Za studenta, który pracuje na podstawie umowy-zlecenia, a nie ukończył jeszcze 26. roku życia, nie odprowadza się żadnych składek do ZUS. Tak stanowi art. 6 ust. 4 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.).
Zatem zleceniodawca, który widzi ważną legitymację, ma przesłanki, aby studenta nie ubezpieczać.
Ustawa o szkolnictwie wyższym...
W polskim prawie definicję studenta określa ustawa z 27 lip ca 2005 r. – prawo o szkolnictwie wyższym (DzU nr 164, poz. 1365 ze zm.; dalej upsw). Mówi, że studentem jest osoba kształcąca się na studiach wyższych (art. 2 ust. 1 pkt 18k upsw) i zachowuje ten status od daty immatrykulacji, tj. aktu przyjęcia w poczet studentów uczelni i złożenia ślubowania, do dnia:
Cytowane definicje w rzeczywistości nie dają jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, jak potraktować osobę, która ukończyła studia pierwszego stopnia i dostała się na studia uzupełniające. Czy w okresie od obrony do ponownego podjęcia nauki jest studentem?
...kontra przepisy systemowe
Stanowisko ZUS jest w tej kwestii jednoznaczne. Organ uważa, że zarobki z pracy na zlecenie między studiami powinny być oskładkowane na ogólnych zasadach. W swoim poradniku „Zasady podlegania ubezpieczeniom społecznym (...)" dokładnie wyjaśnia niejednoznaczną sytuację związaną ze studentami, którzy ukończyli studia pierwszego stopnia.
Wskazuje w nim, że w okresie między ukończeniem studiów I stopnia a datą immatrykulacji na studia II stopnia obowiązek ubezpieczeń z tytułu umowy zlecenia ustala się na zasadach ogólnych. Jeżeli data formalnej immatrykulacji jest późniejsza niż 1 października, wówczas zwolnienie z obowiązku ubezpieczeń obejmuje również okres między 1 października a dniem immatrykulacji.
Przykład
Pan Michał miał wyznaczoną obronę pracy licencjackiej na 9 września 2013 r.
Prawa studenta zachowuje do 31 października 2013. Po 9 września, mimo zachowania studenckich przywilejów, nie ma statusu studenta dla ZUS. Zawarte z nim zlecenie podlega więc oskładkowaniu.
Stanowisko ZUS można podać w wątpliwość ze względu na art. 167 ust. 2a upsw. Zgodnie z nim osoba, która ukończyła studia pierwszego stopnia, zachowuje prawa studenta do 31 października roku, w którym ukończyła te studia.
Brak jasności
Organizacje studenckie są zdania, że przepisy obowiązkowego oskładkowania studentów między studiami I i II stopnia są błędne. Według nich zachowanie praw studenta jest tożsame z posiadaniem statusu studenta. W informacji prasowej dla mediów z 27 marca 2013 r. Parlament Studentów Rzeczpospolitej Polskiej przekazał wiadomość ukazującą brak zainteresowania MNiSW doprecyzowaniem kwestii statusu studenta między studiami I i II stopnia, zgłoszonym przez środowisko studenckie.
Kwestię tę ze swojej strony doprecyzował jednak ZUS w piśmie do Rzeczposp. PiP 2013/ 9485/8. Wskazał, że z obowiązującego od 1 października 2011 r. art. 167 ust. 2a upsw wynika, że osoba zachowuje prawa studenta do 31 października tego roku, w którym ukończyła studia I stopnia. Podkreśla, że użyte w tym przepisie sformułowanie „zachowuje prawa studenta" nie jest tożsame z posiadaniem statusu studenta w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 18k upsw.
POZORNE OSZCZĘDNOŚCI
Orzecznictwo sądowe skłania się do stanowiska ZUS.
W uzasadnieniu wyroku z 26 marca 2012 r. (V U 35/12) Okręgowy Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Białymstoku dotyczącym osoby, która studiowała do 5 października 2009 r., wskazał, że istnieją przesłanki do tego, aby objąć ją obowiązkowymi ubezpieczeniami społecznymi już od 6 października 2009 r.
Przedsiębiorca, który zdecyduje się nie opłacać składek za studenta w przerwie między nauką na I i II stopniu studiów, musi liczyć się z tym, że w trakcie kontroli inspektorzy ZUS zakwestionują prawidłowość i rzetelność obliczenia składek.
W praktyce oznacza to konieczność zapłaty zobowiązań wobec ZUS wraz z odsetkami. Do tego dojdą korekty w podatku dochodowym od osób fizycznych oraz kwestia tego, czy student będzie musiał oddać część pobranego wynagrodzenia, czy też składki sfinansuje z własnej kieszeni zleceniodawca.