W internecie krążą oferty informujące przedsiębiorców ?o możliwości ucieczki ze składkami z ZUS do Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS). Dla wielu to kusząca perspektywa – płacić raz na kwartał 378 zł zamiast co miesiąc ponad 1 tys. zł. ?Ta operacja nie jest jednak tak prosta, jak sugerują naciągacze. Ponoć mechanizm jest banalny: wystarczy, że rolnik odsprzeda przedsiębiorcy ubezpieczonemu w ZUS udział w gospodarstwie. A jako współwłaściciel – zgodnie ?z art. 38 ust. 3 ustawy z 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników (tekst jedn. DzU z 2013 r., poz. 1403 ze zm., dalej ustawa o KRUS) – jest już traktowany jak rolnik i może ubezpieczyć się w KRUS.
Ta informacja wprowadza jednak w błąd. Kasa uprzedza – nie da rady prowadzić biznesu i opłacając z niego składki w ZUS, zostać rolnikiem ?w KRUS bez kupowania ziemi i udowadniania prowadzenia działalności rolniczej, a jednocześnie kontynuować dotychczasową aktywność. Art. 38 ustawy o KRUS nie działa w oderwaniu od innych wymogów, które trzeba spełnić łącznie i udokumentować. Chodzi przede wszystkim o to, aby nie podlegać ZUS w ciągu ostatnich trzech lat przypadających bezpośrednio przed dniem zgłoszenia wniosku ?o objęcie rolniczymi składkami. Z marszu nie przepiszą się z nimi wszyscy aktywni przedsiębiorcy, pracownicy czy zleceniobiorcy. Takiej szansy nie mają także bezrobotni na zasiłku.
Na przystąpienie do Kasy bez trzyletniej karencji mogą liczyć jedynie ci, którzy zarobkują na umowie o dzieło. Kontrakt ten nie stanowi samodzielnego tytułu do ubezpieczeń społecznych w ZUS. To oznacza, że dziełobiorca nie znajduje się w systemie ZUS ?i bez problemu może stać się aktywnym rolnikiem. Jednak ?i w tym wypadku nie wystarczy zakup skrawka ziemi. Aby dołączyć do grona objętych KRUS, trzeba mieć przynajmniej 1 hektar przeliczeniowy gruntów rolnych. Zakup jakiegokolwiek hektara chłopskiej ziemi to za mało. Istnieją różne klasy gruntów i czasem, aby uzyskać wymagany hektar przeliczeniowy, trzeba zapłacić za nabycie większego pola.
Mniejszy jego kawałek pozwala skutecznie aspirować do KRUS tylko wtedy, gdy gospodarz zechce prowadzić dział specjalny produkcji rolnej, np. pasiekę składającą się z przynajmniej 80 uli.
Nowy członek rolniczej rodziny może jednak wystartować z działalnością gospodarczą bez konieczności odprowadzania składek do ZUS dopiero po trzech latach uprawiania ziemi czy zajmowania się pszczołami. I to pod warunkiem że w tym trzyleciu opłaca składki do KRUS ?i oczywiście powstrzyma się od zarobkowania na etacie, zleceniu lub w jakikolwiek inny sposób, powodujący obowiązkowe objęcie ZUS.
Jeśli już będzie mógł zostać przedsiębiorcą, musi uważać na dochody z biznesu, aby nie wypaść z ubezpieczenia rolniczego. Nie straci prawa do składek KRUS, gdy kwota podatku dochodowego z biznesu nie przekroczy corocznie ustalanego limitu. Za 2013 r. wynosi on 3092 zł (obwieszczenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi z 18 kwietnia 2013 r., MP z 2013 r., poz. 353).