Ten ważny dla płatników wyrok Sąd Najwyższy wydał 22 lutego 2012 r. (II UK 130/11). Trzeba jednak pamiętać, że orzeczenie to zapadło w jednostkowej sprawie. To oznacza, że tylko w niej interpretacja przedstawiona przez SN jest wiążąca dla sądu niższej instancji.

Niemniej jest w końcu światełko w tunelu i punkt zaczepienia, by walczyć o to, aby z kieszeni szefa nie wypływały dodatkowe pieniądze za zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze na częściowych etatach. Z własnych środków pracodawcy opłacają bowiem za te osoby 1,5-procentową składkę na Fundusz Emerytur Pomostowych (FEP).

Jaki był problem

Zgodnie z interpretacją ZUS ustawy o emeryturach pomostowych wymiar czasu pracy, w jakim pracownik wykonuje pracę w szczególnych warunkach lub charakterze, nie ma znaczenia, jeśli chodzi o obowiązek opłacania składki na FEP. Jest ona należna również od pensji podwładnych zaangażowanych na część etatu.

Organ rentowy uważa bowiem, że z art. 35 ust. 1 wskazanej ustawy z 19 grudnia 2008 r. (DzU nr 237, poz. 1656 ze zm.) nie wynika, by taki obowiązek dotyczył tylko tych osób, które mają szansę na emeryturę pomostową. A osoby pracujące w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze na część etatu nie mogą na nią liczyć. Mimo to pracodawca musi opłacać od ich pensji składkę na FEP.

Z UZASADNIENIA WYROKU SN

Stosownie do treści art. 35 ust. 1 pkt 2 ustawy o emeryturach pomostowych składki na Fundusz Emerytur Pomostowych opłaca się za pracownika wykonującego prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, o których mowa w art. 3 ust. 1 i 3 ww. ustawy.

Jako podmiot ubezpieczenia (za którego należy opłacić składki) przepis powyższy wskazuje „pracownika”, a więc posługuje się pojęciem, którego ustawowa definicja zawarta jest w art. 2 pkt 3, stosownie do którego „pracownik” to „ubezpieczony, o którym mowa w art. 6 ust. 1 pkt 1 oraz art. 8 ust. 1, 2a i ust. 6 pkt 2 ustawy z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, podlegający ubezpieczeniu emerytalnemu z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, a także ubezpieczony, który przed dniem wejścia w życie ustawy z tytułu takiej pracy podlegał ubezpieczeniu społecznemu lub zaopatrzeniu emerytalnemu”.

Odwołanie się do art. 2 pkt 3 wskazuje, że w przepisie 35 ust. 1 pkt 2 chodzi o pracownika podlegającego ubezpieczeniu emerytalnemu z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze zatrudnionego lub kontynuującego zatrudnienie po 31 grudnia 2008 r.

Pracownik, który po 31 grudnia 2008 r. wykonuje pracę w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze w niepełnym wymiarze czasu pracy, nigdy nie nabędzie prawa do emerytury pomostowej, gdyż co do tego okresu ustawodawca przyjął wymaganie pełnego wymiaru czasu pracy.

Zgodnie bowiem z art. 3 ust. 4 za pracowników wykonujących prace w szczególnych warunkach uważa się pracowników wykonujących po dniu wejścia w życie ustawy, w pełnym wymiarze czasu pracy, prace, o których mowa w ust. 1.

W myśl natomiast art. 3 ust. 5 za pracowników wykonujących prace o szczególnym charakterze uważa się pracowników wykonujących po dniu wejścia w życie ustawy, w pełnym wymiarze czasu pracy, prace, o których mowa w ust. 3.

Skoro w przypadku takiego pracownika prawo do emerytury pomostowej jest wykluczone, to nie sposób przyjąć, że należy on do kręgu osób objętych ubezpieczeniem społecznym z tytułu pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze na mocy ustawy o emeryturach pomostowych.

SN gani ZUS

W wyroku z 22 lutego 2012 r. (II UK 130/11) SN zaprezentował przeciwne stanowisko w tej kwestii. Orzekł, że obowiązek składkowy wynikający z art. 35 ust. 1 ustawy o emeryturach pomostowych dotyczy wykonujących pracę w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze w pełnym wymiarze czasu pracy.

W uzasadnieniu wyroku argumentował, że istotą prawa ubezpieczeń społecznych jest ścisła zależność między podleganiem ubezpieczeniu społecznemu a prawem do świadczenia z tego ubezpieczenia. Stąd obowiązek ubezpieczenia nie może dotyczyć osoby, co do której od początku wiadomo, że nigdy świadczenia nie otrzyma.

Bez emerytury, ale z opłatą

Jak czytamy w poradniku zamieszczonym na stronie ZUS, „Zgodnie z art. 35 ust. 1 ustawy o emeryturach pomostowych składka na Fundusz Emerytur Pomostowych winna być opłacana za okres od 1 stycznia 2010 r. za pracownika, który spełnia łącznie następujące warunki:

1) urodził się po 31 grudnia 1948 r.,

2) wykonuje prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, o których mowa w art. 3 ust. 1 i 3 ww. ustawy.

Płatnik składek obowiązany jest więc opłacać składkę na FEP za wszystkich pracowników spełniających powyższe warunki, w tym także za tych, którzy wykonują prace w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze w niepełnym wymiarze czasu pracy.

W myśl art. 35 ust. 2 ustawy obowiązek opłacania składek na FEP za pracownika, o którym mowa w ust. 1, powstaje z dniem rozpoczęcia wykonywania przez niego pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze, a ustaje z dniem zaprzestania wykonywania tych prac.

Okres od dnia rozpoczęcia wykonywania pracy w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze do dnia zaprzestania wykonywania takiej pracy należy rozumieć jako okres od dnia zatrudnienia pracownika na stanowisku pracy, na którym wykonywana jest praca w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze do dnia ustania zatrudnienia na tym stanowisku pracy.

Przepisy mówiące o konieczności zatrudnienia na cały etat mają znaczenie jedynie przy ubieganiu się o ustalenie prawa do emerytury pomostowej. Nie ma to natomiast znaczenia dla obowiązków pracodawcy, który musi zamieścić stanowiska w ewidencji prac w szczególnych warunkach i o szczególnym charakterze oraz odprowadzać składki na FEP”.

Nie chodzi w tym przypadku o zasadę wzajemności składki i prawa do świadczenia w ubezpieczeniu społecznym, która nie ma charakteru absolutnego (nie ma prostej zależności między prawem do świadczeń i ich wysokością a okresem opłacania i rozmiarem składki).

Chodzi o konstrukcyjną cechę stosunku zobowiązaniowego ubezpieczenia społecznego, w którym obie strony są względem siebie zobowiązane. A takiej relacji obecnie nie ma przy interpretacji obowiązku składkowego wynikającego z ustawy o emeryturach pomostowych, jakiej dokonuje ZUS.

Ten werdykt jest bardzo korzystny z punktu widzenia płatników. Trzeba jednak pamiętać, że zapadł w jednostkowej sprawie i tylko w niej wiąże sądy niższych instancji. Tylko gdyby SN wydał uchwałę w pełnym składzie połączonych izb (tzw. siódemka) i do tego nadałby jej moc zasady prawnej, wówczas przedstawiona przez SN interpretacja art. 35 ustawy o pomostówkach byłaby wiążąca we wszystkich tego typu sprawach.

Co po wyroku

Niemniej jednak jest to wyrok przełomowy, który daje szansę na korzystne rozwiązanie również dla innych płatników. Ci, którzy płacą składki na FEP za niepełnoetatowców, mogą wystąpić do ZUS z prośbą o indywidualną interpretację składkową.

Przedstawiając we wniosku o jej wydanie stan faktyczny i własne stanowisko w tej sprawie (co jest niezbędną częścią podania), warto powołać się na wyrok SN. ZUS powinien go wziąć pod uwagę, zajmując stanowisko. Jeśli jednak będzie obstawał przy swoim i wyda niekorzystną dla zainteresowanego decyzję, to płatnikowi pozostanie droga sądowa. Gdy werdykt będzie po myśli płatnika, uzyska zwrot nienależnie zapłaconych składek na FEP na ogólnych zasadach.

Mirosław Łabanowski Kancelaria Prawno-Rachunkowa Lex Consulting

Mirosław Łabanowski Kancelaria Prawno-Rachunkowa Lex Consulting

Komentuje Mirosław Łabanowski,  Kancelaria Prawno-Rachunkowa Lex Consulting

Jest to przykład błędu legislacyjnego, który musi być korygowany w drodze praktyki sądowej.

Wyrok SN, choć dotyczy indywidualnej sprawy, to z pewnością będzie stanowił ważną wskazówkę przy stosowaniu tych przepisów. Uzasadnienie wyroku wskazuje na jego uniwersalność. Choć jest to pogląd składu orzekającego, to trudno dopatrzyć się luk w argumentacji.

Orzeczenie to zawiera też bardzo istotną wskazówkę interpretacyjną stwierdzającą zależność między podleganiem ubezpieczeniu społecznemu a prawem do świadczenia z tego ubezpieczenia.

Trudno nie zgodzić się z tym stanowiskiem, które wyrażane jest także w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego. Z tych względów należy się spodziewać, że taka linia orzecznicza utrzyma się w dalszym okresie.