Co więcej, instytucje te będą od 20 września musiały nam odpowiedzieć w ciągu 30 dni, i to na piśmie. Zyskamy też pewność, że ich riposta będzie wyważona i sprawdzona, gdyż będzie powodować określone konsekwencje.
Takie nowe rozwiązanie przewiduje też nowela z 10 lipca. O interpretację do ZUS czy NFZ może jednak wystąpić wyłącznie przedsiębiorca, czyli osoba fizyczna, osoba prawna albo jednostka organizacyjna bez osobowości prawnej wykonująca we własnym imieniu – w sposób zorganizowany i ciągły – działalność zarobkową.
Przedsiębiorcy mogą składać do ZUS wnioski o interpretację tych przepisów, z których wynika dla nich obowiązek odprowadzania składek na ubezpieczenia społeczne lub zdrowotne. Pytają zatem w prywatnych kwestiach o niejasności powstałe na tle ustaw o systemie ubezpieczeń społecznych, o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych oraz rozporządzenia w sprawie podstawy wymiaru składek. Nie mamy jednak prawa żądać wykładni przepisów emerytalno-rentowych i zasiłkowych.
Wniosek może dotyczyć konkretnej sytuacji obecnej lub przyszłej, ale naszej własnej. Opisujemy ją, podając swoje stanowisko oraz nasze dane, m.in. personalne i adresowe. Po złożeniu wniosku w ciągu siedmiu dni wpłacamy 40 zł. Tylko pod tym warunkiem nasz wniosek będzie rozpoznany. Jeśli obejmuje kilka stanów faktycznych, w grę wchodzi wielokrotność tej kwoty. Dlatego dowód wpłaty załączamy do wnioski. ZUS ma odpowiedzieć bez zbędnej zwłoki, najpóźniej w ciągu 30 dni od przekazania kompletnego i opłaconego wniosku, w formie decyzji administracyjnej. Wskazuje w niej:
- prawidłowe stanowisko z uzasadnieniem prawnym,
- pouczenie o środkach zaskarżenia.Jeśli zakład nie zdąży w ciągu 30 dni, uznajemy za poprawne własne stanowisko przedstawione we wniosku.
Gdy uważamy, że interpretacja jest nieprawidłowa, możemy ją zaskarżyć w ciągu miesiąca od jej dostarczenia. Odwołanie kierujemy wówczas do sądu okręgowego. Jest wolne od opłat. Nie jesteśmy związani interpretacją udzieloną przez ZUS. Nie musimy się do niej stosować. Obowiązuje ona natomiast placówki ZUS, które mogą ją zmienić wyłącznie w drodze wznowienia postępowania. Nie dotyczy to jednak interpretacji, w wyniku której nastąpiły nieodwracalne skutki prawne. Postępowanie zgodne z uzyskaną interpretacją jest pod ochroną. Nie grożą za to żadne sankcje administracyjne, finansowe lub karne. W szczególności ZUS nie może żądać od nas odsetek za zwłokę ani dodatkowej opłaty (100 proc. nieopłaconych składek).
O podobne interpretacje na temat obowiązkowych wpłat przedsiębiorcom wolno również prosić Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych czy NFZ. Ten pierwszy nie wytłumaczy jednak przepisów dotyczących wypłacanych dofinansowań i refundacji składek. Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w ogóle nie będzie za to udzielało interpretacji. O wyjaśnienia na podobnych zasadach przedsiębiorcy mogą zresztą wnioskować do innych organów administracji publicznej lub państwowej jednostki organizacyjnej. Proszą o wydanie pisemnej interpretacji co do zakresu i sposobu zastosowania przepisów, z których wynika obowiązek świadczenia przez nich daniny publicznej. Przypomnijmy, że urzędowe interpretacje podatkowe funkcjonują już niemal cztery lata.
Ograniczenie kręgu uprawnionych do uzyskania urzędowej interpretacji tylko do przedsiębiorców powoduje wykluczenie wielu podmiotów.
Wniosków nie złożą zatem np.:
- jednostki budżetowe,
- osoby kontynuujące opłacanie składek,
- wspólnicy spółki jawnej, komandytowej czy partnerskiej,
- wspólnicy wieloosobowej spółki z o.o.