcenia). Jest to oczywiste choćby z tego względu, że wysokość kapitału zakładowego została określona w planie przekształcenia i w umowie spółki, a także wskazana w rejestrze sądowym i w takiej wysokości musi być ujęta na koncie kapitału zakładowego. Co więc z kwotą zysku, który przecież na dzień sporządzania planu przekształcenia nie był znany? K.s.h. tego nie precyzuje, jednak zasadniczo powinien on przejść do spółki przekształconej jako jej wynik. Wynik ten, jako zysk poprzedniego okresu, będzie rozdysponowany wraz z zyskiem spółki przekształconej za pierwszy rok obrotowy jej funkcjonowania. O sposobie ujęcia takiego zysku warto postanowić w planie przekształcenia (patrz ramka powyżej).
Autor jest biegłym rewidentem
Zgodnie z art. 556 k.s.h. do przekształcenia spółki wymaga się:
- sporządzenia planu przekształcenia wraz z załącznikami oraz opinią biegłego rewidenta,
- powzięcia uchwały o przekształceniu,
- powołania członków organów spółki przekształconej albo określenia wspólników prowadzących sprawy tej spółki i reprezentujących ją,
- zawarcia umowy albo podpisania statutu spółki przekształconej,
- dokonania w rejestrze wpisu spółki przekształconej i wykreślenia spółki przekształcanej.
Plan przekształcenia sporządza, bezwzględnie w formie pisemnej (a w spółkach jednoosobowych notarialnie), zarząd spółki przekształcanej. Plan taki musi zawierać co najmniej:
- ustalenie wartości bilansowej majątku spółki przekształcanej na określony dzień w miesiącu poprzedzającym przedłożenie wspólnikom planu przekształcenia,
- określenie wartości udziałów albo akcji wspólników zgodnie ze sprawozdaniem finansowym, które stanowi załącznik do planu (patrz poniżej).
Do planu przekształcenia należy dołączyć:
- projekt uchwały o przekształceniu spółki,
- projekt umowy albo statutu spółki przekształconej,
- wycenę składników majątku (aktywów i pasywów) spółki przekształcanej, ¦ sprawozdanie finansowe sporządzone dla celów przekształcenia na określony dzień w miesiącu poprzedzającym przedłożenie wspólnikom planu przekształcenia, przy zastosowaniu takich samych metod i w takim samym układzie, jak ostatnie roczne sprawozdanie finansowe.
Plan przekształcenia podlega badaniu przez biegłego rewidenta co do poprawności i rzetelności. Biegłego wyznacza sąd, na wniosek spółki (opłata za tę czynność to 300 zł)
.
Uchwała o przekształceniu spółki powinna być umieszczona w protokole sporządzonym przez notariusza.
Powinna zawierać co najmniej:
- typ spółki, w jaki spółka zostaje przekształcona,
- wysokość kapitału zakładowego w razie przekształcenia w spółkę z o.o. bądź w akcyjną; wysokość sumy komandytowej w razie przekształcenia w spółkę komandytową; wartość nominalną akcji w wypadku przekształcenia w spółkę komandytowo-akcyjną,
- wysokość kwoty przeznaczonej na wypłaty dla wspólników nieuczestniczących w spółce przekształconej, która nie może przekraczać 10 proc. wartości bilansowej majątku spółki,
- zakres praw przyznanych osobiście wspólnikom uczestniczącym w spółce przekształconej, jeżeli przyznanie takich praw jest przewidziane,
- nazwiska i imiona członków zarządu spółki przekształconej w wypadku przekształcenia w spółkę kapitałową; nazwiska i imiona wspólników prowadzących sprawy spółki i mających reprezentować spółkę przekształconą w razie przekształcenia w spółkę osobową,
- zgodę na brzmienie umowy albo statutu spółki przekształconej.
O zamiarze powzięcia uchwały o przekształceniu należy zawiadomić wspólników w trybie wskazanym w art. 560 k.s.h.
Wniosek o wpis przekształcenia do rejestru wnoszą wszyscy członkowie zarządu (np. w wypadku spółki z o.o.) albo wspólnicy mający prawo reprezentacji spółki przekształconej. Przekształcenie spółki jest ogłaszane na wniosek zarządu spółki przekształconej albo wszystkich wspólników prowadzących sprawy spółki przekształconej.
W razie przekształcania spółki kapitałowej w inną spółkę kapitałową (tak jest w interesującym nas przypadku) wymaga się ponadto, aby:
- za przekształceniem wypowiedzieli się większością 3/4 głosów wspólnicy reprezentujący co najmniej połowę kapitału zakładowego, chyba że umowa albo statut przewiduje warunki surowsze,
- spółka przekształcana miała zatwierdzone sprawozdania finansowe co najmniej za dwa ostatnie lata obrotowe,
- przekształcana spółka akcyjna miała całkowicie pokryty kapitał zakładowy,
- kapitał zakładowy spółki przekształconej był nie niższy od kapitału zakładowego spółki przekształcanej (nie może on też oczywiście być niższy niż minimalny kapitał przewidziany dla danego rodzaju spółki).