Rz: W 2016 r. czeka nas zmiana w ozusowaniu zleceń. Jak się do tego przygotować?
Andrzej Radzisław: Zmiany dotyczą głównie płatników, którzy zawierają umowy-zlecenia z osobą, która jednocześnie jest także zaangażowana na zlecenie w innej firmie. W 2015 r. z punktu widzenia drugiego płatnika ważne jest tylko to, że z pierwszego zlecenia ta osoba jest zgłoszona do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Wysokość uzyskiwanego przez nią wynagrodzenia nie ma żadnego znaczenia.
Od 1 stycznia 2016 r. to się zmieni. Gdy wynagrodzenie z każdej z umów będzie niższe od minimalnego, obaj płatnicy będą musieli opłacać za zleceniobiorcę składki społeczne. Powinni więc poinformować zatrudnionych przez siebie zleceniobiorców o zmianach przepisów.
Czy razem z taką informacją wszyscy zleceniodawcy powinni też na początku przyszłego roku odebrać od zleceniobiorców nowe oświadczenia o ich sytuacji ubezpieczeniowej?
Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych nie reguluje tej kwestii. Ponieważ jednak wchodzą zmiany, w oświadczeniu składanym przez ubezpieczonych powinien znaleźć się zapis o tym, że zleceniobiorca jest zobowiązany poinformować płatnika, że wypłacone mu wynagrodzenie u innego płatnika było niższe od minimalnego. Taka informacja wpływa bowiem na podleganie ubezpieczeniom z drugiej umowy.
Czy każde zlecenie, z którego podstawa wymiaru składek będzie niższa niż 1850 zł, będzie co do zasady oskładkowane?
Składki na ubezpieczenia społeczne będą należne z każdego zlecenia do czasu, aż podstawa wymiaru składek będzie równa co najmniej minimalnemu wynagrodzeniu. Gdy więc np. w tym samym czasie zleceniobiorca będzie wykonywał trzy zlecenia i z każdego z nich na koniec miesiąca otrzyma po 950 zł, składki na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne powinny zostać naliczone od dwóch umów. Łączna podstawa wymiaru składek wyniesie 1900 zł i będzie przewyższała kwotę przyszłorocznego wynagrodzenia minimalnego (1850 zł). W konsekwencji z trzeciego zlecenia obowiązkowa będzie tylko składka zdrowotna.
Jeżeli zleceniobiorca uzyskiwałby wynagrodzenie u czterech płatników po 500 zł miesięcznie, to każdy z nich musiałby opłacać za niego składki społeczne.
Jak ubezpieczony będzie mógł udowodnić płatnikowi, że ten nie musi potrącać mu ze zlecenia obowiązkowych składek?
Po prostu złoży oświadczenie oraz dodatkowo przedstawi inną umowę-zlecenie z określonym wynagrodzeniem na poziomie minimalnego. Jednak na tej podstawie płatnik nie będzie miał 100-proc. pewności, że postępuje prawidłowo, regulując za tę osobę tylko składkę zdrowotną. Może więc zgłosić zleceniobiorcę do obowiązkowych ubezpieczeń społecznych, a następnie spytać ZUS, czy postąpił prawidłowo. Gdy pierwszy płatnik naliczył składki od kwoty równej co najmniej minimalnemu wynagrodzeniu, drugi płatnik będzie musiał w takiej sytuacji złożyć korektę dokumentów.
Czy w ogóle dopuszczalne jest przechowywanie w kadrach formularzy, np. ZUS RMUA, lub dokumentów ubezpieczeniowych innego płatnika? Czy informacje te są objęte ochroną danych osobowych?
Uważam, że płatnicy nie powinni przechowywać takich dokumentów. Jeżeli okazałoby się, że zleceniodawca ma opłacić składki za zleceniobiorcę, to fakt, że przedstawił on płatnikowi RMUA z poprzedniego miesiąca, nie ma znaczenia w relacjach z ZUS. Po co więc płatnicy mieliby zbierać i magazynować dokumenty, które z ich punktu widzenia nie mają żadnej wartości?
—rozmawiała Anna Abramowska