13 maja br. przed Sądem Apelacyjnym w Rzeszowie odbędzie się rozprawa w procesie przedsiębiorcy, który został skazany na osiem lat więzienia za sprzedaż detaliczną preparatów czyszczących na bazie GBL. Sprawę zwrócił do ponownego rozpoznania Sąd Najwyższy z powodu wydania wyroku przez tzw. neosędziów.
GBL, czyli co?
czym jest GBL
Czyści, wywabia plamy, ale i odurza
GBL, czyli y-Butyrolakton, to organiczny związek chemiczny z grupy laktonów. W przemyśle używany jest jako rozpuszczalnik czy wywabiacz plam. Doskonale nadaje się do czyszczenia powierzchni chromowanych czy zmywania graffiti, usuwania olejów, kleju, emalii, tuszu, rdzy, żywicy, gumy do żucia, czyszczenia felg aluminiowych, hamulców i głowic drukujących. Jednocześnie jest substancją psychoaktywną z grupy depresantów, w celach rekreacyjnych stosowaną do odurzania się. Co gorsza, może być też prekursorem do produkcji GHB, czyli głównego składnika pigułki gwałtu. Jest wiele substancji psychoaktywnych, z których część jest legalna, inne zakazane, a jeszcze inne wymagają zezwolenia na produkcję, obrót czy posiadanie. Natomiast środki odurzające, substancje psychotropowe, nowe substancje psychoaktywne lub ich preparaty oraz prekursory może posiadać wyłącznie przedsiębiorca, jednostka organizacyjna lub osoba fizyczna uprawniona do tego na podstawie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Wszelkie wytwarzanie, przetwarzanie, przewóz dystrybucja etc. takich substancji są zabronione bez zezwolenia głównego inspektora farmaceutycznego. Zostały one określone w załączniku do rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wykazu substancji psychotropowych, środków odurzających oraz nowych substancji psychoaktywnych. W tabelach, w których wymieniono wiele różnych rodzajów substancji i związków chemicznych, próżno szukać GBL. A pomimo tego po 2015 r. prokuratura zaczęła stawiać zarzuty i wnosić akty oskarżenia przeciwko przedsiębiorcom wprowadzającym na rynek preparaty zawierające GBL oraz nabywcom – niezależnie od tego, czy kupowali je w celu użycia zgodnie z przeznaczeniem, czy do odurzania się. Co więcej, zapadają już wyroki skazujące.
Firma pana Wojciecha sprzedawała akcesoria i kosmetyki samochodowe. Wśród nich płyn do czyszczenia felg na bazie GBL, własnej produkcji, którego pełny skład chemiczny był opisany na opakowaniach. Wszystko było więc transparentne, przedsiębiorca wprowadzał do obrotu GBL pod swoim nazwiskiem, wystawiał faktury, odprowadzał podatki od sprzedaży. Na ławie oskarżonych zasiadł razem z innym przedsiębiorcą, który prowadził hurtownię i sprowadzał preparat z Niemiec (za co jeszcze odprowadzał cło).
Niemniej sąd uznał prowadzoną przez nich działalność za „obrót znaczną ilością substancji psychotropowej”, za co zgodnie z art. 56 § 3 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii grozi do 12 lat pozbawienia wolności.
Jak to możliwe?
Choć załącznik do rozporządzenia ministra zdrowia w sprawie wykazu substancji psychotropowych, środków odurzających oraz nowych substancji psychoaktywnych (patrz: ramka wyżej) nie wymienia GBL jako zakazanej substancji psychotropowej, to pod tabelą, w której enumeratywnie wskazano 78 substancji psychotropowych grupy II-P, znajduje się dopisek „oraz estry i etery substancji psychotropowych wymienionych w niniejszej grupie”. Wśród substancji wymienionych w grupie II-P widnieje GHB, a wiele publikacji wskazuje, że GBL jest „wewnątrzcząsteczkowym estrem GHB”. A skoro tak – rozumują prokuratura i sądy – to stanowi substancję psychotropową grupy II-P.
Czy GBL to ester, czy lakton? Sprzeczne ekspertyzy biegłych
Kłopot w tym, że nawet wśród chemików nie ma zgody co do tego, czy GBL jest estrem, czy laktonem. Świadczą o tym różne opinie biegłych powoływanych w sprawach sądowych dotyczących wprowadzania na rynek GBL. Przykładowo z opinii autorstwa dr hab. Magdaleny Kotańskiej i mgr. Grzegorza Kazka z Katedry i Zakładu Farmakodynamiki Uniwersytetu Jagiellońskiego Collegium Medicum wynika, że laktony – w tym GBL – „nie spełniają chemicznej definicji estru”. Estry i laktony stanowią również odrębne kategorie w dokumentach regulujących kwestie gospodarcze na mocy przepisów prawa europejskiego.
– Umieszczone (w rozporządzeniu – przyp. red.) zastrzeżenie, że substancje grupy II-P obejmują także „estry i etery środków odurzających wymienionych w niniejszej grupie” w świetle powyżej przytoczonych definicji i stanu rzeczywistego w oczywisty sposób nie może być rozumiane jako obejmujące laktony, w tym y-Butyrolakton (GBL) – czytamy w opinii.
Podobne wnioski płyną z opinii autorstwa dr. med. Tomasz Janusa, specjalisty toksykologii sądowej z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego. „GBL (…) nie da się sklasyfikować jako substancję psychotropową ani prekursor w rozumieniu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii”. Jego zdaniem uznanie, że ustawodawca, określając w klauzuli słowo ester ,miał na myśli także „laktony jako wewnątrzcząsteczkowe estry”, wymaga założenia, że nie posługiwał się on żadną wiedzą chemiczną, choćby potoczną, przyjętymi definicjami i zasadami.
– Opinia dr. Tomasza Janusa została wydana na zlecenie sądu w Rzeszowie i mimo korzystnych wniosków zawartych w tej opinii dla mojego klienta został on skazany na osiem lat pozbawienia wolności, bo Sąd Apelacyjny w Rzeszowie dał wiarę opinii niekorzystnej, wydanej na zlecenie innego sądu, bez skonfrontowania tych biegłych na rozprawie – mówi mec. Dominika Leszczyńska-Wielińska, obrońca oskarżonego przedsiębiorcy.
Czytaj więcej
To sędziowie w konkretnych sytuacjach mają decydować, czy dany środek jest środkiem psychotropowy...
Obrót GBL. Nowelizacja źródłem problemu. A zaczęło się od dopalaczy
Przez lata obrót GBL nie wymagał żadnego zezwolenia. Przykładowo firma pana Wojciech sprzedawała środki czyszczące zawierające tę substancję od 2011 r. W lipcu 2015 r. weszła w życie nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, będąca reakcją na palący wówczas problem związany z epidemią tzw. dopalaczy. To wtedy dodano np. definicję tzw. nowej substancji psychoaktywnej, a w rozporządzeniu uwzględniono wiele nowych substancji, które stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi. Nowelizacja nie dodawała wprost GBL.
Jednak jedną ze zmian dokonanych w tej nowelizacji było przeniesienie substancji GBH z grupy IV do grupy II. Ta niepozorna zmiana miała, jak się okazuje, ogromne konsekwencje. Z uwagi na to, że pod wykazem substancji z grupy II znajdowała się wspomniana klauzula „oraz estry i etery substancji psychotropowych wymienionych w niniejszej grupie”, część przedsiębiorców wykorzystująca GBL zaczęła się zastanawiać, czy pod pojęciem „estru GBH” należy rozumieć GBL. Dlatego do Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego zaczęły napływać w tej sprawie pytania.
W odpowiedzi na nie, w kwietniu 2016 r. (a więc dziewięć miesięcy po zmianie prawa) GIF wydał komunikat nr 3 w sprawie GBL o następującej treści:
„y-Butyrolakton (GBL), jako wewnątrzcząsteczkowy ester (lakton) kwasu gamma-hydroksymasłowego (GHB) jest kontrolowany na mocy ustawy z 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii (DzU z 2016 r. poz. 224) – substancja psychotropowa grupy II-P. W związku z powyższym, zezwolenia Głównego Inspektora Farmaceutycznego wymaga podjęcie działalności w zakresie wytwarzania, przetwarzania, przerabiania, przywozu lub dystrybucji środków odurzających lub substancji psychotropowych (art. 35 ust. 1 pkt 1 ww. ustawy)”.
Niedługo po wydaniu komunikatu przez GIF, w czerwcu 2016 r., firma pana Wojciecha zaprzestała działalności w zakresie sprzedaży produktów z GBL. Jednak w 2017 r. do jego firmy zapukała policja z nakazem przeszukania. Zabezpieczono komputer i 11 faktur z okresu po nowelizacji (od lipca 2015 r.), wykazujących zakup i sprzedaż produktu czyszczącego zawierającego koncentrat GBL. Przedsiębiorcy postawiono 11 zarzutów.
Państwo i jego organy mogą mieć wątpliwości. Przedsiębiorca musi wiedzieć
– Przy rozpoczynaniu działalności mój klient orientował się i ustalił, że działalność polegająca na sprzedaży produktów zawierających substancję GBL nie wymaga zezwoleń. W dodatku starał się śledzić zmiany ustawodawcze odnośnie do tej substancji. Z przepisów jasno wynikało, że substancja GBL nie znajduje się na liście substancji zakazanych – mówi mec. Dominika Leszczyńska-Wielińska.
Odbiorca normy prawnej musi mieć jasność, co jest zakazane, a co jest dozwolone. W tego rodzaju sprawach mamy do czynienia ze złamaniem zasady nullum crimen sine lege, czyli nie ma przestępstwa bez ustawy
– Po zmianach w 2015 r. nawet wśród instytucji państwowych istniały wątpliwości co do tego, czy obrót substancją GBL wymaga zezwolenia. Nie tylko inni przedsiębiorcy działający na rynku, ale również organy państwa nie miały wiedzy w tym zakresie. Wątpliwość ta została rozwiana dopiero z momentem opublikowania komunikatu GIF, aczkolwiek w świetle opinii biegłych nadal są wątpliwości, czy GIF słusznie zakwalifikował GBL jako ester – dodaje adwokat.
Zdaniem mec. Jana Widackiego reprezentującego holenderskich przedsiębiorców, którzy również usłyszeli zarzuty obrotu dużymi ilościami substancji psychotropowych, problemem jest otwarty katalog substancji psychotropowych i to, że GBL nie został wskazany w nim wprost.
– Odbiorca normy prawnej musi mieć jasność, co jest zakazane, a co jest dozwolone. W tego rodzaju sprawach mamy do czynienia ze złamaniem zasady nullum crimen sine lege, czyli nie ma przestępstwa bez ustawy – tłumaczy mec. Widacki.
– W przypadku moich klientów już same duże ilości sprowadzonego środka świadczą o jego zastosowaniu przemysłowym. Przecież gdyby ktoś zamówił 30 ton GBL w celu produkcji pigułki gwałtu, to wówczas wystarczyłoby na zgwałcenie całej populacji Chin, Indii, Pakistanu, a i pewnie zostałoby na Malezję i Indonezję – irytuje się mec. Widacki.
I przypomina, że wśród chemików jest spór co do tego, czy GBL jest laktonem czy estrem.
– To, w jaki sposób przedsiębiorca, który nie ma specjalistycznej wiedzy, ma zdekodować, czy substancja ta podpada pod zapisy rozporządzenia czy nie – zaznacza prawnik, podkreślając, że w Unii Europejskiej obrót GBL nie wymaga żadnych zezwoleń.
Czytaj więcej
Środki zastępcze podlegają przepisom ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii.
Przepisy powinny jasno określać, co jest zabronione. Czy tak jest w przypadku substancji GBL?
W niektóre sprawy dotyczące GBL zaangażowała się Helsińska Fundacja Praw Człowieka.
– To, czy GBL będzie zakazany czy nie, jest w naszego punktu widzenia sprawą drugorzędną. Jeśli ustawodawca chce to uregulować w ten sposób, to pomijając ewentualne wątpliwości co do zgodności z prawem wspólnotowym, ma do tego pełne prawo. Jednak musi to być zrobione w sposób jasny i jednoznaczny, bo w tym momencie, w moim przekonaniu, mamy do czynienia ze skazywaniem ludzi bez podstawy prawnej, na podstawie nie tyle przepisu, ile jego interpretacji dokonanej przez organy – mówi dr Piotr Kładoczny, wiceprezes HFPC. Dodając, że nawet ludzie, którzy w dobrej wierze nabywają substancje na bezie GBL i wykorzystują je zgodnie z przeznaczeniem, dostają zarzuty.
Mamy do czynienia ze skazywaniem ludzi bez podstawy prawnej, na podstawie nie tyle przepisu, ile jego interpretacji dokonanej przez organy
Przykładowo skazany, w trybie dobrowolnego poddania się karze, został jeden z rzeźbiarzy, którzy wykorzystywali preparat z GBL do uzyskiwania efektu postarzania tworzonych przez siebie figurek gipsowych.
Co warto podkreślić, nabywca GBL zawsze podpisuje deklarację, w której zobowiązuje się, że nie będzie go odsprzedawał ani wykorzystywał do przerabiania.
Ale teraz najlepsze. Jak wskazuje mec. Dominika Leszczyńska-Wielińska, intencją ustawodawcy przy tzw. dopalaczowej nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wcale nie było wpisanie GBL na listę substancji zakazanych. Świadczy o tym szereg działań podejmowanych w tym czasie przez ówczesny rząd.
Zastosowanie GBL. Nie o to chodziło w nowelizacji
Tuż przed uchwaleniem ustawy (co miało miejsce 24 kwietnia 2015 r.), w marcu 2015 r., w Wiedniu odbyła się sesja Komisji Środków Odurzających działającej przy ONZ. Po konsultacjach z udziałem Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii, Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego, sanepidu, MSW, Ministerstwa Gospodarski, Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych, ustalono, że mając na względzie szerokie zastosowanie GBL w przemyśle, przedstawiciel Polski biorący udział w głosowaniu ma opowiedzieć się przeciwko objęciu kontrolą tej substancji. Do prezentowania takiego stanowiska został on zobligowany.
Podczas głosowania Polska, podobnie jak większość delegacji, zagłosowała przeciwko objęciu kontrolą GBL i substancja ta nie znalazła się na liście. Jednocześnie na tej sesji podjęto decyzję o przeniesieniu substancji GHB z wykazu IV do wykazu II konwencji o substancjach psychoaktywnych.
W uzasadnieniu projektu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii wprost wskazano, że celem przeniesienia GHB z grupy IV-p do II-p było tylko i wyłącznie dostosowanie do zmian w konwencji.
Zapytaliśmy Ministerstwo Zdrowia, czy zamierza znowelizować rozporządzenie, tak by kwestia dopuszczalności lub zakazu obrotu GBL-em wynikała wprost z przepisów, ale jak dotąd nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Czytaj więcej
Populizm prawodawczy, nawiązujący do strachu przed „diabelskim zielem”, staje się asumptem do nar...