Ujawnienie mienia spółki, z którego ZUS może zaspokoić się, zasadniczo prowadzi do tego, aby egzekucja z majątku firmy okazała się skuteczna. Jeśli jednak już organ rentowy stwierdzi, że pora obciążyć członków zarządu odpowiedzialnością za długi, mają oni jeszcze szansę uwolnić się od płacenia, wskazując mienie, z którego ZUS da radę zaspokoić się przynajmniej w znacznej części.
SN niedawno podkreślił dodatkowo, że wskazanie mienia, które nie należało do spółki po wydaniu decyzji o przeniesieniu odpowiedzialności za jej długi na członka zarządu, nie uwalnia go od odpowiedzialności za zaległości składkowe (wyrok z 6 marca 2012 r., I UK 318/11).
Nic nie da więc argumentowanie, że majątek w spółce był, a więc trzeba było z niego egzekwować należności. I tu znów wracamy do wcześniejszej tezy, że to na płatnikach składek, a nie na ZUS ciąży obowiązek wskazania majątku nadającego się do egzekucji. Jeśli zostanie on sprzedany, a pieniądze przepadną, jest już za późno, aby uwolnić się od obciążenia przy pomocy tej przesłanki.
Przykład
Chcąc uwolnić się od odpowiedzialności za zaległe składki, prezes zarządu spółki Delta podał, że w 2004 r. firma dysponowała nieruchomością, która została sprzedana, zanim go obciążono.
Sąd nie uzna tego za przesłankę uniewinniającą prezesa, gdyż obecnie nie ma już możliwości wszczęcia skutecznej egzekucji z tego składnika majątku.
Wniosek o upadłość...
Co natomiast z przesłanką braku winy w niezgłoszeniu wniosku o ogłoszenie upadłości zadłużonej spółki, ewentualnie wykazania, że taki wniosek został zgłoszony „we właściwym czasie”? W jednym z wyroków SN rozważał nietypową sytuację, w której spółka kapitałowa powstała z przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego od zarania była niewypłacalna, bo Skarb Państwa narzucił jej niekorzystne warunki funkcjonowania.
Na nieszczęście prezesa argument, że z uwagi na cel powstania spółki miał związane ręce, jeśli chodzi o dochodzenie ogłoszenia jej upadłości, nie trafi do przekonania sądowi.
SN stwierdził bowiem jednoznacznie, że przejęcie przez spółkę akcyjną przedsiębiorstwa państwowego do odpłatnego korzystania na podstawie niekorzystnej dla niej umowy zawartej w zakresie prywatyzacji bezpośredniej, o jakiej mowa w art. 39 ust. 1 pkt 3 ustawy z 30 sierpnia 1996 r. o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, nie wyłącza winy członka zarządu tej spółki za to, że we właściwym czasie nie wystąpił z wnioskiem o ogłoszenie jej upadłości (wyrok SN z 14 lutego 2012 r., III UK 24/11).
Nikt przecież nie może zostać zmuszony do pełnienia funkcji członka zarządu. Jeśli ktoś decyduje się na to, wiedząc, że spółka jest nierentowna, musi liczyć się konsekwencjami swojej decyzji. SN zaznacza, że ta ustawa nie zabrania członkom zarządów spółek powstałych pod jej rządami zgłaszania wniosków o ogłoszenie upadłości, a wręcz przewiduje taką możliwość.
Przykład
Na bazie zadłużonego przedsiębiorstwa państwowego powstała spółka Gamma, która od początku była w fatalnym położeniu finansowym. Członek jej zarządu nie będzie mógł skutecznie bronić się, że nie mógł złożyć wniosku o ogłoszenie upadłości, bo musiałby to zrobić w pierwszym dniu funkcjonowania spółki, a to byłoby sprzeczne z celem prywatyzacji.
...lub układ
Członek zarządu może doprowadzić także do wszczęcia postępowania zapobiegającego upadłości, czyli układowego. SN podkreśla jednak wyraźnie coś, o czym wielu zarządców zdaje się zapominać. Zaznacza, że samo zatwierdzenie przez sąd układu nie załatwia jeszcze sprawy.
Oczywiste jest, że realizując układ, spółka musi płacić zarówno bieżące, jak i zaległe składki ubezpieczeniowe. Jeśli natomiast próbuje wyjść z trudności finansowych, spychając zaległości wobec ZUS na dalszy plan, członkowie zarządu mogą się na takim działaniu przejechać.
SN przypomina, że możliwość uwolnienia się członka zarządu spółki od odpowiedzialności za jej zobowiązania składkowe przez wykazanie, iż we właściwym czasie wszczęto postępowanie zapobiegające upadłości (postępowanie układowe), występuje tylko wobec zaległości powstałych przed zatwierdzeniem układu (wyrok z 2 sierpnia 2011 r., II UK 5/11).
Dodatkowo trzeba pamiętać, że określenie „wszczęcie postępowania układowego we właściwym czasie” należy rozumieć w ten sposób, iż wszczęcie go nastąpiło w takim czasie, że zaspokojenie przez spółkę w całości należności ze składek na ubezpieczenie społeczne wobec ZUS, jako wierzyciela uprzywilejowanego wyłączonego z układu z mocy ustawy (art. 4 prawa układowego i art. 25 ustawy o sus), pozostaje realne.
Przykład
Spółka Beta zawarła układ z wierzycielami i go realizowała. W całym okresie nie płaciła jednak składek społecznych. Członkowie zarządu spółki nie zdołają wykazać, że nie ponoszą odpowiedzialności za to, jeśli fakt zawarcia układu nie wpłynął w żaden sposób na zmniejszenie zaległości w ZUS.