Sędziowie i prokuratorzy, jeżeli wejdzie w życie nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, nie będą wiedzieli, czy stosować kontrowersyjne przepisy, czy nie. Od lat trwa bowiem spór w doktrynie, czy uznawać przepisy oczywiście sprzeczne z ustawą zasadniczą, może tylko Trybunał Konstytucyjny czy również sądy powszechne oraz Sąd Najwyższy. Wątpliwości te są bardzo poważne.
W pierwszej kolejności należałoby zająć się sprawami priorytetowymi dla bezpieczeństwa Polaków, tj. m.in. wsparciem członków spółdzielni mieszkaniowych oraz wspólnot w przygotowaniu ich na wypadek wojny poprzez zmianę przepisów dotyczących obrony cywilnej, a potem usunięciem wadliwych rozwiązań wprowadzonych nowelizacją z 2017 r. czy ostatecznym uregulowaniem stanu prawnego nieruchomości. Jak widać w opublikowanym projekcie ustawy, niestety priorytety wydają się zupełnie inne. Są bardzo niekorzystne dla samych członków spółdzielni.