Każdy pracodawca ma obowiązek wyznaczyć, przygotować i wyposażyć pracowników do skutecznego udzielania pierwszej pomocy. Powinien zapewnić środki łączności, punkty pierwszej pomocy oraz szkolenie personelu w zakresie prowadzenia działań ratowniczych. Przepisy nie zawierają wytycznych co do liczy osób, które należy przeszkolić, sposobu prowadzenia takiego szkolenia ani nie wymieniają sprzętu potrzebnego do jego przeprowadzenia. Wszystkie te uwarunkowania ocenia sam pracodawca.
Do tematu powinien jednak podejść poważnie. Kwestia ewentualnej odpowiedzialności cywilnej pracodawcy oraz osób odpowiedzialnych wielokrotnie była już przedmiotem analizy biegłych w trakcie procesów sądowych. Najczęściej dotyczą one firm, w których praca odbywa się w warunkach zagrożenia, jak kopalnie czy place budowy. Ale wypadek może mieć miejsce w każdym zakładzie pracy. Tak mogło być choćby w przypadku niedawnego pożaru w szkole. A w sytuacji wojny w Ukrainie i możliwych prowokacji i ataków na terenie Polski temat pierwszej pomocy jest aktualny, jak dawno aktualny nie był. Wiele firm traktuje go jednak po macoszemu. Załoga nie wie nawet, kto odpowiada za pierwszą pomoc w firmie, którędy należy się ewakuować i gdzie szukać apteczki. W obecnych czasach to ogromne zaniedbanie, którym pracodawca naraża się na odpowiedzialność.