Nie ma takiego tytułu do ubezpieczeń społecznych jak menedżer. Ale osoby takie, podobnie jak inne pracujące na podstawie umów cywilnoprawnych, do których stosuje się przepisy kodeksu cywilnego odnoszące się do umów-zleceń, są dla ZUS zleceniobiorcami. Dla takich osób ubezpieczenie chorobowe jest dobrowolne. Mogą do niego przystąpić na własny wniosek, pod warunkiem że obowiązkowo są objęte ubezpieczeniem emerytalnym i rentowymi. A tak jest na pewno, gdy zarządzanie na podstawie umowy cywilnej jest jedyną pracą menedżera.

Składka na dobrowolne ubezpieczenie chorobowe nie może być jednak naliczana od podstawy wyższej niż 250 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia z poprzedniego kwartału. Ten limit zmienia się co trzy miesiące, od ostatniego miesiąca każdego kwartału.

Wytyczną do jego określenia jest przeciętna płaca w ostatnim kwartale ogłoszona do celów emerytalnych. Tak wskazuje art. 20 ust. 3 ustawy z 13 października 1998 o systemie ubezpieczeń społecznych (tekst jedn. DzU z 2009 r. nr 205, poz. 1585 ze zm.). Przepis ten mówi jednak o ograniczeniu miesięcznym.

Natomiast w sytuacji wskazanej przez czytelnika menedżer otrzyma w grudniu pensję za dwa miesiące. Nie ma więc podstaw do tego, żeby ograniczać podstawę wymiaru składki chorobowej do równowartości 250 proc. jednej przeciętnej płacy.

Trzeba porównać sumę pensji z sumą limitów obowiązujących odpowiednio w listopadzie i grudniu 2011.Do końca listopada kwotą ograniczenia było 8415,28 zł (250 proc. przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale 2011, które wynosiło 3366,11 zł), a po zmianie od grudnia br. – 8540 zł (250 proc. przeciętnego wynagrodzenia w III kwartale 2011, które wynosiło 3416 zł).

Zatem opłacając składki w styczniu 2012 za grudzień 2011, nie ma powodu do ograniczenia należności na ubezpieczenie chorobowe, bo limit jest wyższy niż pensja, jaką otrzyma menedżer:(8415,28 zł + 8540 zł) > 16 700 zł