Protest przeciwko władzom publicznym to nie strajk

Udział w proteście, którego adresatem nie jest pracodawca, może wiązać się dla pracownika z konsekwencjami dyscyplinarnymi w zakładzie pracy. Chyba że przypada poza godzinami pracy albo w czasie urlopu.

Aktualizacja: 22.09.2021 14:50 Publikacja: 22.09.2021 13:07

Protest po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji

Protest po wyroku Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji

Foto: Fotorzepa / Jerzy Dudek

Jeżeli postulaty określonej grupy zawodowej mogą być zrealizowane tylko w drodze zmiany ustawy, to taki protest nie jest strajkiem w rozumieniu ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. Adresatem żądań nie jest w tym przypadku pracodawca, tylko władze publiczne. Udział w takim proteście może jednak wiązać się z konsekwencjami dyscyplinarnymi w zakładzie pracy, w którym zatrudniony jest protestujący.

Ważny jest adresat

Pozostało 88% artykułu

BLACK WEEKS

PRO.RP.PL za 39 zł
Zyskaj dostęp do raportów, analiz i komentarzy niezbędnych w codziennej pracy każdego PROfesjonalisty.
Kadry i Płace
Joanna Kalinowska: Romans w pracy, czyli groźne firmowe telenowele z miłosnym wątkiem
Kadry i Płace
Martwy poród. Nadal trudno o urlop macierzyński
Kadry i Płace
Kiedy ZUS uzna, że strony zawarły umowę o pracę dla pozoru?
Kadry i Płace
Czy jest jeden „okres zimowy” w zakresie bhp?
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Kadry i Płace
Współpraca sygnalistów ze związkami zawodowymi?
Walka o Klimat
„Rzeczpospolita” nagrodziła zasłużonych dla środowiska