Aktualizacja: 14.09.2017 18:07 Publikacja: 14.09.2017 17:36
Foto: 123rf
Sąd Najwyższy zajął się w czwartek sprawą kobiety będącej prezesem szczecińskiej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością, pokazującą potężną lukę w przepisach o ubezpieczeniu społecznym. Ta luka działa na niekorzyść biznesu, bo wyrzuca niektóre osoby poza ochronę przysługującą im w czasie choroby i macierzyństwa.
Właścicielka, a zarazem większościowy udziałowiec spółki poligraficznej zatrudniła się w swojej firmie na etacie jeszcze w 2012 r. Wkrótce urodziła pierwsze dziecko. ZUS nie miał wtedy żadnych wątpliwości, że przysługuje jej z tego tytułu zasiłek macierzyński. Gdy dwa lata później spodziewała się drugiego dziecka, ZUS wstrzymał jej wypłatę zasiłku miesiąc przed porodem. Uzasadnieniem tej decyzji było to, że jako dominujący udziałowiec spółki nie mogła zawrzeć ze sobą umowy o pracę. Skoro nie ma umowy, to nie ma też ubezpieczenia, z którego były dotychczas wypłacane jej zasiłki.
W najnowszym komunikacie ZUS przypomina przedsiębiorcom o konieczności aktualizacji danych pełnomocników. Chodzi...
W maju użytkownicy Platformy Usług Elektronicznych (PUE)/eZUS będę mogli skorzystać z kilku nowych oraz zmienion...
Prezydenckie weto do ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla przedsiębiorców to decyzja głęboko niesprawiedliwa...
Przychód należny z tej działalności nie będzie mógł przekraczać w żadnym kwartale roku kalendarzowego 225 proc....
Reforma składki zdrowotnej miała być korzystna dla większości przedsiębiorców, została jednak zawetowana przez p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas