Tak uznał Sąd Najwyższy, wydając 12 marca 2015 r. wyrok w sprawie o sygn. II UK 79/14.

Wnioskodawca – polski przedsiębiorca – zatrudnia zleceniobiorców w celu świadczenia usług opiekuńczych nad osobami fizycznymi. Umowy-zlecenia są zawierane na czas nieokreślony i wykonywane na terytorium Polski. Jednak zamiarem wnioskodawcy jest także pozyskiwanie klientów w Niemczech, co wiąże się z wysyłaniem zleceniobiorców do pracy za granicą.

Zleceniobiorcy nie można jednak wydać polecenia wyjazdu służbowego, czyli wysłać w podróż służbową. Na gruncie kodeksu cywilnego regulującego kwestię umów-zleceń nie istnieje bowiem instytucja podróży służbowej ani oddelegowania. Z tego powodu spółka musi w inny sposób uregulować zobowiązanie zleceniobiorcy do wyjazdu za granicę i wykonywania tam czynności opiekuńczych przez określony czas. Rozwiązano to w ten sposób, że strony zawierają umowę-zlecenie, która jest wykonywana na terytorium Polski, a na czas wykonywania czynności opiekuńczych w Niemczech zostaje zawieszona i strony zawierają porozumienie (odrębną umowę-zlecenie). Na jego podstawie zleceniobiorca zobowiązuje się w określonym czasie wykonywać czynności opiekuńcze na terytorium Niemiec. Porozumienie wskazuje okres świadczenia czynności opiekuńczych, wynagrodzenie z tego tytułu, a także miejsce wykonywania tych czynności – tj. miejscowość zamieszkania podopiecznego w Niemczech, na którego rzecz mają być świadczone usługi opiekuńcze. Po zakończeniu wykonywania przez zleceniobiorcę czynności w Niemczech i powrocie do Polski odrębna umowa-zlecenie zawarta na czas wykonywania czynności opiekuńczych w Niemczech wygasa i automatycznie jest „odwieszana" (przywrócona między stronami) stała umowa-zlecenie wykonywana na terenie Polski.

W treści wniosku do ZUS o wydanie interpretacji przedsiębiorca wskazał, że zarówno podróż służbowa, jak i oddelegowanie nie mają bezpośredniego zastosowania w przypadku umów-zleceń. Kodeks cywilny, który reguluje te umowy, nie przewiduje bowiem w stosunku do zleceniobiorców możliwości ich oddelegowania lub wysłania w podróż służbową. Nie jest więc możliwe jednoznaczne wskazanie, czy świadczenie usług opiekuńczych przez zleceniobiorców w Niemczech odbywa się w ramach podróży służbowych czy w ramach oddelegowania. Jednocześnie zaś – w ocenie wnioskodawcy – wyjazdy zleceniobiorców poza terytorium kraju najbardziej przypominają sytuację pracownika odbywającego podróż służbową, dlatego powinien mieć do nich zastosowanie § 2 ust. 1 pkt 15 rozporządzenia MPiPS z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe (DzU nr 161, poz. 1106 ze zm.).

ZUS odmówił wydania decyzji interpretacyjnej w zakresie tak sformułowanego wniosku. Rozstrzygnięcie to podtrzymał sąd okręgowy. Natomiast wskutek apelacji przedsiębiorcy sąd apelacyjny zmienił zaskarżony wyrok i nakazał organowi rentowemu wydać interpretację w tej sprawie w trybie art. 10 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Od tego orzeczenia odwołał się z kolei ZUS, zarzucając w skardze kasacyjnej błędne uznanie przez sąd apelacyjny, że organ rentowy zobowiązany jest do rozstrzygnięcia w drodze pisemnej interpretacji, czy zatrudnieni zleceniobiorcy przebywają w podróży służbowej, czy też są oddelegowani. ZUS argumentował, że przepisy ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych nie dają prawnej możliwości wydania przez organ pisemnej interpretacji w tym zakresie. Sąd Najwyższy podzielił stanowisko ZUS. W wyroku z 12 marca 2015 r. uchylił wyrok sądu apelacyjnego i oddalił apelację od wyroku sądu okręgowego.

Komentarz eksperta

dr Marcin Wojewódka, radca prawny w Kancelarii Prawa Pracy Wojewódka i Wspólnicy sp. k.

To bardzo ciekawa sprawa zarówno pod kątem merytorycznym, jak i stopnia skomplikowania pod względem proceduralnym. Można jednak stwierdzić, że szkoda, iż nie poznamy – właśnie na skutek takiego orzeczenia Sądu Najwyższego – jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, czy polski zleceniobiorca może przebywać w podróży służbowej za granicą. Oczywiście to pewne uproszczenie. Dla oceny tego stanu faktycznego, jak słusznie wskazał Sąd Najwyższy, kluczowe jest bowiem to, czy zleceniobiorca może być uznany za pracownika oddelegowanego w rozumieniu art. 12 ust. 1 rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 883/2004 w sprawie ustawodawstwa mającego zastosowanie do pracowników delegowanych i osób wykonujących pracę na własny rachunek, tymczasowo pracujących poza państwem właściwym (DzUrz UE C 106/5 z 24 kwietnia 2010 r.), do którego stosuje się przepisy prawa krajowego. Jak podkreślił Sąd Najwyższy, literalnie stan faktyczny w tej sprawie nie jest wystarczający do możliwości odniesienia się do tej kwestii i jej przesądzenia.

Na kanwie tej sprawy warto również wskazać, że z komentowanego wyroku SN wynika, iż czasami nawet sąd apelacyjny może de facto naruszyć art. 10 ust. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej w związku z art. 83d ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych. W przedstawionej sytuacji stan faktyczny podany we wniosku nie pozwalał bowiem na dokonanie oceny prawnej w kwestii mającej kluczowe znaczenie – czyli dotyczącej podlegania zleceniobiorcy ustawodawstwu polskiemu w zakresie ubezpieczeń społecznych. A jedynie wtedy możliwe byłoby rozważanie możliwości zastosowania § 2 ust. 1 pkt 15 bądź § 2 ust. 1 pkt 16 rozporządzenia MPiPS z 18 grudnia 1998 r. w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe, właściwego do określenia podstawy wymiaru składek.