Aktualizacja: 06.02.2025 17:35 Publikacja: 10.05.2023 12:06
Foto: Fotorzepa/Marian Zubrzycki
Polskie gwarancje instancyjności, kontroli odwoławczej i kontroli ekstraordynaryjnej są chyba najbardziej rozbudowane w całej Europie. Liczne środki odwoławcze, zażalenia poziome i pionowe, wielorakie skargi, w tym prawo do skargi nadzwyczajnej, dają prawo do nieskończonego odwoływania się, co teoretycznie powinno zapewniać wysoką jakość orzecznictwa, ale z drugiej strony znacząco przedłuża postępowanie.
Jedną z gwarancji rzetelnego procesu jest prawo do kontroli instancyjnej. Jest to ważna gwarancja, albowiem minimalizuje ryzyko błędnych rozstrzygnięć oraz służy ujednoliceniu orzecznictwa sądowego, zapewniając jego transparentność. Niemniej rozbudowa środków koliduje z czasem postępowania i jego efektywnością. Ustawodawca balansuje zatem, tworząc system pomiędzy gwarancjami jakości a względami ekonomii postępowania. Uchwała SN Izby Pracy w sprawie III PZP 6/22 z 26 kwietnia 2023 r. otworzyła nowy rozdział w organizacji pracy sądów drugiej instancji w okresie postpandemii, wprowadzając z dnia na dzień zasadę orzekania przez sąd drugiej instancji w składach kolegialnych. Uchwała ta zaskoczyła sądy, nie miała też pisemnego uzasadnienia, wywołała więc ogromny chaos orzeczniczy. Warto wykorzystać ten moment na debatę nad wizją zadań i rolą sądów drugiej instancji.
Mając świadomość, jak potężnym zagrożeniem dla bytu niepodległego państwa jest działalność szpiegowska, ustawodawca stworzył instrumenty prawne mające skutecznie jej przeciwdziałać.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
Koalicja rządząca podejmuje próbę rozwiązania problemu, który sama wykreowała.
Prokuratora można przenieść na inne stanowisko służbowe tylko mocą prawomocnego orzeczenia sądu dyscyplinarnego. Ja nie będę poddawał się bezprawnej decyzji – mówi Michał Ostrowski, zastępca PG.
Członkowie Komisji Weneckiej opowiedzieli się przeciwko wyrzuceniu ze służby sędziowskiej wszystkich sędziów TK powołanych po 2018 roku.
Decyzja o redukcji wynagrodzenia sędziemu Maciejowi Nawackiemu z pewnością wykracza poza uprawnienia administracyjne prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie.
Przywracanie praworządności weszło w nowy etap. Grupa sędziów uznająca się za jedynych niezawisłych, niezależnych i bezstronnych przygotowała ministrowi projekt ustawy stwierdzającej, że inni sędziowie (przez nich nieuznawani za niezawisłych, niezależnych i bezstronnych) nie są sędziami, bo zostali powołani przez PiS na podstawie ustaw, które ci pierwsi uznali za niezgodne z konstytucją.
Warszawscy gangsterzy skazani przed laty za produkcję i obrót narkotykami staną ponownie przed sądem, jednak ich przestępstwa mogą się przedawnić. Sąd Najwyższy uchylił prawomocny wyrok w tej sprawie, bo wydał go tzw. neosędzia.
Jeśli z powodu sporów w wymiarze sprawiedliwości nie dojdzie do prawomocnego osądzenia stalinowskiej zbrodni, będzie to blamaż całego państwa.
Słuchając i oceniając publiczne wypowiedzi prawników, wiele osób łapie się za głowy, a powinniśmy zacząć od ustalenia, w jakiej roli oni występują.
Pani Małgorzata Manowska jest ostatnią osobą powołaną do krytyki działań mających na celu zagwarantowanie obywatelom prawa do sądu – mówi „Rz” sędzia Piotr Gąciarek, który pokieruje nową sekcją w XII Wydziale Karnym w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Zostanie utworzona z tzw. neosędziów.
Częściowy paraliż pracy sądów i pogłębienie chaosu – to obawy prawników komentujących ujawnione właśnie plany reformy statusu tzw. neosędziów. "Rzeczpospolita" zebrała opinie przedstawicieli świata prawniczego o projektach, które ma na biurku Adam Bodnar.
Komisja ds. Pegasusa to nieuprawnione zgromadzenie posłów. Moje stawiennictwo na jej posiedzeniu stanowiłoby oczywiste złamanie prawa – mówi „Rz” Bogdan Święczkowski, prezes TK. I przypomina Donaldowi Tuskowi, że uporczywe niepublikowanie wyroków Trybunału stanowi delikt konstytucyjny oraz może wypełniać znamiona czynu zabronionego.
Minister Adam Bodnar się miota. Przedstawił dwa projekty, w tym jeden zakładający przywrócenie praworządności dopiero w 2030 r. Kolejne 5 lat oswajania bezprawia to kapitulacja ministra sprawiedliwości - pisze prof. Michał Romanowski, adwokat wielu sędziów nękanych dyscyplinarkami przez ostatnie osiem lat.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas