Przedsiębiorcy, którzy prowadzą start-upy, czyli firmy w początkowej fazie rozwoju, często muszą zmierzyć się z brakiem kapitału na rozwój biznesu. W takich przypadkach po pomoc mogą zwrócić się do aniołów biznesu, czyli prywatnych inwestorów,  którzy nie tylko dofinansują firmę, ale pomogą dzięki kontaktom w danej branży i doświadczeniu w zarządzaniu.

Trudny początek

Jednak znaleźć anioła biznesu nie jest łatwo. Przekonał się o tym Krzysztof Tokarczyk, współwłaściciel marki Ekobilet, która oferuje swoim kontrahentom system IT do stacjonarnej i internetowej sprzedaży elektronicznych biletów. Przedsiębiorca, zanim zdobył finansowanie, przeprowadził kilkanaście rozmów z potencjalnymi inwestorami.

– Najważniejsze było dla nas znalezienie osoby lub instytucji, która nie tylko dofinansuje firmę, ale wesprze nas od strony biznesowej. Będzie posiadać odpowiednie kontakty i wiedzę  – podkreśla Krzysztof  Tokarczyk. I dodaje, że najpierw szukał inwestora przez kolegów z branży. – Starałem się dotrzeć do osób, które znały i korzystały już z pomocy prywatnych inwestorów –  mówi Krzysztof Tokarczyk. Podkreśla, że błędem byłoby zaniechanie rozmów z potencjalnymi inwestorami po pierwszych niepowodzeniach. Młodym biznesmenom radzi, aby z każdej takiej rozmowy nauczyć się wyciągać wnioski i nanosić poprawki do swojego biznesplanu, czy sposobu jego prezentacji.

Sieci aniołów biznesu

Kolejnym krokiem było zgłoszenie się do sieci zrzeszającej aniołów biznesu Lewiatan Business Angels (LBA). –Tam otrzymaliśmy przede wszystkim pomoc merytoryczną dotyczącą tego, w jaki sposób zaprezentować swoje przedsięwzięcie. Następnie zostaliśmy zarekomendowani przez tę organizację inwestorowi, który dokapitalizował naszą firmę i teraz współuczestniczy w zarządzaniu nią – mówi Krzysztof Tokarczyk. Od momentu znalezienia inwestora minęło półtora roku. Dzisiaj firma Ekobilet ma już kilku znaczących klientów, takich jak: sieci kin czy organizatorów imprez kulturalnych i sportowych.

Oprócz LBA działają również inne sieci zrzeszające inwestorów, jak np.: PolBAN, Ponadregionalna Sieć Aniołów Biznesu – Innowacja (PSAB-I), Business Angel Seedfund czy Sieć Aniołów Biznesu Amber. Schemat nawiązania kontaktu z inwestorem jest podobny. Należy wysłać do oceny swój pomysł na biznes. Można to zrobić e-mailem albo np. skorzystać z zamieszczonego na stronach internetowych formularza. Następnie eksperci wyłuskają najlepsze pomysły, które zostaną przedstawione inwestorom.

– Z napływających do nas setek pomysłów wybieramy te najatrakcyjniejsze, dopracowujemy je wspólnie z przedsiębiorcami, przygotowujemy do prezentacji i dopiero potem pomysłodawcy mają okazję spotkać się z aniołami biznesu. Dla naszych inwestorów najwygodniejsze są cykliczne spotkania, na których pomysłodawcy prezentują już dopracowane koncepcje – mówi Filip Pietkiewicz-Bednarek z PKPP Lewiatan.

Podstawą dobry biznesplan

Jednak jak podkreślają inwestorzy i przedsiębiorcy, którzy nawiązali kontakt z aniołami biznesu, podstawą jest dobrze napisany biznes plan, a także umiejętność zaprezentowania swojej koncepcji biznesowej.

Mając już taki plan, można szukać inwestorów w mniej konwencjonalny sposób niż poprzez organizację zrzeszającą prywatnych inwestorów. Pierwszym krokiem jest skorzystanie z własnych kontaktów i popytanie osób ze swojego otoczenia zawodowego, czy nie znają potencjalnych inwestorów, którzy mogliby być zainteresowani pomysłem.

Niektórzy inwestorzy są dostępni przez portale społecznościowe, jak Facebook, LinkedIn czy GoldenLine. Jednak jest to tylko okazja do wstępnego kontaktu. Inną formą nawiązania kontaktu z potencjalnymi inwestorami są konferencje i seminaria branżowe, w których biorą oni udział. Podczas takich spotkań przedsiębiorca ma okazję, żeby bezpośrednio porozmawiać z inwestorem i np. w czasie przerwy kawowej w kilku zdaniach przedstawić mu swój pomysł.

Bardzo niekonwencjonalnym sposobem na znalezienie inwestora jest nakręcenie filmu i zamieszczenie go np. na YouTube. Jak podaje serwis mamstartup.pl, ta sztuka udała się twórcom aplikacji Undrip.

Czytaj w internecie

- Strony www sieci aniołów biznesu, z których można się dowiedzieć, jakich projektów szukają inwestorzy i jakie warunki należy spełnić, aby zdobyć finansowanie: www.polban.pl, www.psab.pl, www.lba.pl, www.amberinvest.org

- Portal Innowacji, na którym przedsiębiorca może znaleźć wiadomości na temat finansowania nowych technologii: www.pi.gov.pl

Trzeba być dobrze przygotowanym

Szymon Kurzyca

Szymon Kurzyca

Szymon Kurzyca, ekspert inwestycyjny Lewiatan Business Angels

Poszukując inwestora, należy odpowiedzieć sobie na pytanie, ile środków potrzebuję, jakiego wsparcia biznesowego i na jakim etapie rozwoju jest mój pomysł. Jeżeli optymalnym inwestorem będzie anioł biznesu, najlepiej zgłosić się do jednej z sieci aniołów biznesu.

Tam spośród nadesłanych projektów wybierane są te najlepsze. Następnie są one dopracowywane przez ekspertów sieci i dopiero później prezentowane inwestorom. Pomysłodawcy mają 15 minut na prezentacje oraz 15 kolejnych minut na pytania od inwestorów.  Zaprezentowanie projektu jest pewnego rodzaju sztuką. Pomysłodawcy często oczekują od inwestora podjęcia decyzji inwestycyjnej już po zobaczeniu prezentacji. A dla inwestora to pierwszy etap procesu inwestycyjnego. Dopiero w kolejnych dokona on analizy projektu i podejmie decyzję.

Podstawowym warunkiem dokonania inwestycji jest zbudowanie relacji przedsiębiorca – inwestor opartej na wspólnym interesie, a przede wszystkim na zaufaniu. Jeżeli na jakimkolwiek etapie procesu zaufanie zostanie utracone, oznacza to fiasko transakcji. Kolejnym błędem jest zbyt późne przychodzenie do inwestorów. Proces inwestycyjny trwa od trzech do sześciu miesięcy i bardzo rzadko można go dodatkowo przyspieszyć.

Poszukując kapitału, przedsiębiorca nieraz pewnie usłyszy, że inwestor nie zainwestuje w projekt. Warto dowiedzieć się, jakie są przyczyny takiej decyzji, wyciągnąć wnioski i szukać dalej kapitału. Nawet Google, Amazon i wielu innych wielkich tego świata nieraz usłyszało, że nie ma zainteresowania tego rodzaju projektami.

Prezentacja musi być krótka i treściwa

Marcin Kurek

Marcin Kurek

Marcin Kurek, przedsiębiorca i prywatny inwestor

Najchętniej preferuję kontakt e-mailowy. Wtedy spokojnie mogę znaleźć czas, aby w odpowiednim momencie przeanalizować projekt. E-mail powinien być krótki i opisywać najważniejsze kwestie.

Jeżeli projekt okaże się interesujący, to wtedy najchętniej umawiam się na rozmowę telefoniczną lub spotkanie. Można również skontaktować się ze mną przez Facebooka lub Linkedin. Jednak wtedy zawsze proszę o przesłanie e-maila z opisem projektu. Taki opis lub prezentacja powinien być krótki, ale treściwy. Przeczytanie nie powinno zająć więcej niż 3–5 minut, a po 30 sekundach już powinno być wiadomo, o co chodzi. Właściwie przeprowadzona prezentacja dobrze świadczy o przedsiębiorcy.

Kiedy pomysłodawca ma gotowy dokument, może przesłać go inwestorowi e-mailem albo przez Linkedin, informując, że przeczytanie go nie zajmie więcej niż kilka minut. Może też poprosić o odpowiedź i opinię. Po tygodniu warto się przypomnieć. I jeżeli nie dostaniemy odpowiedzi, to na tym należy poprzestać.

Błędem, który najczęściej popełniają przedsiębiorcy, jest zamieszczenie w takiej prezentacji zbyt wielu informacji. W opisie projektu zawsze warto podać przykłady projektów (linki) podobnych do naszego, które z powodzeniem funkcjonują już na innych rynkach. Wówczas mogę wejść na taką stronę, zrozumieć, o co chodzi, i jednocześnie sprawdzić, czy produkt odniósł sukces.

Nie należy pisać o projekcie subiektywnie, że jest „super", będzie „najlepszy", „najbardziej innowacyjny" i „zawojuje cały świat". Takie sformułowania budzą z reguły nieufność. Należy skupić się na faktach i funkcjonalności.

Jak napisać dobry biznesplan

1. Nie wystarczy dobry pomysł na założenie firmy

Przedsiębiorca, który ma ciekawą koncepcję na prowadzenie firmy, powinien opracować biznesplan. Taki dokument jest pierwszym krokiem, jaki powinien zrobić przyszły biznesmen, zanim rozpocznie poszukiwania inwestora.

2. Spójna koncepcja

Biznesplan powinien być przejrzysty i zwięzły, ale musi zawierać wszystkie ważne informacje o firmie i jej strategii. Osoba, która go przejrzy, powinna już po kilku minutach się dowiedzieć, czy pomysł jest ciekawy i czy można będzie na nim zarobić.

3. Realne założenia rynkowe

Plan powinien być oparty na realnych założeniach, czyli odnosić się do rzeczywistej sytuacji na rynku, na którym firma chce działać. Nakłady inwestycyjne, koszty i możliwe do uzyskania przychody muszą być oszacowane możliwie dokładnie.

4. Bardzo ważne jest streszczenie

Jego objętość nie powinna przekraczać dwóch stron maszynopisu. Streszczenie służy inwestorowi do wstępnej weryfikacji projektów. Dlatego powinno jasno przedstawiać korzyści dla inwestora z realizacji danego projektu, zawierać główne założenia strategii firmy oraz prognozy wyników finansowych.

5. Co powinien zawierać plan

W biznesplanie powinien znaleźć się opis działalności firmy, jej mocne i słabe strony, opis rynku, szacunki wielkości sprzedaży na najbliższe lata, a także opis kompetencji osób zarządzających oraz część finansowa.

6. Oszacuj finanse przedsiębiorstwa

Bardzo ważna jest część finansowa biznesplanu, czyli rachunek wyników, przepływy pieniężne oraz bilans. Jak wskazują eksperci, najwięcej błędów przedsiębiorcy popełniają właśnie w tej części. Prognozy finansowe opierają się na zbyt optymistycznych założeniach. Plan finansowania danego przedsięwzięcia powinien też uwzględniać rezerwę kapitału (10–15 proc. środków) na nieprzewidziane wydatki, tak aby nie zabrakło pieniędzy na dokończenie inwestycji.

7. Dwa scenariusze: optymistyczny i pesymistyczny

Biznesplan powinien wskazywać na ewentualne ryzyko związane z danym przedsięwzięciem oraz sposoby jego zminimalizowania. Najlepiej, jeśli zawiera co najmniej dwa scenariusze: optymistyczny i pesymistyczny. Adresat biznesplanu powinien być przekonany o tym, że przedsiębiorca szczegółowo przeanalizował projekt i rozważył wszystkie za oraz przeciw.

8. Musi być starannie zredagowany i zrozumiały

Biznesplan powinien być dobrze zredagowany – zrozumiały dla czytającego go inwestora. Nie może zawierać błędów stylistycznych czy ortograficznych.