Natychmiastowe zamknięcie niektórych elektrowni jądrowych w Niemczech stanowi zagrożenie bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w Europie – ocenia najnowszy 13 raport na temat europejskiego rynku energii przygotowany przez Capgemini.
Po awarii Fukushimie Włochy i Szwajcaria nałożyły moratorium na energię jądrową, natomiast Niemcy podjęły decyzję o wyłączeniu siedmiu najstarszych reaktorów jądrowych, oraz o nieuruchamianiu ponownie reaktora Kruemmel. Niemcy planują stopniowe wycofanie z użycia swoich pozostałych dziewięciu reaktorów w latach 2015-22.
Po zamknięciu reaktorów, Niemcy zaczęły importować energię elektryczną od sąsiadów, w tym z Francji, która dotychczas w zimowym szczycie zużycia energii importowała ją z Niemiec. Teraz będzie to już niemożliwe. Według Capgemini istnieje więc realne zagrożenie wystąpienia braków w dostawach energii elektrycznej już zimą 2011/2012. W kolejnych latach zagrożenie może być nawet większe, jako że szczytowy pobór energii elektrycznej rośnie z roku na rok – w ostatnim roku wzrost wyniósł 9,5 procent w Niemczech i 4,7 procent we Francji. - Rosnące zużycie energii w połączeniu z wydarzeniami na świecie w 2011 oraz niewystarczającymi inwestycjami spowodowało zmniejszenie się krótko-i długoterminowego bezpieczeństwa dostaw energii w Europie – komentuje Colette Lewiner, analityk sektora energetycznego i chemicznego w Capgemini .
Jej zdaniem, ze względu na ograniczenie wykorzystania elektrowni jądrowych nastąpi wzrost emisji CO2 i wzrost cen energii. - Chociaż drugi kryzys gospodarczy może opóźnić te negatywne skutki, w dłuższej perspektywie będziemy zmuszeni zmierzyć się z ich efektem, jako że jednocześnie staramy się ograniczyć wzrost temperatury planety i pozostawić światło dla przyszłych pokoleń – dodaje Colette Lewiner z Capgemini.
Jedną z konsekwencji awarii w Fukushimie powinien być także rozwój energetyki w sektorze odnawialnych źródeł energii, ale aby ich udział wzrósł do 20 procent w 2020 roku państwa członkowskie UE, rządy i regulatorzy rynku powinny rozważyć śmiałe posunięcia, takie jak w Wielkiej Brytanii – radzi Capgemini. Raport brytyjskiego rządu "Planowanie przyszłości energii elektrycznej zawiera minimalną cenę węgla, nowe długoterminowe kontrakty, które mają na celu zapewnienie stabilnych zachęt finansowych dla inwestycji w niskoemisyjną produkcję energii elektrycznej. Propozycja obejmuje również ustanowienie standardów wydajności emisji zapewniających, że bez wykorzystania technologii CCS nie będą budowane żadne nowe elektrownie opalane węglem.
Kraje, które stoją w obliczu wysokiego zapotrzebowania na energię powinny kontynuować budowę elektrowni atomowych – podkreśla raport Capgemini. Z 62 reaktorów, które znajdują się obecnie w trakcie budowy, ponad trzy czwarte znajduje się w Azji: 28 w Chinach, 5 w Indiach, 5 w Korei Południowej i 2 w Japonii oraz w Rosji , gdzie prowadzone jest 10 takich inwestycji. Ponadto, Zjednoczone Emiraty Arabskie, a także inne kraje Bliskiego Wschodu oraz państwa z mniej rozwiniętą infrastrukturą jądrową ogłosiły, że będą kontynuować prace nad nowymi konstrukcjami. Na tej podstawie można zakładać, że większość budowanych reaktorów jądrowych zostanie ukończona.