Od 2013 r. są publicznie dostępne interpretacje o obowiązku podlegania ubezpieczeniom społecznym oraz zasadach obliczania składek na ubezpieczenia społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Fundusz Emerytur Pomostowych oraz podstawy wymiaru tych składek. Wzorem interpretacji wydawanych przez izby skarbowe pracodawcy mogą zapoznać się z aktualną linią interpretacyjną ZUS w sprawach przedstawianych przez przedsiębiorców.

Jakie to czynności

Ostatnio pojawiło się pytanie przedsiębiorcy dotyczące przedstawienia konkretnego zakresu czynności, które ZUS uznałby za podlegające ubezpieczeniu społecznemu. Polegały one na wygłoszeniu cyklu wykładów z danego przedmiotu na podstawie materiałów własnych lub/i dostarczonych przez zamawiającego. Przedsiębiorca zawarł umowę o dzieło i poprosił we wniosku o interpretację, czy prawidłowo zakwalifikował wybór umowy z treścią stosunku prawnego. Lubelski oddział ZUS wydał decyzję 693/2013.

Odmówił jednak wydania interpretacji potwierdzającej prawidłowość dokonanej przez wnioskodawcę kwalifikacji umów jako tych o dzieło. Zasłonił się przy tym art. 83d ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm., dalej ustawa o sus). W myśl tego przepisu – tłumaczy ZUS – Zakład wydaje interpretacje indywidualne o podleganiu ubezpieczeniom społecznym oraz zasadach obliczania składek na ubezpieczenie społeczne, zdrowotne, Fundusz Pracy, Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i Fundusz Emerytur Pomostowych.

W konsekwencji ZUS uznał, że nie ma możliwości weryfikacji poprawności zawartych umów i jedynie opiera się na nazewnictwie określonym we wniosku o wydanie interpretacji. Tym samym ZUS stwierdził, że nie ma szans ani potwierdzić, ani zaprzeczyć, czy wskazany zakres pracy to umowa o dzieło. To dziwne, bo kontroler ZUS w wyniku czynności sprawdzających bardzo chętnie przejrzy umowy o dzieło, a już na pewno te, gdzie przedmiotem jest wykonanie wykładów i najprawdopodobniej przekwalifikuje je na umowy-zlecenie.

Przekwalifikował kontroler

Skąd ta różnica? Artykuł 86 ustawy o sus stanowi, że kontrolę wykonywania zadań i obowiązków w zakresie ubezpieczeń społecznych przez płatników składek przeprowadzają inspektorzy kontroli ZUS. Kontrola może obejmować w szczególności m.in. prawidłowość i rzetelność obliczania, potrącania i opłacania składek oraz innych składek i wpłat, do których pobierania zobowiązany jest ZUS.

W tym zakresie może kwestionować kontrakty, gdy ich nazwa nie odpowiada treści stosunku prawnego. Dotyczy to wszystkich wypłat na rzecz osób fizycznych, pod kątem korelacji wypłacanego wynagrodzenia z ewentualnym tytułem do ubezpieczenia, a nie tylko umów o dzieło.

Potwierdził to Sąd Najwyższy w wyroku z 6 kwietnia 2011 r. (II UK 315/10).

Zgodnie z nim „ZUS może wbrew nazwie umowy zakwalifikować pracę tłumacza języka obcego jako tę o świadczenie usług, a nie o dzieło, gdy oparta jest na długookresowym zatrudnieniu i polega na powtarzalnym wykonywaniu tłumaczeń dokumentów związanych z bieżącą działalnością firmy, za stałym (miesięcznym) wynagrodzeniem (art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o sus)".

W tej sytuacji całkowicie nie przekonuje stanowisko ZUS w decyzji 693/2013, będącej interpretacją z 22 maja 2013 r. wydaną przez oddział ZUS w Lublinie. W interpretacji jest faktycznie ten sam zakres działania ZUS, co przy działalności kontroli płatników składek. Chodzi o ustalanie obowiązku ubezpieczenia wynikającego z podanych faktów. Przedmiot umowy o dzieło został opisany we wniosku o wydanie interpretacji, a z przedmiotu tego wynika wymóg ubezpieczeń społecznych lub jego brak.

Ważniejsza treść niż nazwa

Argument o znaczącej roli treści stosunku prawnego, a nie jego nazwy, ZUS ciągle podkreśla w sporach sądowych i zyskał on, zresztą słusznie, aprobatę judykatury. Sąd Najwyższy powołał się w tym wyroku na art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o sus, bo właśnie z niego wynika obowiązek ubezpieczeń, który wywodzi ZUS. Wydając interpretację, organ ubezpieczyciela powinien wziąć to pod uwagę, a nie wąsko interpretować art. 83d ustawy o sus.

Dlatego znowu powstał paraliż urzędniczy – pracodawcy nikt nie powie, jak ma robić, żeby było prawidłowo, natomiast będzie wielu, którzy po czasie powiedzą, że robił błędnie. To kolejny przykład, że zastosowanie w praktyce przez organy państwa zasady ochrony zaufania do państwa jest u nas niezadowalające.

Trybunał Konstytucyjny w wyrokach z 19 grudnia 2002 r. (K 33/02) i 9 czerwca 2003 r. (SK 5/03) stwierdził, że: „regulacje prawne powinny zapewniać jednostce nie tylko bezpieczeństwo prawne, lecz także w pełni zakładać przewidywalność co do tego, w jakim stopniu ich realizacja może wpływać na ukształtowanie pozycji prawnej jednostki w poszczególnych sytuacjach prawnych".