Prowadzący działalność gospodarczą szukają składkowych oszczędności. Pomysłów na to, jak uciec ze składkami z biznesu, jest multum – etat na Słowacji, firma w Anglii, zmiana działalności na spółkę z o.o. i dokooptowanie „wspólnika", tak aby firma była wieloosobową spółką, której wspólnicy nie muszą się oskładkowywać. Kolejny pomysł na obniżenie obciążeń to „przejście do KRUS". Przed naciągaczami, którzy proponują pomoc w takiej operacji, ostrzegaliśmy już w ubiegłym roku, m.in. w artykule „Hektary nie zmniejszą obciążeń biznesmena".

Ten problem najwyraźniej jednak wraca. ZUS 17 lutego br. opublikował bowiem na swojej stronie internetowej komunikat wydany wspólnie z KRUS. Dotyczy on możliwości podlegania ubezpieczeniu społecznemu rolników w okresie prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej. Urzędy przypominają, że utrzymanie statusu rolnika wcale nie jest łatwe, jeśli gospodarz chce dorabiać jako przedsiębiorca. Dlaczego? Prześledźmy przepisy.

Warunki, które trzeba spełniać, aby pozostać w ubezpieczeniu rolniczym mimo podjęcia biznesu, przedstawia art. 5a ustawy o ubezpieczeniu społecznym w KRUS (tekst jedn. DzU z 2013 r., poz. 1403 ze zm.). Taki przywilej ma tylko ten gospodarz, który przed rozpoczęciem działalności opłacał obowiązkowe składki na KRUS przez co najmniej trzy lata. Dodatkowo w ciągu tych 36 miesięcy nie mógł zarobkować na etacie, zleceniu ani w jakikolwiek inny sposób, który wiąże się z koniecznością opłacania składek do ZUS.

Gdy już taki rolnik zostanie przedsiębiorcą, musi uważać na dochody z biznesu. Jeśli bowiem kwota należnego podatku dochodowego z działalności za ubiegły rok przekroczy ustalony na ten rok limit, KRUS wyłączy go z ubezpieczeń od 1 czerwca bieżącego roku. Za 2014 r. ta granica wynosiła 3166 zł.

Aby nie stracić prawa do ubezpieczenia rolniczego, trzeba pamiętać o jeszcze jednej kwestii. Prawa do ubezpieczenia w KRUS może pozbawić rolnika zawieszenie działalności gospodarczej. Wznawiając biznes, nie będzie bowiem mógł wykazać trzyletniego nieprzerwanego stażu ubezpieczenia rolniczego. Zgodnie bowiem z art. 5a ust. 2 ustawy o ubezpieczeniu społecznym rolników za rozpoczęcie prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej uznaje się także:

- wznowienie prowadzenia okresowo zawieszonej działalności,

- zmianę rodzaju lub przedmiotu wykonywanej działalności według Polskiej Klasyfikacji Działalności (PKD).

Trzeba pamiętać, że w okresie zawieszenia biznesu nie można wykonywać działalności gospodarczej i osiągać z niej bieżących przychodów. Przedsiębiorca ma natomiast prawo wykonywać wszelkie czynności niezbędne do zachowania lub zabezpieczenia źródła przychodów. Może także przyjmować zaległe wpłaty, uiszczać zaległości podatkowe czy składkowe, spierać się sądownie z kontrahentami. Jednak opłacenie bieżących faktur, negocjowanie zasad dalszej współpracy z odbiorcami, e-mailowanie z nimi czy przesyłanie ofert faksem może być uznane za faktyczne wznowienie działalności.

Gdyby takie odwieszenie działalności nastąpiło jeszcze przed uzbieraniem nowego trzyletniego rolniczego stażu, ubezpieczony automatycznie przejdzie z ubezpieczenia w KRUS do ZUS. Będzie musiał płacić normalne składki z biznesu. Status ubezpieczonego rolnika bardzo trudno wtedy odzyskać. Przedsiębiorca musiałby czekać trzy lata, nie podejmując w tym czasie żadnej aktywności podlegającej oskładkowaniu w ZUS. W praktyce oznaczałoby to konieczność zamknięcia firmy albo zawieszenia jej na 36 miesięcy (np. łącząc 24 miesiące klasycznego zawieszenia na podstawie art. 14a ustawy o swobodzie działalności gospodarczej z 12-miesięcznym zawieszeniem na czas tzw. niepracowniczego urlopu wychowawczego na podstawie ar. 14d tej ustawy). Zakazane byłoby także zarobkowanie na etacie czy zleceniu. Aby wrócić do KRUS, rolnik mógłby przez trzy lata zarabiać co najwyżej na podstawie umowy o dzieło, a to jest trudne do zrealizowania. Dlatego należy bardzo uważać, żeby nie dać się wyrolować z roli.