Mimo iż obowiązujące przepisy nie regulują kryptowalut jako oficjalnego środka płatności, to są regulacje, które umożliwiają wypłatę części świadczeń w takiej formie.
Wypłata wynagrodzeń w internetowych "monetach" byłaby możliwa jedynie po określeniu tego w zakładowym układzie zbiorowym pracy, co oznacza, że w danej firmie musiałby funkcjonować związek zawodowy.
Eksperci są zgodni, że co do zasady pracownik musi otrzymać wynagrodzenie w tradycyjnym pieniądzu. Wskazują też jednak pośrednią drogę: w kryptowalutach można wypłacać np. uznaniowe nagrody czy bonusy za wartość wnoszoną przez pracownika do biznesu. Powinno to jednak zostać ustalone w umowie o pracę.
Nieco więcej swobody w tym względzie dają umowy cywilnoprawne. Oprócz gwarantowanego minimalnego wynagrodzenia, które musi być płacone w pieniądzu, cała reszta może być wyrażona kryptowalutami. Powinno to jednak wynikać wprost z zawartej umowy.
Należy podkreślić, że najpopularniejsze kryptowaluty, jak bitcoin i ethereum, są podatne na duże wahania kursów (w ciągu godziny wartość może spaść o 10 proc.). Bezpieczniejszym rozwiązaniem są tzw. stable coiny, których wartość powiązana jest z tradycyjnymi walutami, choć ich kursy też potrafią się spektakularnie załamać.
W przypadku takiej wypłaty problematyczne mogłoby się okazać również opodatkowanie oraz oskładkowanie przychodu pracownika na koniec miesiąca.