28 stycznia 2019 r. Sejmik Województwa Pomorskiego przyjął aktualizację Planu Gospodarki Odpadami dla Województwa, opracowany przez zarząd województwa. Znowelizowana ustawa o Inspekcji Ochrony Środowiska, nakładająca na sejmiki województwa obowiązek wyznaczenia i utworzenia miejsc dla zatrzymanych transportów odpadów, dawała na to sejmikom sześć miesięcy.

Zatrzymanie pojazdu

Zgodnie z art. 24a ust. 1 i 2 ustawy o odpadach, w razie naruszenia szczegółowych wymagań dla transportu odpadów, przewozu odpadów do nieuprawnionego odbiorcy czy naruszeniu przepisów o międzynarodowym, pojazd wraz z odpadami może być zatrzymany przez Krajową Administrację Skarbową, Straż Graniczną, Policję, Inspekcję Transportu Drogowego oraz organy Inspekcji Ochrony Środowiska. Taki zatrzymany pojazd wraz z odpadami, jest kierowany do najbliższego miejsca wyznaczonego w wojewódzkim planie gospodarki odpadami, spełniającego warunki magazynowania odpadów.

Czytaj też: Co ze śmieciami od 1 stycznia 2020 r. - elektroniczna baza danych o produktach jeszcze poczeka

Załącznik nr 12, włączony do uchwały jako jej integralna część, wyznaczał w województwie pomorskim dwa miejsca, spełniające warunki magazynowania odpadów dla zatrzymanych transportów odpadów. Jednym z nich był utwardzony plac spółki z o. o., zlokalizowany w pobliżu głównych ciągów komunikacyjnych oraz z dala od zabudowy mieszkaniowej, ogrodzony i dozorowany, wymagający jedynie wyposażenia w dodatkową kamerę.

Żaden powiat nie chciał śmieci

W skardze do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku spółka zarzuciła, że uchwała, nakładająca na nią obowiązek przyjmowania i przechowywania zatrzymanych transportów odpadów, została podjęta mimo nie wyrażenia przez nią zgody, w sposób arbitralny i dowolny z rażącym naruszeniem uznania administracyjnego. W konsekwencji będzie ona musiała nie tylko znosić, że na jej terenie znajdzie się taki transport, ale do czasu jego usunięcia spełniać dodatkowe obowiązki. Sejmik nie uwzględnił również stanowiska starosty, który w piśmie do marszałka województwa pomorskiego jednoznacznie stwierdził, że na terenie powiatu nie ma żadnego miejsca, które spełniałoby warunki magazynowania odpadów. Utworzenie takiego miejsca wymaga bowiem dużych nakładów finansowych, na które powiat, dotknięty w 2017 roku nawałnicą, nie ma pieniędzy. Również pozostali starostowie i prezydenci miast na prawach powiatu poinformowali o braku możliwości utworzenia miejsca postojowego dla zatrzymanych transportów odpadów. Zdaniem spółki, sejmik powinien wskazać przejrzyste i jednoznaczne kryteria, którymi się kierował, wybierając jej nieruchomość.

Natomiast z uzasadnienia uchwały wynika wyłącznie, że takiego konkretnego wyboru dokonano ze względu na brak innych alternatywnych lokalizacji oraz z uwagi na domniemaną zgodę spółki. Mimo, że na terenie województwa działa kilkadziesiąt podmiotów, zajmujących się zagospodarowaniem odpadów, nie zweryfikowano ich pod kątem lokalizacji zatrzymanych transportów.

Co wzięto pod uwagę

Sejmik odpowiedział na skargę, że dokonując wyboru miejsc, spełniających warunki magazynowania zatrzymanych transportów odpadów, kierowano się przesłanką, by były to miejsca związane już obecnie z zagospodarowaniem odpadów. Budowa nowych miejsc wymagałaby znacznych nakładów finansowych. Negatywna opinia starosty nie ma dla sejmiku charakteru wiążącego. Przeszkodą do wyznaczenia lokalizacji nie może być również negatywna opinia udziałowców spółki.

Ograniczenie prawa własności w następstwie podjęcia uchwały nastąpiło zgodnie z przepisami ustawy o samorządzie województwa, ustawy o odpadach oraz z uwzględnieniem konsultacji społecznych. Nie miało więc cech dowolności, ponieważ zostało oparte na przejrzystych i jednoznacznych kryteriach, wymienionych w uzasadnieniu uchwały i  zweryfikowanych w trakcie oględzin, przeprowadzonych w trakcie prac nad uchwałą.

Wypowiedział się również sąd. Przepisy nie ustalają jakichkolwiek kryteriów wyboru tych miejsc, pozostawiono to uznaniu organu – podkreślił WSA. Nie wymagają także zgody podmiotu, na który nałożono określony obowiązek. Ze zgromadzonej dokumentacji oraz z uzasadnienia uchwały wynika jednak, że poszukiwano podmiotów, które już zajmują się gospodarką odpadami. Zwrócono się więc do starostów i wzięto pod uwagę przede wszystkim takie podmioty, które znajdują się w bliskiej odległości od głównych ciągów komunikacyjnych oraz w znaczącej odległości od zabudowań mieszkalnych. Takie kryteria nie cechują się dowolnością i arbitralnością, lecz świadczą o poszukiwaniu przez organ samorządowy sposobów na zminimalizowanie finansowych i organizacyjnych konsekwencji tworzenia miejsc, spełniających warunki magazynowania odpadów – stwierdził WSA. Toteż uchwała nie narusza prawa, a skarga okazała się nieuzasadniona. Dlatego sąd ją oddalił.

Sygnatura akt: II SA/Gd 268/19