Żyjemy w czasach TikToka, Instagrama, gdzie przekaz jest krótki, najczęściej obrazkowy (filmik, zdjęcie). Liczy się krótka, jasna informacja. Taki sposób komunikacji wybiera większość młodych ludzi i nie ma od niego odwrotu. Dlaczego? Bo bombardowani jesteśmy coraz większą ilością informacji, dostępną w najróżniejszych kanałach. Trzeba szybciej, więcej tych informacji przerobić.
Przekaz obrazkowy ma też inną przyczynę: z dekady na dekadę pogarszają się przeciętne kompetencje czytania ze zrozumieniem. Żeby trafić do odbiorcy, należy mu informację przekazać w odpowiedniej formie, w przeciwnym razie jej nie zrozumie.
Czytaj więcej:
Ten trend wykorzystuje biznes, przykładowo niektóre banki, by przyciągnąć klientów, przygotowują poradniki, jak założyć konto, zalogować się po raz pierwszy w systemie bankowym. Dzięki instrukcjom „krok po kroku” można te czynności wykonać samodzielnie, w krótkim czasie.
Część tych rozwiązań można wykorzystać w komunikacji urzędowej. Ostatnio, co prawda, wiele instytucji publicznych stosuje zasadę „prostego języka”, ale przekaz można jeszcze ulepszyć. Wprowadzenie elementów graficznych do pism urzędowych może nie tylko je uprościć, ale zmienić też postrzeganie urzędów na bardziej przyjazne obywatelowi.
Zapraszam do lektury „Tygodnika Urzędników”.