Ten rok przynosi korzystne dla ubezpieczonych zmiany w zasiłkach chorobowych i macierzyńskich.
Pracodawcy krócej będą płacili za czas choroby pracownikom po 50. roku życia. Dziś finansują tzw. wynagrodzenie chorobowe za pierwsze 33 dni trwającego 182 dni okresu zasiłkowego. Po zmianie przepisów zapłacą tylko za pierwsze 14 dni. Od 15. dnia wypłatę przejmie ZUS. – To pozytywna zmiana, ale wolelibyśmy, aby dotyczyła ona wszystkich pracowników, a nie tylko tych po pięćdziesiątce. Zwłaszcza że starsi, paradoksalnie, korzystają ze zwolnień rzadziej niż młodsi – twierdzi Bogna Nowak-Turowiecka, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich. Jej zdaniem w dłuższej perspektywie zmiana ta może zachęcić do zatrudniania starszych osób.
Zmiana ta wynika z nowelizacji [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=269029]ustawy z 19 grudnia 2008 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy[/link] (w chwili przygotowywania artykułu czekała jeszcze na podpis prezydenta). Przewiduje ona zmianę art. 92 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=76037]kodeksu pracy[/link]. Nowe rozwiązanie zacznie obowiązywać najwcześniej w lutym – po 14 dniach od publikacji ustawy.
[srodtytul]Dłużej na zasiłku[/srodtytul]
Pewne są natomiast ułatwienia dla przyszłych matek zawarte w tzw. rodzinnej nowelizacji kodeksu pracy. Często zdarza się, że jeśli ciąża jest zagrożona, to przebywają one na długich zwolnieniach lekarskich. Do końca 2008 r. okres zasiłkowy wynosił dla nich podstawowe 182 dni. W razie dłuższych nieobecności kobiety pod koniec ciąży musiały się więc starać o świadczenie rehabilitacyjne. Teraz już tego robić nie muszą, [b]bo okres zasiłkowy dla ciężarnych został wydłużony do 270 dni.[/b] – Już w 2006 r. występowaliśmy o wprowadzenie tej zmiany. Ubieganie się o świadczenie rehabilitacyjne było kłopotliwe zarówno dla kobiet, jak i dla ZUS. Zwłaszcza że było ono jedynie zastępczym świadczeniem, gdyż cel jego przyznawania jest całkiem inny – mówi Przemysław Przybylski, rzecznik prasowy ZUS. [b]Kobiety, które otrzymały świadczenia rehabilitacyjne przed 1 stycznia, na nich pozostaną.[/b] Zmiana ta wynika z nowego brzmienia art. 8 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=176768]ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa[/link].
[srodtytul]Po trzech miesiącach[/srodtytul]
Od Nowego Roku skrócił się tzw. okres wyczekiwania w wypadku dobrowolnych ubezpieczeń chorobowych. Chodzi o minimalny czas, przez jaki należy płacić składki, aby skorzystać ze świadczeń pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby lub macierzyństwa. To korzystna zmiana szczególnie dla osób prowadzących działalność gospodarczą, które właśnie w ten sposób ubezpieczają się chorobowo. Dotychczas okres ten wynosił dla nich 180 dni. Jeśli w tym czasie przedsiębiorca choć raz zapłacił za mało i jednocześnie zapomniał wystąpić do ZUS o przywrócenie terminu na zapłatę składki, to okres biegł od początku. Jest o tyle łatwiej, że teraz wystarczy prawidłowe opłacenie składek za trzy miesiące (art. 4 ustawy chorobowej).
masz pytanie, wyślij e-mail do autorki [mail=m.januszewska@rp.pl]m.januszewska@rp.pl[/mail]
[ramka][b]Opinia: Jerzy Bartnik, prezes Związku Rzemiosła Polskiego[/b]
Zmiany w ubezpieczeniach oceniamy jako wyraz zaufania do przedsiębiorców. To właśnie takie działania tworzą pozytywny klimat dla prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce. Cieszy zwłaszcza plan skrócenia okresu wyczekiwania w wypadku dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego, co postulowaliśmy od 10 lat. Skrócenie tego czasu o połowę da gwarancję, szczególnie młodym, że będą mogli skorzystać ze świadczeń ZUS – chorobowych lub macierzyńskich. Zachęci też do korzystania z tego ubezpieczenia. Zmiana jest korzystna także dla tych, którzy zdecydują się zawiesić działalność na podstawie ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Po odwieszeniu już po trzech miesiącach odprowadzania składek (a nie dopiero po sześciu) będą mogli w razie choroby liczyć na zasiłek.[/ramka]