W ostatnim czasie Polskę obiegła informacja, że rząd rozważa zmiany dotyczące składki rentowej, m.in. jej podniesienie.

Przypomnijmy, że spadła ona z 13 proc. do 6 proc. w 2007 r., za rządów minister Zyty Gilowskiej. – Byłem przeciwnikiem tak radykalnego obniżania, bo o wydatkach trzeba myśleć długoterminowo. Nie należy natomiast podnosić składki, zostawiając obecny system obliczania rent. A nie wiadomo, jakie są plany w tym zakresie – zauważa Krzysztof Pater, były minister polityki społecznej.

Rząd próbował wprowadzić nowe zasady obliczania rent, ale ustawa przepadła w wyniku

prezydenckiego weta w grudniu 2008 r. Wysokość świadczeń miała zależeć od zgromadzonych i hipotetycznych składek emerytalnych. Byłyby więc obliczane tak jak nowe emerytury. Renty nadal są jednak liczone jak stare emerytury – znaczenie ma podstawa wymiaru, od której składki były odprowadzane, lata pracy (faktycznej i hipotetycznej) oraz kwota bazowa.

Podniesienie stopy procentowej składki rentowej nie przełoży się na wysokość ewentualnej renty, bo – jak można wnioskować z dotychczasowych propozycji rządu – i tak będzie ona zależeć od zgromadzonych składek emerytalnych.

– Składka to nie jest samoistne zobowiązanie publicznoprawne. Poza tym w naszym systemie ubezpieczenia rentowe i emerytalne są powiązane. Dyskusję należy rozpocząć od kwestii systemowych, a nie parametrycznych. [b]Najpierw trzeba ustalić zakres ochrony, jaki ma dawać ubezpieczenie rentowe, to, jak będzie obliczane świadczenie, i dopiero wtedy kalkulować składkę[/b] – zauważa prof. Gertruda Uścińska z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.

[srodtytul]Zabrać bogatym[/srodtytul]

Kolejny pomysł to zniesienie kwoty rocznej ograniczenia podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia rentowe. – Skoro ma być zniesiony limit odprowadzania składek, to czy lepiej zarabiającym będą przysługiwały wyższe renty? Wówczas stałyby się one jeszcze bardziej atrakcyjne niż emerytury. A zdaje się, że nie o to chodzi – mówi Krzysztof Pater.

Zamieszanie spowodowałoby także zniesienie limitu odprowadzania składek w połowie roku, a nie od 1 stycznia. – Gdyby tak się stało, mogłoby się okazać, że część osób przekroczyła limit już w marcu. Składki rentowej nie odprowadzano by za nie przez dwa miesiące, tak więc pojawiłoby się pytanie, czy oznacza to, że mają z tego tytułu zaległości składkowe – zauważa Anna Misiak, doradca podatkowy w kancelarii MDDP.

[srodtytul]Wielka niepewność[/srodtytul]

Żadna z tych zmian nie jest jednak pewna. – W ciągu tygodnia usłyszeliśmy o zniesieniu limitu odprowadzania składek rentowych dla najbogatszych i podniesieniu samej składki. Dowiedzieliśmy się, że rząd rozważa zniesienie ryczałtowego określenia składek od przedsiębiorców i uzależnienie ich od dochodów z firmy. Wczoraj zaś w komisji senackiej wiceminister pracy stwierdził, że takie zmiany w dobie kryzysu nie nastąpią. Trudno się oprzeć wrażeniu, że te pojedyncze informacje rządu mają charakter sondażowy i służą jedynie zbadaniu reakcji opinii publicznej. Brakuje zaś merytorycznej dyskusji o reformie systemu – uważa Magdalena Janczewska, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich.

[ramka][b] Komentuje Irena Wóycicka, Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową[/b]

Rząd myśli o podniesieniu składki rentowej, bo w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych brakuje pieniędzy. Kiedy obniżono składkę rentową o siedem punktów procentowych, powstał kilkunastomiliardowy deficyt w wydatkach na renty. Składka ta ma fiskalny charakter, łatwo więc ją podnieść, bo nie przekłada się na wypłacane świadczenia. Martwi mnie natomiast stan publicznej debaty o polityce społecznej. Oprócz zmian dotyczących składki rentowej, słyszeliśmy ostatnio o zmniejszeniu części składki emerytalnej przekazywanej do OFE, wyższym becikowym na kolejne dzieci, zasiłku rodzinnym przyznawanym bez względu na dochód. Nie składa się to w żadną całość. Po co dyskutować o zwiększeniu świadczeń rodzinnych, gdy brakuje środków na bieżącą ich wypłatę? Być może wcale nie chodzi o to, żeby rzeczywiście wprowadzać te pomysły w życie. [/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=m.januszewska@rp.pl]m.januszewska@rp.pl[/mail]