- Pracodawca zatrudnia kolegę, który ma niespłaconą pożyczkę. Obawiając się, że wkrótce dług będzie egzekwowany przez komornika, ustalili, że wysokość oficjalnego wynagrodzenia tego pracownika w umowie o pracę zostanie obniżona aneksem, a znaczną część wynagrodzenia (ponad pensję minimalną) pracodawca będzie odtąd wypłacał „pod stołem”. Komornikowi, który dokonał zajęcia, pracodawca przekazał informację wyłącznie o wynagrodzeniu minimalnym i od tej kwoty dokonywał potrąceń. Czy pracodawcy grozi odpowiedzialność odszkodowawcza wobec wierzyciela? – pyta czytelniczka.

Tak. Pracodawca odpowiada nie tylko wobec komornika, który może nałożyć na niego grzywnę, jeśli wyjdą na jaw ustalenia z pracownikiem, ale także wobec wierzyciela. Pracodawca, który poprzez niewypełnienie lub niewłaściwe wypełnienie obowiązków związanych z dokonywaniem potrąceń powoduje szkodę u wierzyciela, zobowiązany jest do jej naprawienia (art. 886 § 3 kodeksu postępowania cywilnego, art. 415-416 kodeksu cywilnego).

Obowiązki pracodawcy wynikające z zajęcia komorniczego wynagrodzenia za pracę pracownika powstają w dniu, w którym pracodawca otrzyma od komornika pismo zawierające informację o zajęciu. Zawiadomienie od komornika jest jednocześnie wezwaniem pracodawcy do nieprzekazywania podwładnemu będącemu dłużnikiem żadnego wynagrodzenia za pracę, poza częścią wolną od zajęcia. Stanowi też dla pracodawcy informację, że nie wolno mu rozporządzać tym wynagrodzeniem w inny sposób.

Obowiązki te spoczywają na pracodawcy, co do zasady, do momentu pełnego pokrycia przez pracownika długu obejmującego wierzytelność główną, świadczenia uboczne oraz koszty postępowania.

Zawiadamiając pracodawcę o zajęciu wynagrodzenia pracownika i zakazując jego wypłaty, komornik określa jednocześnie granice potrącenia oraz kwoty wolne od potrąceń. Organ egzekucyjny ma bowiem obowiązek poinformowania pracodawcy o treści tytułu wykonawczego, a także o treści niosku wierzyciela dotyczącego wszczęcia egzekucji z wynagrodzenia za pracę.

Finansowe konsekwencje pomagania dłużnikowi w ukrywaniu zarobków przed wierzycielami mogą być znacznie bardziej dotkliwe niż grzywna wymierzona przez komornika.

Przyczyna i skutek

W typowych przypadkach szkoda będzie równa kwocie, jaka miała być potrącona z pensji pracownika, jeśli egzekucja okazała się bezskuteczna. Przy zaistnieniu niesprzyjających okoliczności nie jest jednak wykluczone, że szkoda może okazać się znacznie wyższa niż kwoty uchronione przed egzekucją. Będzie tak, gdy wierzycielowi uda się wykazać adekwatny związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy zaniedbaniami pracodawcy a powstaniem szkody.

Wysokość odszkodowania określa wierzyciel. On też musi udowodnić, że poniósł szkodę wskutek zawinionych działań pracodawcy.

Brak finansów na zobowiązania…

Poza bezskutecznością egzekucji – częściową lub całkowitą – przy zaistnieniu specyficznych okoliczności szkodę może wywołać sam fakt opóźnionego wyegzekwowania świadczeń przez wierzyciela z powodu bezprawnych działań pracodawcy. Ponadto do powstania szkody może doprowadzić naruszenie przez pracodawcę obowiązków informacyjnych wobec komornika lub jakiekolwiek inne uchybienia powinności wynikających z zajęcia wynagrodzenia.

Typowy przykład powstania szkody u wierzyciela z powodu opóźnionego wyegzekwowania świadczenia to utrata możliwości wypełniania własnych zobowiązań finansowych z braku środków otrzymanych od komornika, co prowadzi do zapłacenia np. kar umownych, utraty zadatku itp.

Pracodawca decydujący się na naruszanie obowiązków związanych z dokonywaniem potrąceń bądź w inny sposób udaremniający egzekucję prowadzoną przeciwko pracownikowi, musi zatem liczyć się z tym, że nie zawsze wysokość szkody, która powstanie u wierzyciela, będzie stanowić równowartość kwot, które powinien potrącić. Jeśli istnieje adekwatny związek przyczynowo-skutkowy, to nie można wykluczyć, że wysokość szkody może być nawet kilkunastokrotnie większa niż kwoty, które miały być potrącone.

… oraz innych możliwości

Warunkiem uwzględnienia takiego roszczenia przez sąd w przypadku braku środków na wypełnianie innych zobowiązań przez wierzyciela, jest oczywiście wykazanie, że wierzyciel na wypełnienie swego zobowiązania nie miał innych środków niż te, które miał uzyskać w wyniku egzekucji z wynagrodzenia dłużnika. Ponadto musi dowieść, że mógłby uniknąć strat, gdyby pracodawca nie naruszał swoich obowiązków jako tzw. poddłużnik (trzeciodłużnik), a potrącenia dokonywane w prawidłowej wysokości wystarczyłyby na zaspokojenie zobowiązania wierzyciela.

Z powyższych względów szkoda obciążająca pracodawcę nie wystąpi, gdy pomimo niewłaściwego wypełnienia obowiązków przez pracodawcę, a nawet zmowy z dłużnikiem, skuteczny dla wierzyciela okaże się inny sposób egzekucji, np. z rachunku bankowego, ruchomości czy nieruchomości.

Jeśli pracodawca zostanie pozwany, ma dwie drogi obrony. Pierwsza to wykazanie, że nie naruszył przepisów, co w tym przypadku okaże się bezskuteczne. Może też próbować dowodzić, że wierzyciel mógł zminimalizować szkodę, na przykład próbując egzekucji z innych składników dłużnika.

Zdaniem autora

Rafał Krawczyk sędzia Sądu Okręgowego w Toruniu

Każdy szef pamiętać musi, że w świetle przepisów egzekucyjnych wykładnia pojęcia „zajęcie wynagrodzenia za pracę” jest bardzo szeroka. Na niepowodzenie zdane są koncepcje zakładające, że zajęcia uda się uniknąć prowadząc machinacje w zakresie zmiany składników wynagrodzenia. Zajęcie nie dotyczy wyłącznie wynagrodzenia zasadniczego czy też tego ujętego w pisemnej umowie, gdy rzeczywiście jest ono wyższe. Obejmuje wszystkie bez wyjątku świadczenia za pracę, jakie pracownik mógłby otrzymać od pracodawcy. Pracownik nie ma bowiem prawa odbierać ani rozporządzać żadnymi składnikami wynagrodzenia (ponad część wolną od potrąceń), a pracodawca nie może ich wypłacać zatrudnionemu. Chcąc uniknąć kłopotów należy zatem ściśle stosować się do poleceń komornika kierowanych do pracodawcy w postępowaniu egzekucyjnym. Jeśli pracodawca ma wątpliwości co do ich legalności, właściwym sposobem zwalczania uchybień w toku egzekucji jest skarga na czynności komornika.