Z danych GUS za I półrocze 2020 r. wynika, że aż o 30 proc. spadła liczba wypadków przy pracy względem analogicznego okresu w 2019 r. W tym czasie w wypadkach poszkodowanych zostało ponad 10 tys. osób mniej. Analizy wskazują, że wskaźnik wypadkowości, czyli liczba osób poszkodowanych przypadająca na 1000 pracujących, wynosi 1,77. Dla porównania rok wcześniej było to 2,54.
Wypadki w pracy – dlaczego jest ich mniej?
– Można się zastanawiać czy wpływ na mniejszą liczbę zdarzeń miała pandemia COVID-19 i lockdown w początkowych miesiącach br. Faktem jest, że właśnie w I połowie tego roku widoczne było spowolnienie we wszystkich częściach gospodarki. Dodatkowo pracodawcy znacznie ograniczali zespoły, aby nie narażać załogi na ewentualne zarażenie. To może być jedną z przyczyn, dla których wypadkowość zmalała – komentuje Łukasz Wawrzyniak z W&W Consulting.
CZYTAJ TEŻ: Czy pracodawca może sprawdzić warunki pracy zdalnej?
Wypadki w pracy – gdzie dochodzi do nich najczęściej?
Najwięcej wypadków miało miejsce w przetwórstwie przemysłowym. W sumie odnotowano 7938 zdarzeń. Co ważne, liczba ta rok do roku zmniejszyła się o 3373. Mimo spadku zdarzeń w całym sektorze, niestety wzrosła liczba wypadków o charakterze śmiertelnym (9 zdarzeń w 2019 r.; 10 zdarzeń w 2020 r.).
CZYTAJ TEŻ: Praca zdalna podczas kwarantanny tylko za zgodą?
Drugi co do wielkości udział w wypadkach miał sektor związany z handlem (hurtowym i detalicznym) pojazdami samochodowymi. Ale tu także nastąpił spadek liczby wypadków. Okazuje się także, że w porównaniu z analogicznym okresem poprzedniego roku, nie zmieniły się przyczyny wypadków przy pracy – 61 proc. z nich była spowodowana nieprawidłowym zachowaniem pracownika.