Tomasz Krawczyk: Miecz Aleksandra - senacki projekt ustawy przywracającej praworządność

Znana jest opowieść o Aleksandrze Wielkim, przecinającym węzeł w miejscowości Gordion w obecnej Anatolii – gdy dotarło do niego, że rozsupłanie go przekracza ludzkie możliwości. Można mu zarzucać, że zamiast się wysilić, poszedł wtedy na tzw. skróty. Opis stał się jednak symbolem tego, że dla nazbyt zawiłych sytuacji jedynym remedium pozostaje rozwiązanie tyleż brutalnie proste, co nieszablonowe.

Publikacja: 19.02.2020 02:00

Tomasz Krawczyk: Miecz Aleksandra - senacki projekt ustawy przywracającej praworządność

Foto: Adobe Stock

Wadliwie nieusuwalni

Gdy pojawił się senacki projekt ustawy przywracającej praworządność (druk nr 40), nie zaskoczyły krytyczne głosy beneficjentów obecnych zmian, wskazujących, że rzekomo zawiera on rozwiązania niekonstytucyjne. Parafrazując myśl Mussoliniego, napisano kiedyś: „każdy rewolucjonista staje się konserwatystą dzień po rewolucji". Rozkoszowaniu się zdobyczami sukcesu towarzyszy wtedy dążenie do legitymizacji stanu posiadania poprzez odwoływanie się do tych samych zasad, które dopiero co złamano, aby dojść do władzy. Oczywiste więc było, że mimo widocznych gołym okiem wad powołania, dalsza narracja będzie zmierzała do twierdzeń o nieusuwalności nominacji sędziowskich uzyskanych z udziałem neo-KRS.

Pozostało 90% artykułu

BLACK WEEKS

Aż dwa lata dostępu do PRO.RP.PL za 899 zł
Zyskaj dostęp do raportów, analiz i komentarzy niezbędnych w codziennej pracy każdego PROfesjonalisty.
Sądy i Prokuratura
Agata Łukaszewicz: Porażka prokuratury ws. śmierci Jolanty Brzeskiej
Sądy i Prokuratura
Co dalej z neosędziami? Tomasz Krawczyk: Gruba kreska to najgorsze rozwiązanie
Sądy i Prokuratura
Kto powinien powoływać prezesa sądu
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Sądy i Prokuratura
Ustawa frankowa czeka. Czy frankowicze mają pozywać banki czy dążyć do ugody?